Forum Ogrodnicze Oaza

.
Lista żurawek sprawiających problemy w uprawie

CREME BRULEE	MIDAS TOUCH	ELECTRA	AUTUMN LEAVES	KEY LIME PIE
PEACH CRISP	FIRE ALARM

Temat zaproponowałam w konkursie - wypada więc założyć takowy wątek.

Które odmiany żurawek sprawiają Wam szczególny kłopot w uprawie? Ja 2-krotnie podchodziłam do Creme Brule - niestety, bez sukcesu - obie sadzonki nie przetrwały pierwszej zimy. W sprzedaży ta odmiana nie występuje często, więc pewnie nie tylko ja mam z nią problemy.

Jakie są Wasze obserwacje?

U mnie największy kłopot jest z jaśniejszymi żurawkami , po wsadzeniu do ziemi marnieją, może nie służy im słońce . Dwa razy sadziłam Southern Comfort , bo po pierwszym razie myślałam ,że to przypadek , jak druga zaczęła się kurczyć stwierdziłam że jasne nie lubią słońca chociaż też nie wszystkie ,podobnie Golden zebra i kupiona w tamtym roku Solar elipse też została z jednym liściem . Zmarniała Sunrise falls dziwnie zasychając i kupiona w lecie jakaś mała z jasnymi omszonymi listkami padła całkowicie . Wszystkie te jasne sadzę teraz za tymi ciemnymi dużymi kępami i trochę się polepszyło .
Pozdrawiam Beata

U mnie na pierwszym miejscu czarnej listy jest Midas Touch sadziłam ją 3 a może nawet 4 razy i za każdym razem po prostu zanikała. Następnie Elektra to samo. Kiepsko też rosną: Peach Pie (Dolce Peach Melba), Autumn Leaves, Cinnabar Silver, żuraweczki: Golden Zebra, Silver Streak.

Potwierdzam trudności w uprawie 'Crème Brûlée' , u mnie męczyła się kila lat aż po trzeciej chyba zimie już jej nie zobaczyłam
A 'Key Lime Pie' , przetrwała u mnie jedynie jedną zimę

Na pierwszym miejscu wsród niewdzięcznic Midas Touch , ta która aktualnie rosnie to pewnie czwarta w ogrodzie ( i ostatnia jak wypadnie to trudno ) , równie niewdzięczna Vienna ( dwie wypadły juz) , Peach Crisp .................... Electry nie miałam ale Electric Lime tez nie rosnie za intensywnie, a wsród żraweczek Great smokies wegetowała , wegetowała i własnie zeszła

U mnie wszystkie wymienione do tej pory jako niewdzięcznice rosną przyzwoicie (czyli nie ma reguł). Jedynie 'Key Lime Pie' - pierwszy egzemplarz padł, ale następny z innego źródła rośnie dobrze i nawet się mnoży. Może trzeba dać tym odmianom drugą szansę.
Natomiast wszystkie z przymiotnikiem 'Fire' u mnie nie przeżyły jednego roku. A największą porażką mojego ogrodu jest 'Caramel'. Poległo ich kilka z różnych źródeł, a na końcu skusiłam się na wersję "mini" i ta to dopiero w ekspresowym tempie została wyautowana przez mój ogród.

Ja co prawda tylko raz sadziłam Fire Alarm , ale nie przetrwała pierwszej zimy , więc dałam sobie spokój , mimo iż bardzo mi sie podobała.Jesienią zaczęła mi padać dwuletnia Berry Smoothy - ale zdążyłam porobić sadzoneczki - mam nadzieję , że przetrwają zimę.
Natomiast ładnie mi rośnie wymieniona powyżej Sunrise Falls

Tak wielu żółtych nie mam , ale ten rok był całkiem niezły dla nich. Nie było długotrwałej suszy , to też wpłynęło da rezultat. Odratowana Electric Lime i druga świeżo ukorzeniona urosły do całkiem przyzwoitych rozmiarów. Może w przyszłym roku będą jeszcze większe . Co nie znaczy , że nie uważam je za kłopotliwe. Od kilku lat same niepowodzenia. E.L. i Golden Zebra nie przetrwały nawet sezonu , teraz może znalazłem dla nich odpowiednie miejsce.

Każdy ma różne doświadczenia z żurawkami. Jedni mają lepszą glebę a inni gorszą. Żurawki nie będą rosły w glinie. Lubią kompost i bardziej piaszczyste gleby.
W tym wątku postaram się do pierwszego postu podpinać odmiany, które sprawiają problemy u większości - także moich znajomych kolekcjonerów, których nie ma na forum. Dopiero, jak się potwierdzi od 3-4 osób, że próbowały kilka razy i się nie udało to żurawka trafi na listę.

Mnie się nie udaje Hercules- ale u kilku osób rośnie pięknie od lat. Ja próbowałem 5 razy
Tak, jak piszecie tutaj, że komuś nie wyszło 2 razy z Southern Comfort. Moja to okaz zdrowia, i wszędzie widzę piękne okazy tej odmiany


Moja, prywatna czarna lista:

Midas Touch
Electra
Great Smookies
Cinnabar Silver
Peach Crisp
Fire Alarm
Autumn Leaves
Creme Brulee
Havana

Hercules jakoś się u mnie utrzymuje.Tak samo Havana (bardzo ciemne stanowisko) i Autumn Leaves .Potwierdzam zdanie co do Electry już 3 mi siadły.

Ja natomiast nie mogę nic złego powiedzieć o Peach Crisp. U mnie rośnie pięknie od kilku lat, choc jest na czarnej liście u Igora

Peach Crisp ma tendencję do skarlania i zamierania, u kilku osób to zaobserwowałem- u mnie dwa razy.
Nieraz to wina felernego materiału z in vitro i warto się wymieniać sadzonkami z tych egzemplarzy, które u kogoś rosną super a u innych słabo.

Nie wiem,czy wiecie,ale do żurawek jest zasada-im jaśniejsza,tym mniej słońca.
Ja raz miałem żółtą,i wsadziłem w półcień,nie rosła.Pomyślałem,że za mało słońca ma i poszła tam,gdzie jest słonce cały dzień
Długo nie pożyła

Igor popieram Twoją listę w całej rozciągłości ( co prawda Havany nie miałam ) ale na jej miejsce u mnie za niewdzięcznicę robi Vienna posadzona na wiosnę jakoś sezon przebiedowuje , na następny jest to już tylko jedne nieścieńście , kończy żywot gdzies w lipcu , miałam z dwóch źródeł , zachowywały się tak samo beznadziejnie , a ja tak lubię żurawki w tych kolorkach

A mnie się jeszcze przypomniały Vulcano i Mint Julep.
Havana w tym roku pięknie mi się rozrosła ale rzeczywiście posadziłam ją w cieniu.

Co do Elektry się nie zgadzam, u mnie już rośnie parę lat w cieniu za tuja i jest piękna, bardzo ją lubię.

Elektra u mnie rośnie bardzo ładnie.