Forum Ogrodnicze Oaza

Ale śliczny ten Fagus sylvatica 'Rohan Gold'
Iglaczki jakoś mnie nie kręcą

Igorze, w sumie to zgromadziłam 74 odmiany żurawek ale niestety ostatnia zima trochę ten stan zmniejszyła .... i niestety opisy nazw nieco się powycierały
Ale wiosną będę musiała coś zrobić z tymi wielkimi kępami - teraz już nie dam rady ....
Dawidzie - czytam właśnie, że mamy taki sam staż w tworzeniu naszych ogrodów i z niepokojem odkrywam, że liściaste drzewka zaczęły mnie kręcić w tym roku

,, .... na razie to wszystkiego mi się odechciewa bo kolejne rośliny usychają i żadne pryskania nie dają efektu"

Witaj Agnieszko.

Twój ogród należy do tzw ogrodów kolekcjonerskich. W takich ogrodach przeważnie znajdują się rzadkie okazy roślin które ciężko jest zdobyć na rynku. Co za tym idzie cena takich roślinnych perełek oscyluje w granicach 200-1000 złoty. Trudno jest się pogodzić ze stratą nawet jednej najmniejszej roślinki a co dopiero mówić o kilku czy nawet tak jak w Twoim przypadku kilkunastu cennych i rzadko spotykanych egzemplarzy.

Nie jestem aż takim znawcą jak Ty, pamelka czy Paweł roślin iglastych, ale moja trzydziestoletnia pasja do sztuki ogrodniczej pozwoliła mi zgłębić wiadomości na inny ciekawy temat, który jest podstawą do posiadania w swoim ogrodzie pięknych, zdrowych, odpornych na wszelkiego typu patogeny roślin. Temat niedoceniany, przewijający się na forum gdzieś na szarym końcu, a mianowicie ,,gleba i jej życie biologiczne". Jeżeli gleba nie posiada warstwy próchnicznej, odpowiednio uzupełnianej materią organiczną która jest życiodajnym rajem dla pożytecznych mikroorganizmów i grzybów, które to z kolei przyczyniają się do jej mineralizacji, to ster nad systemem korzeniowym i masą zieloną roślin przejmują chorobotwórcze bakterie, grzyby i inne patogeny.

Największe straty w naszych ogrodach wcale nie wynikają z czynników suszy czy dużych mrozów. To jest często przypisywany mit aby oddalić od siebie swoją winę utraty dużej ilości roślin. Piszę tu ogólnikowo aby i inni odwiedzający Twój wątek mieli też tego świadomość. Jeżeli gleba nawożona jest nawozami mineralnymi, które to niszczą pożyteczną florę i faunę glebową, to najczęściej dzieła zniszczenia większości roślin w naszych ogrodach dokonują niewidzialne gołym okiem, pasożytujące we włośnikach korzeniowych patogeniczne nicienie. W bardzo krótkim czasie żadna zaatakowana przez nie roślina nie ma szans na przeżycie.
Proponuję Ci Agnieszko abyś zainteresowała się naturalnymi formami zagospodarowania przestrzeni całego swojego ogrodu. Wiem, że jest to proces długotrwały i pracochłonny ale daję Ci gwarancję, że za jakiś czas Twój ogród stanie się dla Ciebie prawdziwą pasją i miłością, a nie pasmem niepowodzeń i smuteczków płynących ze strat Twoich kolekcjonerskich, bajecznie wyglądających roślin.

Pozdrawiam. Waldek.

waldek727 wrote: Skąd takie przypuszczenia?

Witaj Waldku zapewniam Cię, że takich kwot na rośliny nie wydaję mam ponad 500szt iglaków a najdroższą była Abies koreana Silberperle - dokładnie 12 szczepionych kulek na wysokiej dwumetrowej jodle .... Większość roślin kupuję w szkółce obok i są to rośliny wieloletnie więc ich cena (około 70zł zazwyczaj) jest śmiesznie niska - biorąc pod uwagę, że roczne szczepy kosztują 30zł.
Co do naturalnych form - kupiłam dwa lata temu mikoryzę do iglaków i do części dodałam. Niestety nie widzę by ta część roślin rosła jakoś inaczej czy lepiej niż te nie zasilane wcale lub zasilane Osmocote..... może napisz coś więcej na ten temat jeśli mogłoby to uratować rośliny przed nornicami, grzybami i innymi szkodnikami

Wczorajsze skromne zakupy Nigdy nie wychodzę z tej szkółki z pustą ręką
W tym buku jestem zakochana odkąd go ujrzałam
oto Fagus sylvatica Felderbach



i wychodzona Abies koreana Festival

Agnieszko.

Nie wiem czy chcesz w swoim wątku ciągnąć dalej ten trudny i nigdy nie kończący się temat.
Poza tym, że wiem ile lat ma Twój ogród, to nie wiem o nim nic. Nie wiem jaka materia organiczna została wprowadzona do gleby przed posadzeniem roślin.
Nie wiem czy robiłaś tak ważną dla roślin analizę gleby i jakie są jej wyniki. Nie wiem kiedy sprawdzałaś odczyn gleby i jaka jest jego wartość. Nie wiem jakich składników używasz do zasilania gleby. Czy są to sztuczne nawozy mineralne czy substancje organiczne. Nie wiem jaką wodą podlewasz rośliny w swoim ogrodzie.
Tych niewiadomych jest więcej, ale wszystkie one mają zasadniczy wpływ na to, aby w roślinach prawidłowo zachodziły procesy metaboliczne. Zachwianie równowagi tych procesów przez jakikolwiek czynnik doprowadza rośliny do chorób i ich obumarcia.
Zabawa w ogród który żyje w zgodzie z naturą na pewno nie należy do najłatwiejszych, ale efekty jakie przynosi po latach w porównaniu z innymi ogrodami są bardzo widoczne.

