Forum Ogrodnicze Oaza

Dobrze, że na Twego gościa nie trafiłam wczoraj, bo pewnie by mój sen spłoszył.
Może tu rozpoznasz jego imię?

No..., chyba mam problem...((

Waldi, róże piękne i zadbane
Powiedz mi, czy Ty specjalnie prowadzisz je tak wysoko?
Z tego co widzę to one są krzaczaste, więc ładniej by się zagęszczały i obficiej kwitły gdybyś je niżej przycinał wiosną ( choć u was to w lutym już można )
No chyba, że to taki zamysł, żeby miały gołe nogi

Witaj...,a wszystkiemu winna moja żona...
Zawsze jak przycinam róże stoi nade mną i płacze ..."zostaw, bo gołe zostaną !"...nie pozwala mi przycinać tak jak powinno być.
Teraz chyba nie ulegnę, muszę ją wysłać na wycieczkę, a ja zrobię porządek. Tylko czy aby one nie są za wysokie do niskiego podcinania ?

Nie są!
U mojej mamy przycinałam w tym roku angielkę Mary Rose.
Nie była cięta kilka lat i zaczynała kwitnąć na wysokości 150 cm.
A ta róża ma trzy kwitnienia. Co jedno to wyżej.
Miała bardzo grube pędy, bo musiałam długi sekator do niej przywieźć.
Przyciełam z tych 150 cm na 30 cm. Bidnie wyglądała, ale już wszystko nadrobiła. Ładnie zagęszczona od dołu.
Pierwsze kwitnienie miała na wysokości 50-60 cm. Treaz ma pąki na wysokości 100 cm.
Takie róże terzeba nisko ciąć co roku. bo drapaki się z nich robią

Orszulkaa wrote:
Witaj, a masz może jakieś zdjęcia odnośnie przycinania róż ? , bo niektóre gałąki są bardzo grube, że sekator nie da rady, chyba, że piłką do drewna...

waldi wrote:
O cięciu róż może poczytać chociażby tu forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/3...-roz?start=18#128745
A ja cięłam grube pędy dużym sekatorem/

Ja nie dasz rady tym to trzeba będzie piłą.

Dzięki Ci Ula za pożyteczną podpowiedź, żal zawsze jak mam "oskubać" moje królowe, ale cóż jak mają być piękne i godne korony....))

Wierz mi, wyjdzie im to na dobre.
Moja siostra mieszka w Carshalton (Surrey) i miała przed zakupionym domem identycznego drapaka.
Też kazałam jej go przyciąć do 40-50 cm.
Wcale jej to nie przeszkadza bujać co roku do 2m.
Ale przynajmniej kwitnie początkowo na niższych poziomach

Witaj Roma...Miło że mnie odwiedziłaś...))
Pytasz jaki mam areał, otóż ja prowadzę dwa ogrody. Mój i u mojego syna, bo leń i brak u niego zamiłowania do ogrodu.
Mój ogród to : z tyłu domu 15x15 metrów, a jeszcze kawałek od frontu.
U syna natomiast 15x30 metrów, ale dopiero zaczynam porządkować ten ogród, bo poprzedni właściciel tego domu w ogóle się nie interesował tym co i gdzie mu rośnie. Totalny busz, ale są wśród tych zarośli ciekawe okazy...))

Witam Waldi
przepiękne i zadbane róże taki różany magiczny azyl
pozdrawiam serdecznie
Michał

Witaj Michale, serdecznie Ci dziękuję za miłą wizytę i ocenę moich skarbów...))

No to masz co robić na takich areałach,widzę jednak,że sprawia Ci to wielką przyjemność i dlatego zapewne wziąłeś się także za synowski ogródek

waldi wszystko masz bardzo piękne i tyle:-)

Piękny i zadbany ogród, a ten trawnik chyba bym przycięła w narożnikach, zawsze coś można dosadzić

Już gdzieś widziałam twoją krainę czarów i już nawet wiem gdzie

Kochani mam smutną wiadomość...
W tym tygodniu robię ostatnie fotki moich róż powodowane jest to tym, że na mojej posesji wymieniają ogrodzenie a ponieważ róże rosną przy płocie ( pomimo, że jeszcze pięknie kwitną ) zmuszony jestem je przyciąć do ok 40-50 cm...tragedia...
Moje królowe mają być dewastowane, ścinane ich piękne ,kwitnące serca ręką swojego ogrodnika...
Ja chyba nie potrafię , nie mam sumienia tego zrobić....
Nawet nie wiem jak one się zachowają po tak wczesnym przycięciu ?, co robić wiosną ? Nigdy nie miałem takiej sytuacji...

To już nie będzie Kraina Czarów...