Forum Ogrodnicze Oaza

ło ależ zakupy poszalałaś no i jak już wysadzone???
śliczne te żurawkowe sesje

Miruś na Podlasiu mowisz więcej tej wiosny na Podlasiu niż na Lubelszczyźnie zdaję się choc dane mam jakby przeterminowane
Żurawki w zaskakujaco dobrej kodycji u mnie chyba żadna taka nie jest

Mirka a u mnie w jednym miejscu stało się coś dziwnego z żonkilami.Znikły. W tamtym roku kwitły pierwszy raz.Takie fajne ciekawe odmiany miałam i nie ma szlak trafił

Przyszłam zobaczyc ten kolorowy bałagan i co widzę...kolorowy jak najbardziej,ale bałaganu brak
Są za to piękne kompozycje roślinne,dalie które ostatnio coraz bardziej lubię(a swoją drogą zamawiałaś kiedyś u Bogdana Królika?...bo ja właśnie tam zamówiłam kilka)i hosty i żurawki...czyli to co już bardzo lubię

Witam, Mirko! Jestem tu pierwszy raz i niechcący spotkałam Podlasiankę (Bielszczankę??)Nie powiem, jest mi bardzo miło spotkać tu sąsiadkę. Piękny jest Twój galimatias, podoba się. :

Okina mniam
Bardzo, a jak Ci proponowałam, Będzie co podziwiać, pewnie nawiedzę Cię po połowie lipca

Czy to tę właśnie rabatę mają zasilić zjawiskowe zielone kulki? No i czy jeszcze mają zasilić? Pomysł nie upadł?
Mirka, a jak Twoje trawy?

Wpadłam z rewizytą i ... przepadłam
Pięknie, kolorowo, kwiaciasto, iglasto i liściasto . Ależ różnorodność ( choć bez róż )!

Mirko, a co sądzisz o miniaturowych daliach jednorocznych? Zakupiłam i zamierzam wysiać w tym roku większą ilość, bo spodobały mi się jako obwódki.

ZZZZZZZimno ,brrrrry , błyska słońce ale temp ok 0*C ................... widziałam już boćki ,im pewnie tez jest zimno



Siberio.......... paczek nie zazdrościsz , bo sama dostałaś ..................... na dodatek jak widzę poszalałaś w ogrodniczych ............. czytałam , że podobno kartę oddałaś mężowi , powiadam CI zaprzyjaźnione ogrodnicze daja na krechę Żurawka traci później te czerwienie jest raczej rudo żółta ale zachwycała mnie cały ubiegły sezon.

Aga wysadzone paczki do doniczek i wyniesione do chłodnej , jasnej piwnicy , tak na razie poczekają do cieplejszych dni ............ piwonię musiałam posadzić do skrzynki , bo się w żadną doniczkę nie zmieściła

Jola to nic , ze masz przeterminowane wieści ............. kuruj się

Gosiu z tymi nowymi i wymyślnymi narcyzami tak to już jest , niestety bywa , że nastepnego roku niektóre nie wychodzą , powinno się je po kwitnieniu ( jak zaschną liście ) wykopac , cebule przesuszyć , zaprawić od grzyba i najpóźniej pod koniec sierpnia posadzić w nowym miejscu ................... tylko komu się chce w to bawić . A jesienią przeglądałam oferty , powiem Ci , że nie były najtańsze ......... no i nie nabyłam nic nowego.


Fragolciu witaj wpadaj , zapraszam . Oglądałam oferty B Królika ale nie zamawiałam , moje dalie są głównie od Legutko , a ostatnio od Lipienia . Hosty i żurawki ........ lubię


Tamko Witaj miło mi , że Ci się podoba , napisz kilka słówek o sobie ............... piszesz , że sąsiadka , fajnie by było , żeby bliska , mogłybyśmy się spotykac w realu

Anka ...............mówisz , że Okima mniam .. zobaczymy , na spotkanko oczywiście liczę ................ wybierasz sie do Szepietowa?

Marto plany kulkowo- trawiaste pozostaja w mocy ............ ale zasilą inna rabatę , na tej iglaków dostatek ......... i nawet trawy tam są ( przycięte)

Markita. ............... no trochę tego jest , pomysł , z sianą niską dalią na obwódki dobry , kiedyś siałam , pielęgnacji w zasadzie żadnej nie wymagają , a efektowne są do samych mrozów.