Pawle.
,,Przypuszczenia" biorą się z obserwacji cen w jednej z warszawskich szkółek która ma w swoich zasobach takie pojedyncze perełki.

Ooo, odnalazłam kolejną 'pokrewną duszę" kochającą iglaste .Kolekcja imponująca , podziwiam bardzo z ogromną przyjemnością będę tu zaglądać częściej

waldek727 wrote: Waldek, nie chcę tu oczywiście uogólniać, ale forumowicze raczej nie kupują iglaków w takich szkółkach. Dodam, że ceny w trójmiejskich szkółkach są podobne i dlatego pielgrzymujemy do kilku szkółek, gdzie ceny są na nasze kieszenie

Aga - czy Rohan Gold to Twój tegoroczny zakup? mój egzemplarz pierwsze listki miał takie pofalowane, a im później, tym bardziej płaskie się robią

Paweł sama widziałam, jak w podlubelskiej szkółce klienci kupowali iglaki w takiej cenie
Zapakowali cały wózek, a kiedy Pani spytała, czy oznaczyć drzewka odpowiedzieli ...
'Nie trzeba my już trzeci/ / raz kupujemy'
Ostatnio znalazłam ciekawą oferte klonów palmowych /takze w okolicach W-wy/ a ceny od
Widocznie są kupcy i na takiego klona Garnet za 850 zł
Już niejednokrotnie pisaliśmy na różnych forach o cenach iglaków, jednak jak widać świadomość jest już ugruntowana - drogo

A może to nie "nornice i krety", tylko karczowniki, które podgryzają korzenie?
Zajrzyj do wątku Marty Kociny, która miała ten problem.

Waldku ...
- ziemia jest u mnie gliniasta dlatego wsadzając roślinę do gruntu wsypuję do otworu trochę podłoża do iglaków, piasku i keramzytu.
- nie robiłam analizy gleby i nie wiem również jaki jest odczyn gleby i jego wartość.
- Pytasz o składniki jakich używam do zasilania gleby - napisałam wyżej.
- rośliny podlewam wodą z kranu - i myślę, że w taki sposób podlewają też Ci z nas, którzy mają dużą ilość roślin.

Chciałabym móc poświęcić mojemu ogrodowi dużo czasu i zająć się nim tak idealnie jak piszesz.... niestety praca i pozostałe obowiązki wynikające z życia codziennego nie pozwalają na to ...

Dorota witaj
Pawle Rohan Gold to zakup sprzed miesiąca zobaczymy jak będzie za rok długo się łamałam nad jego zakupem bo jednak maleństwem to on nie jest ale podoba mi się strasznie i w końcu przegrałam nierówną walkę
Jolu ja kupuję i droższe i tańsze rośliny - w zależności od ich dostępności i wielkości ale 850 za Garneta bym nie dała, choćby z powodu ryzyka przemarznięcia
Siberio muszę poczytać - być może masz rację - ale dwie maleńkie nornice wpadły do dużej rury (pozostałości do wykopania) i zamiast je zabić to wyniosłam je poza działkę dlatego stawiam na nornice - a z tego co poczytałam w necie to raczej ich sprawka ....

Joyce wrote: A one jak nic wróciły do siedliska
Także nie lubię przemocy, ale będę musiała o czymś pomyśleć bo w tym roku wrąbały mi pół warzywnika łącznie z fasolką szparagową na ziemią

Aguś, sosny ościste są bardzo kłopotliwe, dobrze dobierasz im miejsce w ogrodzie ? pisałem pewnie u siebie, że najlepiej poszukać nieco podniesionej rabaty, one nie lubią nadmiaru wody, a do tego są totalnymi grzybiarzami :/

Agnieszko- nie tylko u Ciebie te szkodniki grasują u mnie to już chyba jakieś całe osiedle nornic i kretów. Ostatnie dni mój skrzat zamiast do wc wlewa do dziur krecich

Aguś, co tam w ogrodzie ? znajdziesz chwilę czasu to prosimy o jakąś poglądową relację

Oderwij się trochę od nauki i zapodaj nam trochę fotek z ogrodu.
No i 100 lat i 100 nowych iglaków!



Choć chyba bardziej na miejscu byłby taki kwiatek



Zdrówka

To i ja się przyłączę do życzeń- 100 lat , 100 lat, wszystkiego najlepszego , wielu pięknych roslinek,

Agnieszko,obejrzałam z ciekawością cały Twój ogród i szczęka mi opadła, tyle tu rarytasków Często zaglądam do szkółki w Chwaszczynie pod Gdynią i znam ceny niektórych roslin. Jestem też kolekcjonerką, uwielbiam kupować rarytasy, lecz moja działka ma określone i nierozciągalne gabaryty. Masz same cudeńka