Forum Ogrodnicze Oaza

hanya wrote: Hm, to Baby w innym stylu jazdy jest łagodniejsza i spokojniejsza?

Babe wyraznie ma brak podstaw dobrego zachowania. Obejrzalam wstep do "Gaited Horsemanship" Andersona i jego uwaga jest sluszna; wielu ludzi jezdzacych rekreacyjnie mysli, ze skoro nie sa na arenie, to ani oni , ani kon, nie musza byc dobrze wyszkoleni. "Byle do przodu". Tymczasem wrecz przeciwnie, kon powinien byc nawet lepiej wyszkolony niz ujezdzeniowy, bo napotyka rozne przeszkody i problemy, ktore musi sam rozwiazac.

Poczatkowe cwiczenia z ziemi obejmuja (wg tego guru), nauke czynienia konia mniej wrazliwym na linke do lonzowania, na bat ciczeniowy, nauke cofania, ustepowania i krzyzowania tylnych nog, dotykania nosem brzucha, tam gdzie idzie pasek od siodla.

Zaczelam od trzymania jej jedna reka krotko przy pysku na lince, a zarzucania drugiego konca linki na grzbiet, wokol tylnych i przednich nog, kark i glowe. Na poczatku usilowala uciekac w kolko, ale generalna zasada jest nie przestawac, dopoki kon nie stanie w miejscu i sie nie zrelaksuje. Co objawi sie przez oblizywanie warg, gleboki oddech, podkulona jedna noge (pozycja wypoczynkowa) lub stanie w jednej pozycji 15 sekund. Jesli tego nie robi, nalezy podazac za nim i dalej zarzucac linka, az w koncu stanie i sie uspokoi. ZAjelo nam to ok 10 min ut, z jednej i z drugiej strony.
Potem to samo, uzywajac bata, zarzucac linke od bata na grzbiet, owijac wokol nog.
Kolejny etap to bicie piasku batem, trzymajac konia przy glowie (chodzi o halas i ruch czegos kolo niej). Jesli kon probuje wejsc na mnie, mam go odepchnac, zeby zachowal bezpieczny dystans. Bic piasek z boku, coraz blizej ciala, potem to samo z drugiej strony i trzymajac linke dluzsza, robic osemki batem przed glowa konia. Az sie odprezy.
Cwiczenia dla karku na relaksowanie miesni obejmuje napiecie linki w jednej rece, skrecajac nieco glowe konia. Jedna reke, ta blizsza konskiej glowy i trzymajaca napieta linke , kladzie sie na karku gdzie konczy sie grzywa, druga na zadzie od przeciwnej strony. Na poczatku kon kreci sie w kolko usilujac pozbyc sie nacisku linki, potem zwalnia az w koncu zatrzymuje sie ze skrecona w bok glowa. Jesliw koncu dojdzie do tego zeby zrobic ruch w kierunku boku tak zeby linka zwisla cocby na sekunde, nagradza sie go natychmiast puszcajac linke i pozwalajac jej zwisac swobodnie do kolan konia. I tak po kilkanascie razy z kazdej strony.
Z babe szlo niezle z lewej strony, w koncu zaczela dotykac nosem tam, gdzie lezy popreg, ale z prawej strony ni huhu. To znaczy w ciagu pol godziny zrobila to dwa razy, reszte czasu byla sztywna jak deska. Po tym cwiczeniu bola mnie ramiona i bicepsy, bo musze stac na palcach zeby moc objac jej zad z drugiej strony -Anderson cwiczyl z klacza wielkosci araba, co mu pod pache nawet nie siegala, no i druga reka trzymac naprezona linke, kiedy kon cofa, rzuca lbe, opuszcza leb probujac wyciagnac linkez reki. Nie mozna poddac linki az zrobi w koncu to, czego od niego chcemy, czyli zrobic zwis na lince.
Kolejne cwiczenie-cofanie, mimo ze probowalam wszystkich prezentowanych metod, nie wyszlo. Babe natychmiast odwracala sie bokiem i zaczynala galopowac w kolko lub stawac na tylne nogi.
Ustepowanie tylnych nog z krzyzownaiem zrobila wtedy, gdy zaczelam koncem linki robic kolka kolo jej nog. Celem jest doprowadzenie do ich skrzyzowania, kiedy kon ustepuje w kole. Kiedy nogi sa skrzyzowanie, dochodzi do rozlaczenia silnika od samochodu -kon nie moze ich uzyc. W ten sposob rozlaczamy konski naped Nawet jeden krok ze skrzyzowaniem nog powinien byc nagrodzony chwila relaksu. Cwiczenie powtarza sie z obu stron. Celem jest dpoprowadzenie do tego, ze gdy spojrzy sie na tylne nogi, kon natychmiast ustepuje.

No i kazde cwsiczenie powinno byc znowu zakonczone 5-10 minutami rzucania linka i batem.

