Forum Ogrodnicze Oaza

bardzo lubie bluszcze, a szczególnie jak wchodza na drzewa..a tym okrywowym też im nic nie brakuje ,o plewieniu można zapomnieć/w sumie nie zam tego słowa

/temu zima niestraszna

Widziałem jak taki bluszcz skutecznie unieszkodliwia kilkudziesięcioletnie drzewa "Łodygi" takich bluszczy mają z 10 cm średnicy

To jest drugie "oblicze" bluszczu.Na wschodnim i zachodnim wybrzezu USA ,w Australii,Nowej Zelandi,Hawajach i Brazyli bluszcz zaliczany jest do tzw 'Invasive Plants'.tj roślin nie występujacych naturalnie w danym srodowsku, a majacych destrukcyjny wpływ na nie.Liste tych roslin publikuje IUCN /Miedzynarodowa Unia Ochrony przyrody/ w przypadku niektórych roślin z tej listy ,nawet sa zakazy prawne ich uprawy .
W przypadku bluszczu dotyczy to naturalnego poszycia w lasach , gdzie wypiera gatunki rodzime.W niektórych czesciach Usa , nawet są organizowane akcje "Ivy-OUT'/bluszcz precz../ ,gdzie mieszkańcy czyszcza lasy i parki z bluszczy!

Bluszcz na wolności faktycznie "pochłania' kolejne drzewa:



Hedera helix na pniu - widać, jak zapuszcza korzenie pod korę.

Mimo, iż sadzone późną jesienią, nadal mają się dobrze

Hedera helix Zorgvlied

Dziś mój bluszcz pełen życia










Oplata stary, ok. 80 letni, brzydki modrzew, który prawie sięga dachu czteropiętrowego bloku znajdującego się tuż obok.

Jest to bluszcz , który dostałam i przez lata trzymałam w domu . W tamtym roku ukorzenione sadzonki wsadziłam do ogrodu i ładnie przezimował , ale było tylko -18 , prawdopodobnie jest to bluszcz kanaryjski , obok rośnie zwykły bluszcz przyniesiony z lasu .
Beata

ciekawa mutacja na Hedera helix Arborescens



pozdrawiam,

Mariusz

weszłam na ten wątek z nadzieją że rozjaśnią mi się zagadki bluszczowe ......
ale trudno jest z tym, od wielu lat zmieniają się nazwy, pojawiają się dwie, trzy nazwy na tę samą
roślinę - a także rośliny zmieniają się, nie wiem pod wpływem czego np maluszek
wąziutkie listki, nagle robi się zupełnie inny
dam przykład / jeśli nikt się nie zainteresuje nie będę tracić czasu - widać, że
bardzo mały tu ruch /
może to Miniaturowe Needlepoint, a może Feeneinger ?





















i sadzonki z ubiegłego roku , jedne mają drobne, wąskie liście
inne mają większe listki








mogę przedstawić jeszcze paręnaście bluszczy, część
z nazwą, inne nie oznaczone - jeśli będzie zainteresowanie

Ewo ,cudowny jest Twój ogród skalny . Bluszcz super wygląda na tym kamieniu . Będę szukać takiej miniaturki , bo też trochę mam kamieni .
Beata

hurrra BEATA cieszy mnie , że zauważyłaś

OLIBABKA

no to działam dalej
dużo materiału, gubię się , więc najpierw "pewniaki"








sadzonka

Triton





H.colchica




dcn

Parsley Crested ? nazywam go "mniej niż crispa"








Gold Herc




piękny maluszek, chyba mniejszego nie ma, ale trochę
zmarzluch, ale jednak mam go od wielu lat / z przeszkodami /
SPETCHLEY
ten na skale /fotka z 2010/ już jest wspomnieniem, teraz go
sadzę przy cieplejszym drzewie, płocie itd / byle nie przy skale/


a teraz 2014, 2015 r




dcn

Ewo

Pięknymi bluszczami i ja jestem zainteresowana, chciałabym mieć inne odmiany( mam tylko ten najbardziej pospolity), ale nie wiem czy dadzą radę przetrwać zimę w moim ogrodzie.

Ewo , u Ciebie w ogrodzie jest kolekcja narodowa , już na FB był link do Twojej strony i napisałam , że to najpiękniejszy ogród skalny . Z bliska rośliny jeszcze piękniejsze , nawet bym nie pomyślała ,że jest tyle bluszczowych miniaturek .
Beata

dziewczyny !! nie ma strachu , małe bluszcze nie muszą wspinać się po czymś, można
je zachęcić do tworzenia góreczki, można do towarzystwa dać większy korzeń /byle nie
w pełnym słońcu/ takie stanowiska łatwo przykryć
- i to patent mój sprzed 2 lat : worki, albo zszyć na okrętkę, albo wykorzystywać
worki z ziemniaków itd
liście, takie które nie namakają i nie pleśnieją np dąb, buk, magnolia
jeden ruch i przykryty wrażliwiec, jeden ruch odkryty ......
bez śmiecenia ..



a o bluszczach jeszcze będzie

Pomysł przedni, będę kopiować... liści tego rodzaju nie mam, ale jakby tak słomę zamknąć w worach i róże otulać Na wiosnę nie będzie grabienia
Bluszcze przepiękne, też nie miałam pojęcia o ich istnieniu

bezimienne






















to jeszcze nie jest koniec