Forum Ogrodnicze Oaza

Witajcie
Dzisiejszego dnia od rana świeciło słoneczko.Na godzinkę wpadłam do ogrodu,może popołudniu tez spędzę tam trochę czasu.
Nie tylko ja pracowałam , pszczoły też




Lubie jak mech porasta drzewa i kamienie.


Mam nadzieje , że pogoda będzie ładna i powoli przyszykuje nowe rabaty.

No widzisz Kasiu jak się dobrze złożyło bardzo się cieszę.
Bierz sie zatem do roboty, kiedy tylko przestanie padać

Witaj Pamelko .Wczoraj trochę uporządkowałam ogród ,dzisiaj świeci piękne słoneczko.Szkoda , że rano temperatura -2*. Mam nadzieję, że za chwilę będzie cieplej i z uśmiechem na twarzy wyruszę w ogród, czego Tobie także życzę

Mech jest ok....ja przenoszę też omszone kawałki do cienistego zakątka.Smaruję kamienie jogurtem zmieszanym z mchem, okładam mchem i może uda mi się stworzyć coś mchowego.

Witaj Aszko. Czytałam u Ciebie , że przenosisz mech.Ciekawe.Jak się uda to daj znać.Pozdrawiam
Na moment wskoczyłam do domu podszykować obiad.Cały dzień siedzę w warzywniaku, walczę z uschniętymi roślinami , sprzątam i pale ognisko z moim młodszym synem , który ma zapędy na piromana Kontroluję ogień a w międzyczasie grabię.Fajnie , ale smród dymu mniej fajny. pa

Rok temu na Wielkanoc zrobiłam w kieliszkach gniazdko dla malutkich aniołków do dzisiaj są zielone chociaż suche, do tego w jednym z programów Maja w Ogrodzie pani ściągała z dachu mech owijała nim bloczki betonowe i one tak mogą kilka lat.Lubie do niego wracać,Na koniec programu opowiada o mchu
majawogrodzie.tvn.pl/242,Ogrody-Magra-odc-527,odcinek.html

Pomyślałam,że jak zaniosę bloczki cegły, pniaki do cienistego zakątka wezmę mchu [narobiło się go sporo] i obłożę to powinno zadziałać.Jurto jak wrócę z miasta pokażę jak wyszły pierwsze

U ciebie śniegowo, a w mojej miejscowości jest bardziej wiosenne ubarwienie czyli zielono i bez opadów. Zimno jednak nadal mi dokucza, a ja już ciepełka chcę!!

Witaj Krysiu .Miło , że zajrzałaś.Każdy tęskni za ciepełkiem , bo i lepiej praca idzie w ogrodzie.Ja tez jestem ciepłolubna.Wszyscy mamy nadzieje , że niedługo przyjdzie.Pozdrowionka

Witaj Aszko. Ja właśnie pomyślałam o donicach z podkładów ,w których rosną tuje,mogłabym tam przenieść mech.Aszko ciekawy pomysł,zobaczę czy mi się uda. A i Tobie życzę udanych prób.Pozdrawiam i miłego wieczoru

Jak jest dużo mchu to można spróbować. może coś wyjdzie

Aszko na pewno. Ja mam las niedaleko , a wiec zapas jest:) Oglądałam -dziękuję za link.Dodatkowo są tam pogrupowane funkie-za to Ci tez bardzo dziękuje , mój M je bardzo lubi,wiec sobie poczytam. Pa

Dzisiejszy dzień spędziłam w ogrodzie.Wsadziłam ,,dostane '' róże ,dowoziłam ziemi na rabaty .Miałam tyle planów na dzisiaj , ale czasu jakoś zabrakło i wstyd się przyznać sił także.
Zapowiadają na jutro deszcze , ale mam nadzieje , że prognoza się nie sprawdzi i będzie można pobuszować w ogrodzie.

I dobrze, źe wsadziłaś zazdroszczę, a odnośnie sił spokojnie praktyka czyni mistrza.
A skoro jutro ma padać ...... mam inne plany ideologiczne

Witaj Pamelko. Nie, nie może jutro padać,zwłaszcza u mnie.A co do sił.Jakoś nie mogę się z tym pogodzić , że tu i tam strzyka.Niedawno góry przenosiłam
Miłego wieczoru

Od dwóch dni nie mogę wyjść do ogródka i szlak mnie trafia jak patrzę przez okna ile jest roboty a ja siedzę w domu i nic nie robię Zabrałam się za wiosenne porządki w domu ale nic mi nie wychodzi bo ciągle się wściekam,że nie mogę wyjść i posprzątać wokół domu.

Już dostałaś róże i już je uziemiłaś to u Ciebie dzieje się
Olewam porządki domowe, dzięki aurze ciągle walczę w ogrodzie

Witaj Romo .Nie martw się u Ciebie niedługo zapewne będzie ładna pogoda i pohasasz sobie w ogrodzie.Masz przecież w planach piękną rabatę - bywam u Ciebie , czytam , spaceruję , tylko się nie wpisałam , a to czas zmienić.
Witaj Majuś .Wczoraj wkopałam dostane róże od Ewy-sierki,zrobiłam im ładne kopczyki niech się przyjmują i ładnie rosną.Ja też dom odpuszczam , ale nie za bardzo, bo przy moich chłopakach to wieczorem zawsze jest...hm jak to ładnie nazwać -nieporządek
Dzisiaj rozpoczęłam szykowanie nowych rabat i walczyłam dzielnie z terenem trawnikopodobnym.Nie mogę na niego patrzeć , cały zryty przez Dorę -labradora,a i trawa pożal się boże.Rośnie jak chce i gdzie chce. Może w tym roku powoli coś z tym zrobię.Warzywniaka jeszcze nie skończyłam.Miałam dzisiaj w planach wysianie ostróżek i innych kwiatków , ale to chyba jutro.
Pozdrawiam i zamawiam na jutro ładna pogodę dla Wszystkich

Kasionku, przyjemna aura na jutro bardzo wskazana!
Te nowe rabaty o których piszesz, brzmią bardzo interesująco - ciekawam efektu!
U Ciebie kopie Dora, u mnie krety. .. trawnik wymaga porządnej regeneracji.
Udanego wieczoru!

Kasiu tej ładnej pogody brakuje najbardziej Ja też wsadziłam dziś róże ale nie robiła kopczyków czy uważasz, że jeszcze mogą zmarznąć?