Forum Ogrodnicze Oaza

Perełkowiec japoński, szupin chiński, szupin japoński, sofora japońska
(Styphnolobium japonicum)

Gatunek drzewa z rodziny bobowatych
Ciekawe drzewo dekoracyjne. Liście opadające późną jesienią w przeciwieństwie do większości gatunków ozdobnych nie zmieniają barwy.
Urozmaica i ożywia kolorystykę jesiennego ogrodu.
Nie zauważyłam żadnych uszkodzeń po zimie.

Bardzo Ci dziękuję za opis, bo właśnie kupiłam sadzonkę. Poradź mi, proszę, gdzie go wsadzić - słońce, cień, czy miejsce zaciszne itp. Czy w pierwszą zimę zabezpieczałaś?

Rośnie w dość zacisznym miejscu jak widać na górnej fotce , nie niczym
go nigdy nie zabezpieczałam.

Nasz perełkowiec japoński dostaliśmy go w nagrodę w konkursie działek ROD w 2010 r

To silne drzewo, posadziłem 3 lata temu pod blokiem i radzi sobie doskonale, chyba składa listki na noc o ile dobrze pamiętam.

Mam u siebie, ładnie przyrasta "pagodowo", rośnie w gliniastej ziemi. Ma bardzo ciekawą korę.Niestety, jeszcze nie owocował, a rośnie u mnie 6 rok. Jedyną jego wadą jest, że jest kruchy. Silniejszy wiatr łamie gałęzie nawet te grubości dziecięcej ręki.

Trochę ciekawostek na temat tego drzewa,jak podajE WIKIPEDIA

Mój perełkowiec w całej krasie.Mam go ok.28 lat,kwitnie i wiąże nasienniki od ponad 10 lat. Faktycznie jest kruchy,ale nawet KSAWERY nie dał mu rady. Jest piękny tylko strasznie śmieci gdy przekwita.

Mam Perełkowca u siebie od 2 lat, faktycznie drzewko bezproblemowe ale widzę, że potrafi osiągnąć duuuuuże rozmiary...
Mnie aż taki w tym miejscu gdzie rośnie nie zmieści się i jestem ciekawa jak reaguje na cięcie ?
Czy ktoś z Was przycinał go, a jeśli tak to jaki termin najlepszy ?

Ja ciągle ciacham wiosną, a nawet latem. Nie wiedziałam, że to takie wielgachne drzewo i troszkę niefortunnie je posadziłam. Muszę ciąć, by dać rosnąć innym. Wg mnie to drzewo nawet nie zauważa, że je tak bezpardonowo traktuję.

Nasze, mlodziutkie M skosil i odbilo

No faktycznie wielkie. I też się zapoznając się z informacją o tej roślinie dowiedziałem się, że rośnie błyskawicznie i niekiedy trzeba poświęcać sporo uwagi na przycinanie.

violad - Wiolu dziekuję za odpowiedź.
Dzięki Tobie wiem,że nie ma czego się bać. Nie chcę go stracić bo prócz tego,że ładnie rośnie, późnym latem kwitnie to jeszcze lecznicze czyli ... bardzo cenne.
Z tego co doczytałam to ja jego kwiatów nie zobaczę bo ponoć zaczyna owocować mając ok 30 lat .
Teraz jak piszesz tniesz wtedy gdy jest potrzeba ale ... gdy będzie starsze i zacznie kwitnąć pewnie wtedy zaczną obowiązywać określone terminy.
Czy masz zdjęcia swojego perełkowca - jeśli tak to bardzo proszę o nie

Gdzie tak doczytałaś, że po 30 latach kwitnie? Wyżej Vera napisała

Po obfitym kwitnieniu - jeszcze większy bałagan. Dosłownie gruby dywan więdnących kwiatów. Dwie kopiaste taczki tego dobra wygrabione z trawnika, nie licząc tego co wiatr rozsiał po całym ogrodzie. Ale to pestka w porównaniu z tym, co musiałam wybierać z cyklamenów, prymulek, goryczek i innego drobiazgu.







Jakby tego było mało, ten drań popisał się rekordowym urodzajem zawiązanych nasienników....................












Jak pomyślę co mnie wkrótce czeka (wystarczy solidniejszy przymrozek) dostaję gęsiej skórki. Tak czy owak, zapowiada się niezła powtórka z rozrywki pt. WIELKIE SPRZĄTANIE

Drzewo bez wątpienia piękne, ale .............................no właśnie to ale Jeśli mogłabym cofnąć czas, nigdy nie zakładała bym żadnej rabaty kwiatowej w pobliżu !!!!!! Szczególnie z małymi roślinami...............Sprzątanie takich miejsc to katorga....