Forum Ogrodnicze Oaza

Roma ,normalnie między czarną włókniną przeciw chwastom ,wycięta dziura .

Ale masz rybek! A czy z oczka nie wpływają do strumyka? Czy zimą strumyk płynie , czy może zamykasz obieg?
Widziałam , że masz azalię Princess Anne. U mnie strasznie słabo rośnie, jeszcze mi nie kwitła ( mam 2 lata) Jak u Ciebie?
Ja azalii wielkokwiatowych nawet nie kopczykuję , kwitną co roku , natomiast na japońskie narzucam włókninę

A co do kaczek to i niespodzianka





i strażnik psianki

Aż kliknęłam w domek , jak poczytałam o tych kameliach... Zachodniopomorskie... To wiele tłumaczy! Niemniej jednak trzymam kciuki nie tylko za kamelie... Dawidia, lagerstroemia... Wysoko sobie poprzeczkę postawiłeś! No ktoś musi testować te rośliny w naszym klimacie... Fajnie, że Ci się chce!
Piękny, zaplanowany w każdym szczególe ogród, kamienne ścieżki budzą moją szczerą zazdrość! Oczko trudno właściwie nazywać oczkiem, bo to w zasadzie staw... Świetnie! I powodzenia z tymi mało mrozoodpornymi!

Elu
Strumyk płynie tylko od marca do listopada,pózniej odłączam pompę bo ryby idą na dno gdzie jest cieplejsza woda.Chodzi p to że pompa jest na dnie i wyciąga cieplejszą wodę z dna i przez obieg ochłodzi wodę a to jest nie wskazane.Rybki do strumyka nie wpływają ,[choć mogą]blokada roslinna żeby żadne paprochy [listki,kwiatki drzew owocowych]nie wpływały do oczka.W zimę chodzi napowietrzacz.Azalię Princess Anne mam 2 rok ,ona ma mały przyrost ale zawiązała mnóstwo pąków.

artam

Kamelie mają się dobrze,temperatura rano od kilku dni -8do-10 i pięknie wyglądają ,więcej szkodzą zimne wiatry,bo wyciągają wodę z rośliny i pada mróz to pikuś.Leady campbell już 4 zima a najgorzej było w 1 roku bo prawie padła z braku wody. Po zaskoczeniu w czym problem ,zmieniłem miejsce na właściwe odpowiednio nawadniam przed zimą ,grubo kopcuje korą na wysokość i szerokość osłaniam trzciną i włókniną podwójnie.W marcu zdejmuje po mrozach ostrych ocieplenie i zostawiam osłonę wiatrową do czasu rozmarznięcia ziemi.W czasie odwilży podlewam ile się da.Przy tak dużym kopcu nie ma problemu z podlaniem.
A inne jak lagerstroemia czy dawidia to już kolejne zimy,okryte w ten sam sposób.Większe zagrożenie to wiosna ze zmienną temperaturą +20 a potem-5.
azalia Princess Anne

Moja Princess prawie taka sama, ale pąków ma mniej. Zobaczymy , co pokaże wiosną , bo ona jest jednak dość wrażliwa na niskie temperatury.

bogdan12121966 wrote:
No to pokaż to swoje cudo! Nęci mnie psianka bardzo, ale nie za bardzo mam ją gdzie zimować. Jak ją zimujesz?

Pies ją pilnuje na zdjęciu powyżej.Teraz zimuje w ciemnej piwnicy ,przycięta w temperaturze 5-10 stopni.W maju wymieniam ziemie na nową kwiatową,na dno donicy ciut większej daje drenaż żwirowy.Po przymrozkach majowych dołuje donicę w najsłoneczniejszym miejscu w ogrodzie i tak stoi aż do listopada.Nawożę nawozem do kwitnących co kilka dni i często podlewam i to dużo.W końcu czerwca zaczyna kwitnąć tysiącami niebieskich kwiatków z żółtym środeczkiem.Roślina w tym roku miała 1.5 m wysokości i 2 szerokości.

Tak wyglądała w listopadzie przed zimowym spoczynkiem

I w sezonie

Witaj Bogdanie ,ale mam dziś szczęście trafiam do samych pięknych ogrodów .
No i to oczko takie z prawdziwego zdarzenia

Gdzie będziesz przechowywał kamelię ?

Zapraszam na mój wątek .

Kamelia'Rainbov' w domu w chłodnym miejscu na poddaszu przy oknie a na drugi rok po hartowaniu do ziemi do pozostałych trzech .

Piękny okaz, nie dziwię się, że wyznaczyłeś strażnika! Ciemny schowek z taką temperaturą mam... Mały tylko, ale jakby mocno przyciąć... Mocno ją redukujesz, czy tylko tak symbolicznie? Podlewa się roślinę w ciemnej piwnicy pewnie raz na miesiąc?

Tnę ostro,bardzo szybko rośnie,będzie mnóstwo kwiatków na nowych przyrostach.Podlewam sporadycznie jak mi się przypomni kilka razy przez zimę ,żeby bryły korzeniowej nie zasuszyć.Wyjmuje z piwnicy w kwietniu i wystawiam na dwór w dzień a w nocy do garażu.W maju już do ziemi.

A taka była wiosną i przez sezon wyrosła do 2m szerokości.


Teraz po przecięciu ma tak 1mx1m

Hej Bogdanie.Też mam szafirową burzę tylko inaczej prowadzę bo w kulę i na pniu. W ubiegłym roku jedną ,już 10 letnią zostawiłam na podwórku , bo nie miałam jej siły przenosić do kotłowni. W pełni się zgadzam, że jest wymagająca. Zdjęcie z psianką
wstawiłam na swoim wątku zapraszam.

A ja zajrzałam do Ciebie podobnie , aby przyjrzeć się oczku - a dokładniej - roślinności w strefie przybrzeżnej. Bardzo naturalnie to wyszło u Ciebie. Ja linię brzegową wykańczałam w tym roku , moje roślinki jeszcze mało rozrośnięte. mam nadzieję , że zimę zniosą dobrze. Zaglądnij do mego Skalniakowa , jeśli masz ochotę

A ja teraz walczyłem z przyduchą w oczku,przez awarie napowietrzacza padło mi 7 karpi koi takich ponad 40cm Po wymianie i dobrym napowietrzeniu na razie sytuacja wróciła do normalności,ryby zeszły na dno do cieplejszej strefy

Korzystając z odwilży podlałem kamelie ,wyglądają bardzo dobrze

Szkoda karpików...

Moje rybki ,kilka poszło do nieba ale mnóstwo zostało.