Forum Ogrodnicze Oaza

Igor,naprawdę masz talent do układania bukietów

Igor wrote:
I tu się mylisz...mając ładne kwiatki, wiele kwiaciarni potrafi te ładne kwiaty oszpecić
Dodając te wszystkie folie, sztuczydła....niepotrzebne durnododatki...
Masz talent Igor...bardzo ładnie...czekam na następny efekt 10 godzin

I nie słuchaj Marty bo 2000 sadzonek to pikuś, ja się śmieję w pracy, że do stołu nie podchodzę, jak mamy do sadzenia mniej niż 10 000

Grzesiu, jutro już nie 10 godzin, a 5 i będę robił stroik wielkanocny, na który nie mam wgl weny i pomysłu
Jak zawsze wyjdzie wszystko w praniu
Nawet jakbym miał posadzić milion żurawek to się nie znudzę, tylko pewnie połowa byłaby już zagarnięta na działkę

Alinko, Marzenko- dziękuję za miłe słowa. Na razie się uczę, ale teraz już będę próbował sam robić, jak będzie czas
różne bukiety okazjonalne itd.

Cześć Igor dobrze "widzieć" znane twarze. Powoli się tu zadomawiam a tam no cóż pożegnałem się i dałem odpowiedź gdzie można mnie znaleźć. Fajnie że robisz to co lubisz gratuluję talentu

Cześć Adrian, też się cieszę, że w końcu się zdecydowałem być z nami w pełnym wymiarze, na pewne rzeczy po prostu szkoda nerwów,.



_____________________________________________________________

Zacznę od początku przypominać moją historię "forumowego życia"
jestem już z wami 4 rok jak to szybko minęło

WIOSNA 2010 - 21 lutego pojawiłem się na poprzednim forum
zostałem miło przywitany i wtedy zobaczyłem, że moja działka to totalne dno...
musiałem szybko coś zrobić, żeby choć troszkę wam dorównać.
Początku były bardzo trudne... uczyłem się na błędach, czyli cały czas się uczyłem
zdjęcia bez cenzury, osoby o słabych nerwach niech uważają

marzec 2010- śnieg stopniał, odkrył ten cały syf i pod wpływem inspiracji forumowych zacząłem tworzyć rabaty....
nie jak dotychczas wyspy na trawniku, ale takie przy ogrodzeniu

Jaki człowiek wtedy był nieogarnięty, żeby jeszcze celowo pomniejszyć rabatę,
ta ziemia to jest miejsce po starym klombie, teraz rabata sięga dużo dalej niż końcówka tego koła
Nasadzenia wywołują teraz u mnie uśmiech na twarzy





kwiecień 2010 obfitował w sporo roślin cebulowych, a ogólna liczba bylin była policzalna na palcach u dwóch rąk

Fajne wspominki ...jak ten czas leci

Marzenko, to wszystko dzięki forum , tutaj znalazłem inspiracje
nie wiadomo jakby się potoczyła moja ogrodowa droga, gdybym tutaj nie trafił.

29 kwietnia 2010 to pamiątkowa data pierwszych przymiarek do tworzenia oczka wodnego z wanny narożnej, które przetrwało do dziś
ale w zupełnie innej formie.



przemian oczka była cała masa...
zaczęły się pojawiać u mnie bardzo egzotyczne, jak na tamte czasy dla mnie byliny... np hosta



i jeszcze parę fotek maj 2010 - moje pierwsze podejście do oczka

Takie były piękne kolorowe rabaty wtedy - jeszcze nie wyszliśmy z maja 2010....
najnowsze metody ochrony hortensji przed deszczem




niestety nic to nie dało - zostałem zalany
więc trzeba podwyższyć cały teren

maj 2010 nie był łaskawy


rabaty się zazieleniły, przepięknie było ( )




koniec maja- przebudowa oczka part 2




pięknie...ahhh i te aksamitki

Widzę,że i mojego młodego kolegę wzięło na wspominki Bardzo interesujący jest taki powrót i pokazanie krok po kroku jak następowały zmiany.Czekam na dalszą część.

Czerwiec 2010- powstała rabata hostowa!
Pola się pewnie przewraca teraz





piękna kompozycja z wierzbą


12 czerwca budowa imprezowni i mini szklarni


20 czerwca już gotowa


zielono było... i trawnik był


pierwiosnków miałem


wtedy jeszcze pies mógł swobodnie biegać po części "roślinnej" działki

To aż nieprawdopodobne, że w cztery lata nastąpiły taaakie zmiany . Aż strach się bać, co też piąty rok przyniesie .

Ale się nabijasz sam z siebie
Choć muszę przyznać, że jak zobaczyłam zdjęcie zalanej hortensji pod parasolem, to też wybuchłam śmiechem, aż M. przyleciał zobaczyć, co ja takiego śmiesznego zobaczyłam

Przed nami lipiec 2010

w mini oczku zakwitła pierwszy raz lilia wodna od Przemka


łezka się w oku kręci


imprezownia jeszcze nie gotowa, wylewka nie skończona, ale basem stoi


postanowiłem zabezpieczyć brzegi oczka, tak to się prezentowało





coraz częściej zaczęły się pokazywać żurawki

Dziewczyny, jak tu się nie nabijać chociaż wtedy to może nawet mi się wydawało, że jest ładnie


nadszedł sierpień 2010- w sumie lipiec był spokojny, bez rewolucji

w sierpniu królowały dalie, mieczyki, lilie, i inne takie...
teraz nawet nie mam miejsca, żeby myśleć o takich przyjemnościach

rabaty już przypominały coś normalnego


trwały prace estetyczne nad szklarnio-imprezownią


hostowisko przestało istnieć, długo sobie nie pobyło




powstały przesuwane drzwi do szklarni


omg


działeczka sierpniowa w pełnej krasie


oraz prawie gotowa imprezownia, bez płytek jeszcze

Jesień 2010...

przy brzydkiej pogodzie zakładamy ściany i jest przyjemnie
choć teraz będą drewniane kratki obrośnięte pnączami


ten twór szybko został zweryfikowany w praktyce...piesek wszystko zrównał z ziemią, od tego czasu
zero prób posadzenia czegoś za barierą zero czyli miejscem gdzie biega pies.


jakieś pierwsze kompozycje żurawkowe w większej grupie




nadeszła zima 2010/2011




na dzisiaj koniec
nie zanudziłem Was?? jutro zaczynamy wiosnę 2011

Ta lilia bardzo ładna, co to za wierzba?? pracowałem przy takich w ogrodzie botanicznym ale nie umie sobie przypomnieć

Adrian, która lilia? wodna to chyba attraction a wierzba prawdopodobnie siwa, szczepiona

zaczynamy wiosna 2011

jeszcze pusto- marzec -kwiecień 2011


tutaj bardzo się zmieniło, nie ma już płotka zielonego i rabata jest znacznie szersza




rabaty się troszkę rozszerzyły


oczko wodne przebudowa part 3


zakątek z wierzbą