Forum Ogrodnicze Oaza

Róża krzaczasta - hybryda angielska wprowadzona na rynek przez Davida Austina w 2005 roku. Kolor bladoróżowy, powtarza kwitnienie. Silny zapach typowy dla róż angielskich. Budowa kwiatu o 90 płatkach - jak u klasycznej róży "filiżankowej". Wysokość - około 120 cm, szerokość -90 cm. Dość odporna na przemarzanie, wg. Austina nadaje się dla strefy 4-10. Według informacji hodowcy powinna być odporna na choroby - i na deszcz.
O jej kwitnieniu latem 2017 napisał sax128
sax128 wrote:
Moje doświadczenie z Gentle Hermione na razie bardzo nikłe. Wsadzona wiosną w wiejskim ogrodzie, mało co podrosła i niestety, nie zakwitła w tym sezonie. Ale żyje -a przynajmniej jesienią żyła. Wiosna pokaże, czy z niej dzielna róża.

Już się do niej przymierzałam aby wiosną zakupić i teraz mam wątpliwości

A dlaczego? Wątpliwości dotyczą detalicznie Gentle Hermione - czy róż Austina jako takich. Albo w ogóle angielek? To naprawdę urocza róża:

W sezonie 2018 trochę podrosła - ale susza i upalne słońce niezbyt jej służyły. Kwitła właściwie tylko w czerwcu:

Wreszcie trochę lepiej kwitła. Gentle Hermione zaczęła początkiem czerwca



Koniec czerwca - dwie kiście





Lipiec

Najlepszy sezon jak dotąd. Nareszcie wyrósł konkretniejszy krzew - zwłaszcza na wysokość; długie i dosyć wiotkie pędy nagięłam i umocowałam do płotu.

Jak wszystkie moje "górskie" róże, w tym sezonie była traktowana po macoszemu, skutkiem rodzinnych perypetii. W dodatku pogłębiający się cień nie służy różom. Mimo to kwitnienie całkiem, całkiem (część przegapiłam ).
Koniec czerwca







lipiec



Początek sierpnia



Delikatne płatki są niestety wrażliwe na przypalanie, a także na obicie przez silny deszcz. Mimo to - ten delikatny róż urzeka.

Dobrze mieć zapiski na forum. Okazuje się, że Gentle Hermione kwitła czwarty rok. I można rzec, eksplozji w cienistym miejscu trudno oczekiwać, ale kwiatów było minimalnie więcej.

Oczywiście początek późny - trzecia dekada czerwca







Młode kwiaty mają mocniejszy kolor





Po kilku dniach podobają mi się nawet bardziej



Połowa lipca



Tydzień później - ostatnie kwiaty







Jesienią miała kilka pączków, ale nie zdołały się rozwinąć. Biję się z myślami, czyby wiosną mocno nie przyciąć i jednak nie przesadzić - choćby nawet przyszło mi wyciąć w tym celu jeden z marnych świerków pod płotem.

a Gentle Hermione
Pierwszy raz w moim ogrodzie ,od tej wiosny .
Kupiona też tej wiosny .
Jestem nią oczarowana, jest subtelna w kolorze ,pięknie pachnie .
Na razie pojedyncze kwiaty ,ale już ma sporo pąków .
Kolejne portrety mam nadzieję niebawem .
Póki co o to ona . w swoim pięknie .

To lato spędziła jeszcze w cieniu i kwitła jakby to ująć, dyskretnie.

Początek lipca.







Pod jesień mocno ją przycięłam i przesadziłam w jaśniejsze okoliczności; miejmy nadzieję, że da to dobry efekt.

Na zbliżeniach - przecudnej urody jest ta róża.

Tak, Alu, ma poza tym nadzwyczajny zapach, może nie tak mocny, jak Constance Spry, za to bardziej wyrafinowany.
Bogusia też ją ma od niedawna i od razu pokochała, jak się zdaje.

No więc starą Hermionę przesadziłam, zbiegło się to z fatalnym spadkiem temperatury i nie wiem, co z nią będzie.
Natomiast kupiłam dodatkowy egzemplarz.



To tak wdzięcznej urody róża, że ucieszy mnie nawet zdublowanie.

Aniu to prawda pokochałam ją
za delikatność ,subtelność .
Zadziwia mnie zmiennością koloru płatków kwiatu.
Róż aż do bieli prawie .
Zawsze zastanawiam się czy to ona na zdjęciu .
Zawsze

Mam 3 egzemplarze ,chyba je posadzę blisko siebie .
Tzn przesadzę

Dziewczyny, czy kwiaty są nieodporne na deszcz?

Alu, jak przyjdzie ciężka ulewa lub co gorsza grad, żaden kwiat nie da rady, ale taki przeciętny deszczyk raczej ich nie uszkadza. Już bardziej palące słońce.

Ta róża lubi półcień ,nie czuje się dobrze w słońcu .
Dlatego wiosną dwie odmaszerują z rabaty w słońcu ,właśnie do półcienia.
Tylko to przesadzenie