Forum Ogrodnicze Oaza

droga planto!
musisz też myśleć o swoim zdrowiu a nie tylko o mężu....każdy ma jakieś problemy...musi sie chłopina pozbierać do kupy...Ty tego za niego nie zrobisz...
sąsiad miał wymieniane biodro niecałe 2 miesiące temu i już autem jeździ

Dzis dla odmiany mamy burze piaskowa. Psy szaleja z radosci, bo pelno toczacych sie krzakow ktore mozna i nalezy obszczekac



Wiatr urywa glowe i nosi smieci, a konie szaleja ze strachu..Co przyjda do pasnika , to zaraz uciekaja galopem..






Welcome to Texas

Widze na zdjęciach tylko dwa konie. Co z Jerym po tej operacji która zrobiłaś?

Jerry jest madrzejszy i stoi zaraz kolo stajni, ktora oslania go od wiatru i pylu

To juz chyba tydzien mija, odkad zrobilam operacje. Od wczoraj lazi duzo chetniej, nawet zapuszcza sie na pastiwsko, zamiast ciagle stac w boksie (stajnia i box otwarte). Dwa razy dziennie, przy posilkach czyszcze kopyta, raz dziennie polewam lekiem. Tylne kopyta wygladaja w porzadku, w przednich sa dziury takie jak piastka dziecka-wygnily nie tylko strzalki ale i wewnerzna czesc kopyta.
Jak to widzialam, i to, ze nie chcial nawet sie ruszac, kopyt nie chcial podawac, a jak w koncu zabralam mu noge sila to upadl na kolano, juz zaczelam przemysliwac, ze to koniec, ze nie warto go dluzej meczyc...ale wczoraj zobaczylam, jak sam, wolno ale idzie w strone pasnika z lepsza trawa (drugi pasnik ma pod stajnia, plus siatka z sianem w boksie), to odzylam psychicznie. Ze moze jednak wydobrzeje, ze bedzie lepiej, ze moze juz go tak nie boli...

Jutro zapowiadaja snieg i zastanawiam sie, czy zalozyc mu buty czy nie. Buty to ograniczona przewiewnosc i mozliwosc nasilenia objawow..a z drugiej strony jak strzalki sa bardzo wrazliwe to jednak odizoluje od zimnego sniegu. No i nie wiem

To może niech zostanie w boksie aż mu się wygoją?

ale paskudna burza...
spadł ten śnieg? u mnie zmroziło...

Kasiu-w boksie sika i robi pod siebie, wiec konczy sie tym, ze stoi w tym mokrym i wlasnym lajnie. Musialabym sprzatac co godzine. Stajnia jest otwarta i wyscielona, wiec moze sie tam schronic. Co wlasniei zrobil.
W tej chwili wrocilam od koni. Mamy zadymke, temperatura -10C, odczuwalna -21C. Zalozylam kaptury i kolejne derki na konie.Mimo ze w rekawicach, palce bola od odmrozenia.
Przez noc konie wypily praktycznie cala wode z pojemnika, ktory wypelnilam wczoraj po sam brzeg. Poprosilam teraz meza, zeby uzyl tego worka na wode i wypelnic zbiornik, ja musze sie rozgrzac

Ziiimno! Sniegu niewiele, ale temperatura zdecydowanie ujemna, az nos odpada! Poszlam nakarmic konie i zalozylam buty na przednie kopyta Jerrego, od razu przestal kulec.



Na niebie sliczne, nietypowe chmury, zwane chmurami Kelvina Helmholtza (earthsky.org/earth/kelvin-helmholzt-clouds). Powstaja z dwoch roznych warstw powietrza, poruszajacych sie z rozna predkoscia.






Temperatura odczuwalna, -26C i spada...

Może dałoby się w stajni zrobić spadek podłogi od paśnika w dół z rowkiem odprowadzającym mocz na zewnątrz. NIe wiem jakie masz podłoże w stajni? Oczywiście nie teraz zimą.

Witaj zaglądam tu od czasu do czasu
i myślę że zdały by egzamin zwykłe palety

Dzis rano, godzina prawie 10, jest -18C. Temperatura odczuwalna -27!

Wyslalam meza, zeby nakarmil konie. W nagrode , ze jak pojechal do sklepu wczoraj po pare rzeczy , tak wrocil kolo 7 wieczorem, a w sklepie nie byl. A mialam nadzieje, ze pomoze przy Jerrym, bo osttanio wcale nie chce podniesc nogi, musze wyrywac sila (spod poltonowego zwierzecia!), a na dodatek po czyszczeniu chcialam zalozyc mu buty na przod. Kiedy w koncu wyrwalam mu noge , praktycznie upadl na mnie, schylona, do tego dostalam kopytem w udo. Mam piekny, polkolisty siniak. Tak wiec nastroj czekajac na meza mialam odpowiedni, nawet myslalam o wygrzebaniu walka do ciasta zeby zrobic mu uroczyste powitanie

Z paletami nie wyjdzie-sa zrobione ze zbyt cienkiego drewna, zeby utrzymac pol tony zwierza stojacego na czterech kopytach rozmiaru talerzykow deserowych. Musialyby byc zrobione z dwucalowych desek.
Druga kwestia to czystosc. Ok, mocz przeleci przez kratke i niech sobie wsiaka, ale co z potrzeba nr 2? Musialabym za kazdym razem podnosic kratke, odkladac i sprzatac pod. A kon nie robi w jednym miejscu, stojac w stajni, zwykle jest to wymieszane ze sciolka i rozsypane na calej powierzchni.
Myslalam o takiej plastikowej kratce, jak do robienia podjazdow dla samochodow, ktore wypelnia sie ziemia lub zwirem Znalazlam online, cena za 60 cm kwadraty to 15$. Stajnia ma jakies 5 x 6 m. Czyli grubsza kasa by poszla, na sama kratke, nie liczac zwiru.
Mysle, ze jak nastanie wiosna, zdejme tyle ile sie da ziemi ze srodka i nasypie grubo drobnego zwiru, tak ze 20 cm, a pod spod dam kilka wartstw wykladziny pod chwasty-moja w ogrodzie jedna warstwa wytrzymuje pickupa z ladunkiem, pod cienka wartswa zwiru, wiec powinno wytrzymac pare lat.
Nie wiem co na zwir, czy zostawic czy dawac jakas slome...