Po dwoch godzinach bylysmy jednakowo wykonczone Babe z przyjemnoscia poszla do swojego bosku odpoczywac, a tak jej sie spieszylo ze nawet ciagnela za linke, zeby szybciej , jak zwykle maszeruje dwa kroki za mna...

Jesli miesnie nie beda bolec za bardzo, pojade znowu jutro robic te same cwiczenia. Mam nadzieje, ze tym razem uda mi sie ja cofnac.A ja z przyjemnosci pije kolejna herbate-tylko kubek musze podnosic obiema rekami

Konie zawsze reaguję lepiej na jedną z e stron dryga jest mniej wygimnastykowana. Tak jak człowiek prawo i leworęczny. Trzeba równo wygimnastykować obydwie strony tak zeby nie był sztywniejszy z jednej. To widac z e koń lepiej galopuje, kłusuje na jedną stronę niechętniej na drugą.

"Obejrzalam wstep do "Gaited Horsemanship" Andersona"

Diano a gdzie to oglądałaś?

Mosewo-stad:







Owa palomino to 15 letnia Tennessee Walker, ktora ma te same problemy co Babe. Z kolei Czarny Kon jest leniwy i stosuje inochod zamiast wlasciwych chodow i nie chce galopowac.

Inne tytuly Clintona Andersona:
Ten akurat obejmuje kurs dla poczatkujacego wlasciciela konia, co wiedziec powinien.













Ogolnie Anderson to zadufany, pewny siebie dupek, ktory uzywa duzo bata. Staram sie uzywac jego wskazowek, ktore bata/bicia nie wymagaja. Np ustepowania tylnych nog zamiast bicia batem konia w zad, krece koncem sznura w kolko, trzymajac glowe Babe lekko skrecona w koja strone. I dziala tak samo.

A to co przyszlo dzis, z licytacji na ebayu. Jane Savoie jest z kolei guru "naturalnego" koniarstwa, uzywa bardziej konskiej psychologii. Jestem bardzo ciekawa tej serii, bo pierwszy raz widzialam ja na oczy i seria pierwsza ma sporo o gimnastykowaniu konia, czego wlasnie potrzebuje. Druga czesc jest juz dla jezdzcow zaawansowanych.








Cyprydo-to samo mowi Sheila. Dzis mialam powtorke cwiczen, z tym ze przelonzowalam ja najpierw. Do tego do odczulania uzylam bata, zeby swistac kolo niej. Najpierw uciekala w kolko, potem pogodzila sie z sytuacja i stanela zrezygnowana. Wtedy ja poglaskalam koncem bata i znowu zaczelam swistanie, z obu stron, potem z przodu. Nie ruszyla sie z miejsca.
Nawet udalo nam sie wycofac ja kilkanascie metrow, z tym ze uzywajac linki trzymanej pod kantarem i naciskajac jej piers. Uwazam to za dobry poczatek. Prawa strona znowu byla sztywna, ale zrobilysmy malutkie postepy, lekko zgiela szyje dwa razy. Tak wiec dzis meczylam ja duzo krocej

Jak widzę, to na całego wciągnęła Cię ta przygoda z koniem. Czy na zimę" panienka" przyjdzie już do domu?

Zalezy kiedy uda mi sie skonczyc stajnie. Dach to jeszcze, ale musze obic metalowym sidingiem sciany, to bedzie rozrywka
A swoja droga, myslalam, ze po wczorajszym, kiedy pojde po nia do zagrody, pokaze mi ogon Ale nie, czekala jak zwykle z glowa przy bramie, rzac cicho kiedy mnie widziala. Kochana jest

Moj maz sprzedal wczoraj swoje Subaru. Poltorejroczne. Teraz jezdzi pelnoletnia Blackie i jest zadowolony Za czesc pieniedzy chce kupic przyczepe do przewozu koni. A w te sobote ma byc aukcja sprzetu jezdzieckiego, siodel , uprzezy itp, i ponoc maja byc przyczepy. Mam nadzieje, ze pojedziemy zobaczyc. Jest tu jeden sklep handlujacy uzywanymi przyczepami, ktory wykupuje sprzet sprzedawany przez ludzi, remontuje i sprzedaje duzo drozej. Jesli nie uda sie na aukcji, pewnie pojedziemy do tego sklepu..

Trzymam kciuki abyś zrobiła duże zakupy aż nie do wiary aby facet sprzedał swój samochód po to między innymi aby swojej kobiecie kupić koniowóz.

Jego argumenty to: "po co nam czwarty samochod, ktorym ty nie mozesz jezdzic" (dostawalam w nim choroby lokomocyjnej po kilku minutach), "po co placic ubezpieczenie za cztery samochody, z czego jeden stoi praktycznie caly czas" (Blackie). A ja szczerze mowiac wole stara sprawdzona w roznych warunkach Tojote niz Subaru z niskim zawieszeniem

Dzis Swieto Dziekczynnienia. Jak Ameryka dluga, spotykaja sie rodziny i znajomi, gotuja pyszne jedzonko z indykiem w roli glownej i obowiazkowymi sosami z zurawiny. Zostalismy zaproszeni do znajomych do Lubbock.