Narcyzy tez trzeba wykopywać? Dżizas
No dobrze, jak zakwitnie coś ładnego, to wykopię... nie tak od razu of course Jak już przestaną szpecić

Dokładnie z tymi cebulowymi zawrót głowy jest! Za to kwitnienia wynagradzają wszystko Doświadczenia nabyłam i mogę przysiąc,wykopane tulipany o niebo piękniejsze niż pozostawione same ,sobie A co roboty z tym jest to każdy wie,jeszcze jak nie w koszykach sadzone to zawsze coś sie pominie i potem wyrasta Wcale nie proszone! Mirko zdaje się ,że lubisz dalie No to ja tez posiałam te niskie ślicznoty,czy siewki należy jakoś uszczykiwać? Pytam bom zielona całkiem w tym temacie ,i jeszcze im zaszkodzę

Miło obejrzeć cudowne roślinki i poznać rady zaprawionych ogrodniczek. Praktyczne rady sa najważniejsze. Podziwiam zapał... fajnie tu:)))

Mirka, a widzisz, są tacy, co wykopują tulipany! Szacun, Marzenko! To może raz spróbować w drodze eksperymentu wykopać i żonkile? Ja pamiętam takie kępy tych zwykłych w wiejskich ogródkach, ogromne i kwitnące! I na pewno świetnie przyrastające...A te nowomodne jakoś tak rosną do tyłu...Aż nabieram ochoty na taki eksperyment W jednym już biorę udział, to jak się już tak badawczo zaangażowałam, to może się "rozszerzę" i na narcyzy?

Siberio obiecuję sobie co roku wykopać te ładniejsze i oznaczyć itd............. a jak przychodzi co do czego to tylko pośpiesznie uprzątam zasychające liście ............. mało tego w tamtym roku nawaliłam kamieni , posadziłam rojniki , a teraz patrzę cos się przebija ......... narcyzy tu rosną

Marzenko.............. no szacun za wykopywanie tulipanów ............... może spróbuję , choć obiecywac nie będę.Co do dalii to jeżeli chcesz , żeby ci sie rozkrzewiały to możesz uszczykiwać pod górną parą liści , ale nie młodziutkie siewki ,dopiero gdy roślinki okrzepną i będą miały co najmniej 3-4 pary liści.

Tamko Wpadaj jak najczęściej ......... na wiosnę to człowiek aż tryska zapałem


Marto no właśnie te stare żółte odmiany przyrastają i kwitna bez wykopywania , to te nowe eksperymenty hodowców się uwsteczniają .............. mówisz bierzesz udział w eksperymencie ......... będziesz siała hosty jeżeli o to chodzi

Zaraz tam szacun tak tylko sobie wygrzebuję,ale wszystkich i tak mi się nie udawało wykopywać Z prostej przyczyny za dużo ich mam! Jedno jest pewne nawet te najzwyklejsze darwinki drobnieją,część pozostawionych przez niedopatrzenie poszła w same liście.Miałam te liściate wyrzucić ,ale zrobiłam mały eksperyment... Pozostawiłam je jeszcze przez rok i o dziwo dopatrzyłam się na nich paru paków kwiatowych tej wiosny Teraz tylko porównam z kwitnieniem z roku 2010. W tym roku chcę wykopać maksymalną ilość i powkładać jak sił starczy w koszyki.Zawsze to łatwiej pozbierać przybyszówki! Dalie będę uszczykiwać,śmignęły mi tak jak złoto ,powinnam juz chyba pikować....

Mireczko Cośtam przebąkiwałam mojemu M o Szepietowie, ale na razie nie spotkałam się z konkretną decyzją... Ale jeżeli już, to tylko sobota wchodzi w grę, oczywiście kropla drąży skałę
A co do połączeń rojników z cebulowymi, to połączenie jak najbardziej, nawzajem sobie nie przeszkadzają

Marzenko ........... postaram sie eksperymentalnie wykopać w tym roku kilka z piekniejszych odmian tulipanów ......... tylko żebym potem nie zapomniała , gdzie ja je mam


Aneczko pewnie , że nie przeszkadzają ............ pod warunkiem , że cebulowe nie są przywalone kamolami i nie maja szans się wydostać .............. drąż skalę

Wiadomo, że takie świeżo posadzone jesienią tulipany, teraz ładniej rosną. Czyli wykopywanie ma sens, dzieje się tak bo ziemia jest spulchniona i często też przy okazji dokładamy kompostu czy nowej ziemi, u mnie też to widać, tak więc owy eksperyment mam na swoich oczach. Ten sam gatunek tulipana sadzony jesienią vs wieloletni wypada dużo lepiej. Podkreśla to też moja gleba gliniasta, która po latach się mocno ubija.

Pytanie tylko, czy aby na pewno chce nam się to w kółko kopać i kopać...i kopać.

Ja na swoim poletku wypróbuje innej myśli Za rok silnie tam będę nawozić zaraz po zimie. By dać im więcej mocy do przebicia się przez ubitą ziemię.

Skoro na starych sprawdzonych odmianach widać różnicę, to tym bardziej jakieś bardziej wyszukane i eleganckie odmiany mają prawo w ogóle zanikać.