Forum Ogrodnicze Oaza

I ja witam Imienniczkę i czekam na dalszy ciąg ogrodowych opowieści.Wiosną zapytam Cię jak przezimowała barbula

Miło popatrzeć na nowo tworzony ogród i dalsze osiągnięcia..

Małgosiu nawet nie wiedziałam, że też tu jesteś. Od kilku dni zastanawiałam się czy do Ciebie nie zadzwonić, może czasem będziesz przejeżdżać koło mnie zechcesz skorzystać z zaproszenia na kawę. Odkąd odeszłam z tamtego forum już kilka razy miałam zamiar zadzwonić, czy napisać, ale nie chciałam być posądzona o "wywieranie nacisków' czy "uderzać w prowadzone przez kogoś przedsiębiorstwo". Cieszę się, że tu jesteś i nadal będziemy mogły mieć kontakt. Pozdrawiam w nowym roku.

Jak widzisz Małgosiu, że jednak warto od czasu do czasu wpaść na swoje podwórko choćby po to by mogli odnaleźć Cię znajomi

Widzę, że prace porządkowe poszły pełną parą A truskawki posadziłaś Co ciekawego dzieje się w Nieborowie?

Piotrku, prace porządkowe postępują powoli, ale systematycznie. Nawet teraz jeżeli się da. Truskaweczki posadziła. Nie jest ich dużo, ale planuję dosadzenie. Na wiosnę mam też zaplanowane ściółkowanie ich słomą, z tego względu, iż jest jej pod dostatkiem za płotem u sąsiadów.
Co dzieje się ciekawego w Nieborowie?
Śniegu nie ma, a wyglądam na niego codziennie. Poza tym jest zimno. Zauważyłam, że moje krokusy wiosenne już wyszły z ziemi. Czy im nic nie będzie? Zobaczymy.

Gosiu, oczywiście, że skorzystam z Twojego zaproszenia. Niestety na razie u mnie dzieci chore na zmianę z mężem. Cala trójka wymaga troskliwej opieki.
Jakiś tydzień temu sama miałam zamiar do Ciebie zadzwonić i złożyć wizytę, ale grypa popsuła mi plany. W niedługim czasie na pewno się odezwę.

Teraz zaległe zdjęcia. Niektórzy oczywiście już je widzieli, a niektórzy jeszcze nie. Może kogoś pozytywnie zainspirują...

Jest to budowa chodnika przed schodami wejściowymi. Kamienie murowałam sama na mokrą zaprawę. Kostkę położył mąż. Efekty jak widać. Ja jestem bardzo zadowolona.

Małgosiu- w jaki sposób kładliście te kamienie? czy jak zaprawa gęstniała? Jestem zainteresowana instrukcją gdyż zamierzam wiosną zrobić pasy dojazdowe do bramy.

Witam Gosiu,chodnik jest dla mnie -super -powinien znaleźć się jako inspiracja w dziale z architekturą ogrodową.Żebym miał tyle budulca pt.kamień polny i takie umiejętności jak twój M. -jak on to zrobił by kamienie były takie płaskie,czytałem gdzieś że spece od prac brukarskich wiedzą jak uderzyć kamień by tak równo pękł.Fajnie jest popatrzeć jak powstaje ogród od podstaw,gratuluję i będę tu niebawem....

Ja też Ci gratuluję - bardzo oryginalny chodniczek - naprawdę super

Małgosiu, popatrzyłam swym fachowym okiem i powiem, że jest super! Coś się zmieniło, wcześniej to mąż się zajmował brukarstwem, a teraz proszę! Prawda, że to fajna robota?

Chester, nie czytałeś uważnie, Małgosia sama murowała tą ścieżkę za co dla ciebie Małgosiu wielkie Efekt jest rewelacyjny, mam coś podobnego zrobione na kanale od wędzarni i wiem, że musiałaś się troszkę namęczyć by to tak ładnie wyglądało.