No i obudzilam sie z objawami grypy zoladkowej. Nigdzie nie jade. Sklepy pozamykane, nawetsobiepie czonego kurczaka nie kupie A Znajomi pysznie gotuja. Jedzie za to reszta rodziny.
Teraz rozmrazam calego kurczka zeby go sobie ugotowac na wieczor (piekarnik dalej nie podlaczony). Niech to...

Z tego wynika,że macie jeszcze jeden pojazd do upłynnienia
Diano- u nas w przypadku kiedy coś takiego jak ta grypa się przydarza to jest takie powiedzenie "Kto ma pecha to mu nawet w drewnianym kościele cegła na głowę spadnie"

Ano pech okazal sie dwustronny. Maz zadzwonil wieczorem ze ma wysoka goraczke i wszystko go boli (grypa jak nic!), ale wlasnie wracaja do domu. W domu przykryl sie wszystkim co mamy i dalej szczekal zebami. Dzis przynajmniej goraczka spadla
Kurczaka pozarlam nas polke z psicami-ja nozke i skrzydelka, one reszte Mialyswo je male swieto dziekczynnienia, jakoz e kurczak byl duzy i ledwie siew garze zmiescil

A co do samochodu to na uplynnienie trzeciego sie nie zgadzam! Jest idealny do wozenia sciolki, plyt sklejki, dlugich desek itp. Po moim trupie!

Czyli do opieki została córcia? Czy też chora? Ładne Święto Byłam przekonana, że Babe była szkolona przez poprzednich właścicieli. A tu takie kwiatki, że nikt się nią nie zajmował. Ależ praca Cię czeka. Dobrze, że jest pojętna i wygląda, że już Cię pokochała. U nas mrozik chwyta za nos i rośliny w ogrodzie. Jak nienawidzę zimna, to szkoda gadać. Ręka ok?

Corka na szczescie zdrowa.
Babe byla dzis wyjatkowo grzeczna. I masz racje, rowniez Sheila i Erika, ktora szkoli Babe sa zdania, ze nalezy ja traktowac jak dwulatke, ktora dopiero uczy sie chodzic pod siodlem. Dzis przelonzowalam ja bez lonzy , czesto zmieniajac kierunki-juz ladnie rozumie o co chodzi, kiedy pokazuje jej reka "halt" . Potem na lonzy, w koncu wsiadlam na nia. No i zamiast isc stepa z predkoscia klusa wzdluz ogrodzenia areny, cwiczylysmy koleczka i polkola z uzywaniem nogi. I naprawde sie starala, a nawet stawala gdy tylko wydychalam glosno powietrze, nie musialam mowic komendy!

Na jej wybiegu na zewnatrz nie ma nawet odrobiny trawy, jak zreszta na wszystkich wybiegach. Konie z nudow jedza ziemie. Wiec pojechalam do sklepu i kupilam jej trzy bele siana po 30 kg i dwie torby na siano z malymi otworami, przez ktore kon sobie moze wyskubywac. W ten sposob siano wystarczy jej na dluzej.

A po jezdzie poszlam zaprowadzic ja na wybieg. Krecila sie kolo mnie, wiec podeszlam i zaczelam ja glaskac po szyi. Jej leb na moim ramieniu robil sie ciezszy i ciezszy, az w koncu ledwie moglam ustac na nogach , a Babe spala sobie smacznie

Dzis wieczor pojechalismy do oslawionego sklepu z koniowozami. Malych treilerow nie ma. Jutro jedziemy na aukcje. Prosze trzymac kciuki!

Trzymam kciuki za udane zakupy.
Pięknie piszesz o swoich zwierzakach. Babe miała ogromne
szczęście.

Trzymam kciuki za zakup. Jak chodzi o jedzenie ziemi to kup coś na odpiaszczenie, sa specjalne preparaty. Z domowych sposobów dobra jest babka lancetowata. Koń potrafi miec i kilka kilogram ów piasku a od tego moga byc kolki.

To i ja trzymam kciuki za powodzenie w zakupach. Cypriado czy mogłabyś podać mi na pw jakie to są środki? Nasze konie mają piaszczysty padok i chętnie podałabym im profilaktycznie taki środek.

Dianko, takiego zaufania i miłości, jakie Ci daje teraz Bebe, to tylko zazdrościć. Jesteś pewnie pierwszą osobą w jej życiu, która serdecznie się nią zajmuje i mądry zwierzak to wie! Jak już się przeprowadzi do Was, to dopiero będzie sztama, czasu jej poświęcisz dużo więcej i efekty nauki będą dużo szybciej. Trzymam kciuki za zakup nowego pojazdu Już nawet nie pytam, kiedy skończysz stajnię Powodzenia