Forum Ogrodnicze Oaza

Hodowca - David Austin, 1986;
Synonimy: AUSbuff, Schloss Glücksburg;
Rodzice: Lilian Austin i (siewka i Iceberg);
Typ: krzewiasta, zwarty krzew;
Wys: 0.7 do 1.0;
Kwiat: 0.9, morelowy - jasno żółty (w zależności od pogody) z jasną obwódką - bieleje na słońcu, ćwierć rozetowy, zapach słaby herbatni;
Mrozoodporność: zadowalająca;
Bardzo porządna róża, pokrój nietypowy jak na angielkę, pędy kwiatowe wyprostowane, silne, w donicy a potem w gruncie kwitła nieprzerwanie cały sezon, ciekawe że nie znalazłam jej na stronie Austina.







wrzesień



Dla mnie trochę za grzeczna, bez fantazji - cokolwiek to znaczy - ale świetna jako uzupełnienie rabaty.

Śliczna. I z wzniesionym kwiatami "patrzącymi" ku niebu.

Moja English Garden, nowy nabytek z lata tego roku - niewiele mogę powiedzieć poza tym, że śliczna.

Ten sezon rozpoczęła tak, że ciężko mnie nastraszyła - nietypowym wyglądem, z wystającym zielonym "okiem".





Na szczęście następne kwiaty były w miarę poprawne:



Letnie -sierpień:



Koniec września:



A nawet jeden pąk w październiku:



W sumie - jak na młody krzaczek, całkiem nieźle.

Aniu moje też miały zielone oczko w pierwszym kwitnieniu, nie znalazłam jej rodziców, ale u historycznych takie oczko, nie zawsze obowiązkowo, mają niektóre gallice np. Charles de Mills.
Późne kwitnienie sierpień

No jak nie, Marysiu, sama napisałaś:MARRY wrote:
Może ta siewka to była jaka galijska?

W każdym razie jest to naprawdę dzielna angielka, nadaje się chyba nawet dla ogrodników z Bożej łaski, jak ja.

Powoli się rozrastała i kwitła umiarkowanie obficie, za to - praktycznie do wczoraj (6.12.)
Ostatni kwiat ścięłam, bo mokry śnieg łamał pędy.

Pierwszy pąk znowu taki sobie - 8 czerwca





17.06 - eleganckie pąki



22 lipca - trochę lepiej





I jesienne - koniec września:



W połowie października pąki liznął mróz



...ale postanowiły się rozwinąć. Bardzo, bardzo powoli. 16 listopada.

Sezon średni, nie za bardzo rozbudowała krzak; czekam na lepsze.
Początek czerwca, pierwsze pąki



Niektóre kwiaty ma nietypowe - jeśli są pojedyncze na pędzie



Koniec czerwca





Początek lipca - ostatnie kwiaty



Jeszcze coś tam w sierpniu



Dzis trochę ją obsypywałam korą - nadal ma liście, i to bez plam.

Krzaczek nadal nieduży, jak na skromne rozmiary kwitła nieźle. Pierwsza kiść pąków, połowa czerwca.



Tydzień potem.





Kolejny pęd kwitł w połowie sierpnia



Coś tam w październiku - ostatnie pąki nie dały rady.

Bardzo marnie. Pierwsze kwiaty nie dość, że końcem czerwca, to zniekształcone.



Coś później chyba jeszcze kwitło, lecz nie na tyle ładnie, by zasłużyć na zdjęcie.

Krzaczek nadal niezbyt imponujący, mimo dość dobrego miejsca.