Forum Ogrodnicze Oaza

Ten pierwszy ma takiej białe przebarwienia?

Eche

Aga , aj a zajrzałam z ciekawościa do Ciebie .... i zastanawiam się dlaczego tylko trzy strony wątku
Skąpisz nam fotek
Ile przewiujesz miejsca przeznaczyć dla Picea breweriana 'Inversa'? Moja zadołowana wciąż
Abies fraseri 'Old Glory' piękny, gdzie się takie kupuje

pamelka wrote: Dopisuję się, żeby nie było, że tylko Jolę to nurtuje

Co do Inversy to też mam jeszcze w doniczce ale chyba nie będzie większa niż klasyczna Picea breweriana
A zdjęcia .... na razie to wszystkiego mi się odechciewa bo kolejne rośliny usychają i żadne pryskania nie dają efektu

Aga, co się dzieje? Od tego jest forum, by pisać o wszystkim... Niepowodzeniach też... Może fachowcy pomogą... Rozumiem Twój nastrój, ale trzeba kulki ratować! Wespół zespół!

Ja wiem, jestem w stałym kontakcie z Pawłem i podpytuję o to czego nie wiem ale na usychające (nie wiadomo na co) nic się nie poradzi .....
Kupiłam ostatnio trochę roślin starszych (kilkuletnich) bo z maluchów bardzo dużo mi powypadało - sądząc, że starsze rośliny przetrwają i okazuje się, że większość zakupionych aristat umiera nie ma na nich szkodników, w korzeniach nic nie ma, wychodzi na grzyby ale wszystkie zastosowane środki na nic się zdały i już głupia jestem zaczynam dochodzić do wniosku, że coś z tymi sosnami jest nie tak, bo inne rośliny przywiezione mają się dobrze .... Dzisiaj zauważyłam na kolejnych aristatch niepokojące objawy i mam doła

Smutne to, co piszesz... Ale Ty je zostaw do przyszłego roku, może puszczą... Kiedyś Pan Artur Maj opowiadał nam, że bardzo często Chief Joseph na posadzenie do gruntu reaguje zrzuceniem igieł i ludzie go wykopują, sądząc, że usechł... A on tak ma... Może Twoje aristaty też tak mają i w przyszłym roku się odrodzą...

Też o tym myślałam ale aristata Bashful, (uschła podobnie w ub roku) tak została w ziemi i niestety już w nie ruszyła w tym roku więc nadzieje mam raczej nikłe .... najgorsze, że te rośliny po prostu umierają na moich oczach, dzień po dniu a ja nie potrafię pomóc

jedna z sosenek

Moją jedną też w taki sposób straciłam, to naprawdę smutne, bo człowiek już nie wie, jak można by pomóc....

Aga no już się nie smuć Mogę Cię zapewnić, że chyba każdy z forumkó poniósł pozimowe straty
Straciłam moją pumilkę 'Bermsted' w podobny sposób
Też nic nie pomagało, a muszę powiedzieć, ze nie była to jedyna strata w ogrodzie
Aristaty są bardzo wymagające i na pewno nie lubią nadmiaru wilgoci i ciężkiej ziemi
Pierwszą straciłam po pierwszej zimie, kolejną po następnej ot zeszła sobie wiosną, żadnych nadziei.
Więcej już roślin tej odmiany nie planowałam
Ale jeszcze sporo masz innych zielonych kulek w ogródku, może już czas coś tam zaprezentować
Rozmawiałam z Krzywaczce o pozimowych, grzybowych, bakteryjnych stratach i niestety często nic na to nie możemy poradzić
Jeszcze coś mi się nasunęło kupuję w zasadzie małe roślinki, mam czas, poczekam aż podrosną, zaaklimatyzują się...
Jeśli nie wówczas strata jest jakby mniej bolesna przynajmniej finansowo

Dużo prawdy jest w tym co pisze Jola. Czasami człowiek łezkę uroni nad stratą, ale to już chyba część naszego ogrodniczego życia Chyba najbardziej optymalne jest kupowanie okazów dwu-trzyletnich. Nie rujnują finansowo, mamy już konkretną roślinę z bardzo dużą szansa na przeżycie, a nawet jeśli się coś stanie to strata (przynajmniej ta przeliczona na $) nie jest tak wielka.
Pochwal się nową rabatką

Gdzieś tam w gąszczu iglaków dojrzałem Hebe - czy mnie wzrok nie pomylił?

Jolu w tym roku jakoś strasznie dużo roślin mi poleciało a do tego wszystkiego kolejne wykańczają mi nornice i krety - ryją jak opętane, nie wiem co się dzieje - widzę takie coś po raz pierwszy od trzech lat. Dosłownie cały ogród jest usiany wyrytymi korytarzami nornic, a miejscami są kopce kretów Bryła korzeniowa Pinus nigra Oregon Green po wykopaniu nie wyglądała źle za to otwór który został po roślinie był dosłownie rozorany przez nornice - nieźle buszowały ..... Na rabatach obsypanych korą noga wpada mi dosłownie po kostki podczas chodzenia
Paweł chyba masz rację co do trzylatków - to chyba optymalny wiek .... i mniej strat ....
Rabatka będzie pokazana jak obsypię korą bo na razie to tylko pozakopywane tunele nornic widać ... ech ....
Leszku Hebe nie już nie ma.... odeszła latem...

Nie wiem jak wkleić fotki bezpośrednio z Picassy - nie ma tu chyba takiej opcji albo ja nie umiem znaleźć
edit - udało się

Witaj, bardzo przyjemnie się ogląda takie widoczki
Ogród z taką ilością iglaków to coś niesamowitego.
Każdy wyszukuje tego co kocha najbardziej i ja zauważyłem rabatę żurawkową

Witaj Igorze
W tym roku rabata żurawkowa tak się rozrosła, że w zasadzie nie widać kory tylko same żurawki - aż się boję co będzie za rok i dalej

To bardzo proszę zrobić fotki i wkleić do działu z żurawkami
Przy okazji możesz zobaczyć tam instrukcję na sadzonki i zrobić tak z rozrośniętymi egzemplarzami.