Forum Ogrodnicze Oaza

OAZAtobyła dla mnie odskocznia

Róż mam ponat 120

Grzmiało , ruszył sie wiatr rozgonił wszystko.

Olgo przeczytałam jednym tchem, i nie wiem co Ci powiedzieć, bo w takich sytuacjach brakuje słów. Ale sama mówisz, że lekarze nie wierzą,że dalej się trzymasz,pewnie jesteś tu na ziemi potrzebna wnuczkom, mężowi. Nie wiem czy dobrze odbierzesz mój wpis, bo nie umiem poskładać moich myśli. Rozumiem,że nie dasz rady zajmować się ogrodem, ale zawsze możesz zaglądać do naszych.Ściskam Cię mocno.

Kasiu ogród jest zaniedbany ,ale zaglądam do niego, jak nie mam siły wyjść patrzę prze okno, dom stoi w srodku ogódka z 3 stron otoczony kwiatami.Przypominam o badaniu, bo rak nie boli jak człowiek się ogarnie to jest już zapóżno mam żal do swojej lekarki bo OBE mniałam przez rok bardzo wysokie dawała skierowanie na USG i ginekolog kilka razy w koncu powiedziała że to taka uroda , w grudniu byliśmy z mężem w sanatorium i rechabilitacja prądami przyspieszyła tą chorobę bo góz siączył już do jamy brzusznej i z tego ta sepsa .Szukali bakteri dopiero tomograf wykazał . pozdrawiam zyczę dużo zdrowia

No właśnie to że nie robimy badań to jedno, a dostęp do profilaktyki,doproszenie się o skierowanie, szkoda gadać.
I ja posyłam pozdrowienia.

Olgo kochana ostatnio myślałam o Tobie ... to dzięki irysom,
są podpisane "Olga z Krakowa"
Nie mogę znaleźć słów, tyle złego u Ciebie się wydarzyło ...
Pomyślałam, że ja od jakiegoś czasu odkładam badania, bo albo się nie chce albo brak czasu.
Trzymaj się kochana, czerp energię z czego się da, z ludzi, z pięknych kwiatów, których u Ciebie nie brakuje ...
Przytulam mocno