Forum Ogrodnicze Oaza

Podczas sadzenia roślin z doniczek , po uprzednim solidnym namoczeniu wodą , staram się korzenie (w większości przypadków mocno skłębione)rozluźnić i maksymalnie wydłużyć.Do dołka umieszczam w zależności od systemu korzeni albo na kopczyku rozkładam korzenie albo robię szpadlem głęboką szczelinę i długi korzeń tam wprowadzam.Następnie zasypuję ziemią i obficie podlewam by ziemia przylgnęła do korzeni.W większości przypadków po wyjęciu rośliny z doniczki widać jak końcówki korzeni skierowane są na ściankach w górę .Bez uwolnienia części korzeni przed posadzeniem , roślina taka potrzebuje kilku lat na rozbudowę właściwego systemu korzeniowego lub ma szansę paść w pierwszym sezonie.Ta metoda zdała u mnie egzamin.Rośliny znakomicie się ukorzeniają i rosną.

Ryszard

Witam!
Załączam zdjęcie mojej jodły koreańskiej 'Silberlocke' z pytaniem, czy to miejsce szczepienia będzie miało wpływ na jej dalszy rozwój? Co mam z tym fantem zrobić?
Pozdrawiam serdecznie.

A cóż zrobisz? Przecież nie ostrugasz
Ciekawe na czym szczepione. Jest możliwe, że się kiedyś wyłamie.

Właśnie tego się najbardziej obawiam, że kiedyś zwyczajnie się złamie ... Jak na razie zrobię mocniejszą podpórkę. Muszę poczytać o szczepieniu jodeł, ale nigdy nie szczepiłam, więc jest to dla mnie wiedza tajemna... Prędzej pewnie kupię nową taką samą odmianę... A tej to szkoda bardzo, bo ma już z 5 lat ...

Na czym szczepione, to raczej oczywiste: na jodle pospolitej jak zazwyczaj wszystkie jodły. Bo lilaka na ten przykład, to najlepiej na ligustrze.. nie wyłazi jak to lilaki w najmniej pożądanych miejscach Ja się zastanawiam jak można było taki zraz wybrać? Wygodniej było szczepić to fakt. Nic się nie wyłamie. W jabłoniach często się to zdarza, bo szczepi się je na karłowych podkładkach, tylko trzeba trochę przy paliku trzymać.

Kalmia - jakichś dramatycznych różnic w grubości nie ma. To się wyrówna. Nie widać zgorzeli, ni nic niepokojącego, więc się nie niepokój. Ja to bym wykopał i zakopał głębiej, żeby prawie cała podkładka była w ziemi - szybciej się rozrośnie. A jeśli się boisz takiej operacji, to zasyp do połowy ziemią, a drugą połowę obsyp korą. I trzymaj przy paliku na wszelki wypadek ze 3 lata, co zresztą i tak będzie konieczne, bo ja tam nie widzę przewodnika, to sobie wybierz jakiś i zrób

Ano właśnie... oczywiste, mówisz. I niedobrze.
Taka "gulała" świadczy o niezgodności fizjologicznej i zaburzeniach w transporcie różnych tam składników. Efekt jak przy obrączkowaniu. Gdzieś tam w ogrodzie u mnie rośnie kilka 'Kohout's Icebreaker'®, bo ładne. Na zwyczajnej i koreance. Niebo a ziemia. I jak myślisz, które ładniejsze?

Mam w identyczny sposób zaszczepionego klona 'Lewandowski WB' i przy każdej wichrze drżę, czy rano nie znajdę góry na polu sąsiada

Na jaworze...

Taka gulała, to nie gulała. Jakieś prawie zawsze są. U mnie rośnie lasiocarpa co miała pień 3x grubszy od podkładki a gula była prawie jak pięść. I jakoś rośnie Pewnie by tego nie było i ładniejsza by była, gdyby była szczepiona na jodle górskiej W sumie jedna ch.. hodować jodłę pospolitą czy koreańską na podkładkę... ale ktoś tam wybadał, że nie ma potrzeby. Może zaburzenia w transportowaniu są, bo odcięta była część rośliny i przyczepiona do drugiej

Bo takich świerków nie pryskamy Promanalem ani wiosną, ani latem, wszystkie iglaki oprócz srebrnych
Tyle wiem, może fachowcy dopiszą słówko.

O kurcze-kompletnie o tym nie wiedziałem-dziękuję za uświadomienie. Nie popełnię więcej tego błędu.

slavko wrote:
Slavko, dziękuję za radę. Najpierw pomyslałam, że wykopię na wiosnę i posadzę głębiej, ale w weekend byłam na działce i zmieniłam zdanie. Miejsce szczepienia nie jest zbyt wysoko, więc dosypię ziemię i korę, jak radziłeś. Zrobiłam mocny palik i trochę wyprostowałam, wyglada całkiem nieźle.
Pozdrawiam serdecznie

Co dolega mojej Inversie
Bardzo proszę o diagnozę i pomoc w leczeniu












Nie była przesadzana ostatnio, rośnie w tym miejscu już drugi sezon.

A nie jest to przypadkiem przędziorek sosnowiec?
Kiedy uwidoczniły się te uszkodzenia oraz gdzie najpierw (dolne czy górne partie rośliny)?

Andrzeju zaczęło się od góry w ostatnich 2 tygodniach pryskana na przędziorki ok.1, 5 m-ca temu.
Powtórzyć?

Jolu, porównaj może jeszcze z objawami brunatnienia igieł świerka.

Teraz oprysk na przędziorka jest już bezcelowy.
Trzeba było pryskać w maju-czerwcu.
Przędziorek atakuje zwykle od dolnych partii rośliny.
To należy zobaczyć bezpośrednio ("dotknąć" )

Obcego życia to ja tu nie widzę, igły czyste, żadna funga nie owocnikuje. Ze świata zwierzęcego takoż nie widać...
Raczej fizjologiczne. Przenawożone? Podsuszone? Korzenie zeżarte? Sąsiadowi podpadłaś?