Noo godzina potrzebna by nadrobić Twoją opowieść

Eee...tylko godzina? Fajnie, ze wpadlas! Co u Ciebie?

Wpadla i znikla

A ja zostalam zapytana o dzwonki wietrzne, wiec przy okazji karmienia kotow zrobilam kilka zdjec.

Jeden w tej cwhili wisi na drzewie. Trudno bylo zrobic dobre zdjecie przy wietrze



Drugi przy drzwiach:







A to moj, nad hostami, naprzeciw okna pokoju corki:





Wczoraj przyszla przesylka z nowym prezentem dla Jerrego, odblaskowym kantarem. Nie bardzo sie ucieszyl , ale na razie nie probuje zdjac i to jest sukces. Niestety, musze go wiazac do czyszczenia kopyt i aplikowanie lekow na zgnilizne strzalek, wiec wole , zeby mial kantar caly czas. Poprzedni kantar maz znalazl na srodku pastwiska Mam nadzieje, ze ten z racji odblaskow, bedzie latwiejszy do znalezienia





Oreo rosnie jak na drozdzach! Wszedzie jej pelno..

A cóż masa pracy, dziś fachmani montowali zabudowę balkonu i nie było jak tu zajrzeć. A u mnie w sumie bez zmian i to jest już dobrze.

troche sie ocieplilo, wiec wybralam sie na przejazdzke na Babe. Po drodze byla farma koni rasy quarter horse, a wszystkie roczniaki na jednym pastwisku w podobnym kolorze. Babe nie byla calkiem pewna, co o nich myslec, zwlaszcza jak stado podazalo za nami po swojej stronie ogrodzenia (na zdjeciach widac jej czarne uszy ). Chyba z ulga powitala zmiane kierunku











Oczywiscie droga powrotna byla dwa razy szybciej, mimo ze probowalam ja wstrzymywac. Spocila sie, az piana jej z pyska kapala, ale zaraz po zalozeniu derki i pospacerowaniu, az wyschla, poszla jesc



A mi cos sie zdaje, ze bede dzi i jutro chodzic jak kowboj po westernie..znaczy miesnie wewntrzne ud bola

I znowu pogoda wariuje. Wczoraj i dzis blisko 17C na plusie, jutro ma padac marznacy snieg z deszczem i temperatura kolo zera i ponizej.

Z tego wszystkiego zaczelam ukladac brzegi nowej grzadki kwiatowej. Jak bedzie cieplej kilka dni, to mysle o sklejeniu murkow zaprawa, zeby juz to wygladalo i kamienie sie nie przewracaly. Bedzie miejsce na wiecej kann i lilii



Jak ladnie wyglada ogrod, gdy jest za zimno na chwasty!



Wejmutka Alba zrzucila zeszloroczne igly i stala sie smukla i wiotka



Boje sie natomiast o wisnie japonska Kwanzan. Ma duze paczki i boje sie, ze zmrozi...



A w ramach odstresowywania sie, ze maz jest w Lubbock z dzieckiem i nie wroci do piatku, moge zrobic to, co chodzi mi po glowie od dluzszego czasu-wyremontowanie jego lazienki. Maz alergicznie reaguje na slowo remont, a tak, moge zrobic kiedy nie widzi

Wyciagnelam, sprawdzilam i uruchomilam probnie mokra pile do ciecia kafelkow Nazywa sie mokra (wet saw), bo na ostrze caly czas pompowana jest woda, zeby schlodzic, gdy tnie kamien czy plytki.Pila stoi na takiej podstawce z woda, ktora mala pompka, jak do akwarium, nieustannie pompuje, chlodzac ostrze. No i te pompke ostatnio mi szlag trafil , jak usilowalam ciac polcentymetrowej grubosci plytki granitowe do kuchni. Ale nowa pompka na szczescie chodzi. Male swinstwo a kosztuje prawie 40$!!!





W tej chwili lazienka jest paskudna (tak bylo, jak kupilismy dom), ma wyjatkowo zjadliwy kolorek. Plus tania plyta oslaniajaca dol sciany. Tam , gdzie jest ta biala plyta (plastik), poloze kafelki, ktore zostaly mi z robienia podlogi w pomieszczeniu gospodarczym..





Kto wymyslil tynk strukturalny w lazience? W szczelinach wszystko sie zbiera



istniejaca podloga i prysznic zrobione sa z plytek, polzylam dla porownania, ktore poloze na scianie



Mysle ze pasuje, a mam akurat na ten kawalek sciany.A powyzej poloze gladz i pomaluje na jasnogolebi kolor

Malo nie wyplulam pluc A wszystko przez to, ze konie zezarly siano szybciej niz zwykle, jutro deszcz ze sniegiem , maz wroci dopiero w piatek i z tego wszystkiego wyszlo, ze musze pojechac sama po bele siana i sama ja zladowac z samochodu Pol tony w jednym kawalku. W koncu zaparlam sie plecami o bele, nogami o kabine i tak powoli wypychalam z paki. Chyba nawet porod posladkowy jest lzejszy

No ale konie maja teraz zarcie!...na nastepne dwa(?) tygodnie