Forum Ogrodnicze Oaza

Tulipanowce to piękne, majestatyczne drzewa, dość szybko rosną i mogą osiągać pokaźne rozmiary, nawet do trzydziestu metrów wysokości. To bardzo łatwo rozpoznawalne drzewa ze względu na charakterystyczne klapowate, czterokątne liście i kwiaty podobne do kwiatów tulipana, czemu drzewo zawdzięcza swą nazwę. Egzemplarze uzyskane z siewu kwitną po 15-20 latach, formy szczepione dużo szybciej, niekiedy widuje się kwitnące tulipanowce w szkółkach...
Tulipanowce należą do rodziny magnoliowatych, wymagania mają zatem podobne do magnolii. Potrzebują żyznej gleby o odczynie kwaśnym lub obojętnym, słonecznego stanowiska, w młodym wieku mogą być wrażliwe na mróz, starsze znoszą nasze zimy bez problemu.
A to moje tulipanowce...

Liriodendron tulipifera 'Glen Gold'



Liriodendron tulipifera 'Roothaan'



Liriodendron tulipifera 'Integrifolium'



Liriodendron tulipifera 'Aureomarginatum'



Liriodendron tulipifera 'Fastigiatum'



Tu już trochę widać jego pokrój...

Wstawię także mojego Liriodendron tulipifera 'Aureomarginatum'.
U mnie trzeci sezon

Przedstawiam mojego Pana Tulipana :)Pierwszy rok ze mną mieszka , a dokładniej od tej wiosny




Podlałam go na choroby grzybowe, gdyż pokazały się jakieś zmiany na jego pięknych liściach

To jeszcze jeden 'Aureomarginatum' - już ma kilka lat i bez jakichkolwiek objawów przemarzania

Po 100 latach Wasze tulipanowce mogą wyglądać podobnie

Ach, oby.....
W mojej miejscowości rośnie chyba jeszcze większy, przedwojenny tulipanowiec, niestety w gąszczu innych potężnych okazów m.in glediczji czy daglezji, dlatego trudno go sfocić.
...... no, a gdyby jeszcze można go było wtedy zobaczyć.

Dzisiejsza fotka Liriodendron tulipifera 'Aureomarginatum'

Mój juz kwitnie

Tomaszu, po ilu latach zakwitł Ci pierwszy raz?

Dokładnie juz nie pamietam ,ale ok po 8 latach, sadziłem drzewko wielkosci ok 1,2m .Ale tych kwiatów to sie trzeba naszukać...,nalepiej sa widoczne przekwitniete kwiatostany jak liscie opadna ....Drzewo jest bardzo ładnego pokroju,i bardzo dobrze rosnie na słabej glebie/u mnie własciwie sam piach/,przede wszystkim jest ozdobne z lisci.

Wypatrzone dzisiaj w parku

Mnie też się udało spotkać odmianę Aureomarginatum. Drzewo było imponujące - ok. 7-8 metrów wysokości. Jak na Aureomarginatum w Polsce to dość dużo, prawda?

A co ciekawe właśnie kończył kwitnienie. Niestety kwiaty były dość wysoko.

Zdjęcia:

Witam, może ktoś mógłby pomóc mi informacją, co dolega mojemu tulipanowcowi i jak temu zaradzić? Od paru tygodni pojawiły się na nim objawy, które widać na zdjęciach: plamki, kropki gęstniejące coraz bardziej, zniekształcenia młodych liści. Nie wiem, czy to jakaś choroba, czy może brak jakiegoś składnika, a może nadmiar (z przenawożenia nawozem dla bonzai), albo też efekt narastającej ciasnoty korzeni w doniczce. To młody 3 letni okaz, który jednak z braku ogrodu i przeprowadzek uprawiam w doniczce - chciałabym żeby w miarę możliwości rósł jak najwolniej i pozostał niewielki, ale widziałam jakie kolosy potrafią z tulipanowców wyrosnąć. To już mój drugi tulipanowiec i nie chcę stracić go jak poprzedni (tamten nie miał takich objawów i szybko usechł, ale kupiłam go za duży i przycięłam trochę korzenie). Zatem proszę o pomoc i dziękuję za ewentualne wskazówki.

Tulipanowiec ma jednak jedną wielką wadę. Ma bardzo kruche drewno. Na silnym wietrze nawet duże konary pękają jak zapałki. Należy go więc sadzić na stanowisku dobrze osłoniętym przez inne duże drzewa.
Mojego posadzonego w 2005 roku połamało mocno już dwukrotnie. Pierwszy raz w październiku 2010 roku mokry śnieg. Połamało mi wtedy wiele drzew i krzewów. Ale wówczas pękały nawet rosnące niedaleko dorosłe dęby. Huk był przy tym tak potworny jak wystrzały z armaty.
W tym roku, około dwa tygodnie temu, wichura połamała kilka kolejnych konarów. Odłamane gałęzie uszkodziły poważnie główny pień. Nie było tym razem strat w innych drzewach czy krzewach.
Mocno zastanawiam się nad wycięciem tak uszkodzonego drzewa. Każda zawierucha grozi połamaniem kolejnych fragmentów jego potężnej korony.
A tak cieszyłem się z jego kwiatów w ostatnich dwóch latach.

Jerrania wrote:
W sumie już sobie odpowiedziałaś, tulipanowiec nie jest domową rośliną doniczkową, Korzenie muszą mieć przestrzeń, liście sporo powietrza, przewiewu, światła. na parapecie marnieje, bo to nie jego miejsce.

Nie tylko 'nie doniczkową', ale nawet cąłkiem sporą

Mały błąd w linku:
http://www.gursztyn.com.pl/

Mam to drzewo w swojej kolekcji od 30 lat. Jest to już duże okazałe ponad 9 metrowe drzewo o bardzo rozłożystej koronie . Faktem jest i tu powtórzę za poprzednikiem ,że jego drewno jest bardzo kruche ,ponadto rośnie u mnie zbyt blisko domu i wysadza murek ogrodzenia . Zastanawiam się nad jego usunięciem . Będzie mi go bardzo żal , ale niestety on nie nadaje się do nasadzeń przydomowych ponieważ od 25 roku życia rośnie bardzo szybko . Jest to drzewo , które pasuje do parków jako typowy soliter .