Jak dobrze, że zajrzałam bo i mnie wiosną czeka układanie ścieżki...
Mówisz... na beton???

piotrek_ns wrote:
Ale skucha.... .

To tylko kostkę ukladał M.

Małgosiu w takim razie Tobie i Twojej rodzince życzę zdrowia i czekam na Ciebie z niecierpliwością.

chester633 wrote:
Chester, Piotrek słusznie zauważył - ja sama chodnik murowałam. Do tego naprawdę nie są potrzebne jakieś specjalne umiejętności. Potrzeba natomiast dużo cierpliwości, determinacji i siły. Nie jest to jednak lekka robota. Często miałam już dosyć urabiania w taczce betonu. Po prostu nie dawałam rady fizycznie.
Pytasz, jak zrobić, aby kamienie były takie płaskie. Otóż większość z tych kamieni wcale nie jest płaska. Są to najzwyklejsze polniaki, które zbieramy gdzie się tylko da. Na polach, przy rowach, przy drogach, czasem jakieś dostaniemy. One nie są płaskie, a niektóre wyglądają dosłownie jak piłeczki. Wszystko sprowadza się do odpowiedniego ułożenia kamienia w chodniku.

Romo, ja murowałam na beton mokry. Jedna z naszych forumowych koleżanek (ale moje szare komórki zapomniały która) robiła opaski rabat na beton suchy. To też dobra i łatwiejsza metoda, ale kamień tak dobrze się nie trzyma. Na pasy wjazdowe sugerowałabym jednak mokry beton. Ja urabiałam 3,5 - 4 wiadra piasku na 1 wiadro cementu i ok. 1 wiadro wody. Najpierw mieszałam piasek z cementem, następnie stopniowo dodawałam wodę. Wody wlewa się tyle aby beton był cały mokry, ale nie można dopuścić by stał się za bardzo płynny. Źle się wtedy muruje i kamienie trochę w nim wtedy pływają. Mąż wybrał ziemię pod chodnik i ustawił po bokach deski na ustaloną wysokość chodnika. Chodnik u mnie ma grubość ok 20-25 cm. Przesuwając poziomicę lub inną deskę po tych ustawionych wcześniej sprawdzałam, czy kamienie nie wystają za bardzo.
Beton wykładałam na ziemię i w niego wbijałam gumowym młotkiem wybrane kamienie. Następnie poprawiałam fugi między kamieniami. Duże kamienie najpierw układałam ( bo czasem trzeba było wybrać głębiej ziemię bo się nie mieściły), a dopiero potem obkładałam betonem. Po ułożeniu ok 1m bieżącego kamieni myłam je delikatnie czystą wodą za pomocą zwykłego pędzla malarskiego, w przeciwnym razie cement by na nich został i by były brzydkie. W razie jakichś wątpliwości pytaj śmiało. Na pewno odpowiem.
Jak będę miała dobry aparat to pokażę jeszcze inne wymurowane miejsca.

Poszperałam troszeczkę i znalazłam jedno jedyne zdjęcie pokazujące wejście do domu przed budową chodnika. Sami przyznacie, że nie było się czym chwalić, a i goście mieli problem z wejściem do domku.

Witaj Małgosiu. Twój chodnik to rewelacja. Lubię kamień w ogrodzie, szczególnie polny. Trzy lata temu też układaliśmy kamień na miejscu pod ławkę, ale byłam tylko pomocnikiem brukarza, stąd wiem jaka to ciężka praca. Tym większe moje uznanie dla ciebie. Masz zupełną rację jeśli chodzi o układanie kamienia na mokry beton,taki chodnik jest stabilny i mocny.Kamienie na suchym betonie nawet pod ławką nie do końca zdają egzamin.

Witaj Małgosiu.Serdeczne dzięki za instrukcję układania kamiennej ścieżki. Materiał na taką mam już uzbierany i na wiosnę niestety też sama będę musiała taką ułożyć, bo moja druga połowa ciągle w delegacyjnych rozjazdach. A barbula piękna. Muszę sobie taką sprawić.
Pozdrawiam.