Forum Ogrodnicze Oaza

koronka wrote:
Jeśli chodzi o mrozoodporność, to młode u mnie przezimowały, a starsze okazy zmarzły całe, starsze tzn 4letnie, młode nowo posadzone w danym sezonie. A kwitnie cudnie -drobne bałe kwiatuszki, nie mam zdjęcia pod ręką

Firmowy zestaw startowy od Rispettoo na Hanutkowie dotarł do mnie całkiem niedawno


Przesyłka przeszła moje najśmielsze oczekiwania, same rośliny, jak i sposób ich zabezpieczenia do transportu, rewelacja!
Cóż by tu można jeszcze napisać, chyba jedynie, Paweł, wielkie dzięki

Moje wczorajsze zakupy:
Anemone nemorosa Alba Flore
Anemone nemorosa Wyatt's Pink
Anemone nemorosa Robinsoniana
Anemone ranunculoides Semiplena
Anemone nemorosa Gerry
Paeonia dahurica
Colchicum The Giant
Colchicum JP
Colchicum autumnale Album
Colchicum giganteum
Oprócz tego ok 20 odmian liliowców.

Hejka!
Łupy z wakacji.

Scabiosa caucasica 'Perfecta Blue'
Scabiosa caucasica 'White Perfection'
Thalictrum delavayi 'Hewitts Double'
Geranium 'Rosanne'
Geranium 'Kashmir Pink'
Gypsphila paniculata - odmiany niet ale podwójne różowe kwiatki posiada
Dianthus 'Brilliant Star'
Phlox 'Eve' - niska hybrydka w typie szydlastego
Iberis 'Absolutley Amethyst'

I ja to wszystko w podręcznym upchałam!
Pozdrówka sprawozdawcze
K.

Hejka!
Nie bój żaby, paprocie też miałam na oku i kto wie czym by to się skończyło gdybym dopadła coś z "superlisty". Widmo luku bagażowego mogło by się zrobić całkiem realne. Niestety nie dorwałam mojego wymarzonego brylanta czyli Dryopteris erythrosora 'Brilliance' ale w Rosemoor miałam w łapie parę ciekawych paproci. Na szczęście dla moich finansów były "złostrefowe", taka 8b strefa na ten przykład! W ogóle to zachorowałam na bergenię ciliata var ciliata, białą rutewkę delavaykę i ich klimat. Sadziłabym różnoty, które mnie zauroczyły ale właśnie ten cholerny klimat jest jaki jest i wyżej strefy 5 nie podskoczę. A w ogóle to jestem niezwykle powściągliwa nabywczo, znam takich co to w rejestrowanym mieli krzakory róż, w podręcznym bodziszki a ciuchy po ludziach. Ogrodnicy nie są tak całkiem normalni.
Pozdrówka
K.

Hejka! Tomek Mr wrote: Prawdziwa miłość czasem boli . Dobrze że jesteśmy w EU i tylko ziemia jest problemem ( te przepisy fitosanitarne ) a linie lotnicze i lotniskowi mają obsesje na punkcie bomby z szamponu i zmywacza do paznokci a nie roślin. Gdyby było inaczej to taka róża William Lobb, tzw. mchowa mogłaby być nie do przejścia, nawet przy bardzo marnej sadzonce. Dżizuuu, chyba bym rzeczywiście przeszła na paprocie ( choć przecież jest taki np. paprotnik kolczczysty - no strach się bać ),
Pozdrówczanki
K.

Tabazko, szczerze zazdroszczę tych driakwi, a jak jeszcze pokażesz kwitnienie tej białej... to już całkiem zzielenieję!

jo90 wrote:
W jaki sposób można zakupić te cuda.

Zajrzyj do działu z iglakami, tam Risperro króluje i pogadaj z nim:

forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/3...ewa-i-krzewy-iglaste

Moje zakupy czwartkowe

Ato dzisiejsze wrzosy

Orszulkaa wrote: Nie słyszałam o takim, możesz napisać coś bliżej?

Moje wczorajsze

Hejka!
Mnie radość roznosi bo dorwałam wymarzone bergenie ciliata. Moje dwie ślicznotki. Teraz marzą mi się bergenie mieszańcowe, może niekoniecznie te o liściach wyglądających na chore ( taka Lunar Glow w ogóle mi nie podchodzi ), bardziej interesuje mnie kształt kwiatów i termin kwitnienia niż samo wybarwienie liści.

Pozdrówka
K.

Oj Tabi szalejesz, będzie suchy chlebek A driakwiami to mnie zanęciłaś, szukam intensywnie

Hejka!
Pikutku jak przeliczyłam to wyszło mi że to jest akurat tyle ile bym dała za 3 ( słownie trzy ) "zwyczajne" bulby zimowitowe. W związku z tym zimowitów w tym roku u mnie niet ( chyba że jakimś cudem coś tam ocalało po hekatombie lutowej ) za to są bergenie. Do chleba suchego i wody ( czego chcieć od życia, trochę tłuszczu i już wodzianka dietetyczna, ten tego....samo zdrowie ) jeszcze nie doszło ( i oby tak zostało ). W ogóle mi się ostatnio na szaleństwa zakupowe zebrało, takiego zawciągowca po 5 złotych kupiłam i tarzałam się w rozpuście paprotnej bo czerwonozawijki naszłam ( te niższe Dryopteris erythrosora var. prolifica ) no i dzielżanka efektownego z grupy Helena ( na dzień dzisiejszy dwa pędy, szykuj się na niego na przyszły rok ). Teraz przede mną szykowanie paczek wymianowych, co jest dla mnie, starej bylinary, najfajniejszym sposobem pozyskiwania nowych roślin.
Pozdrówczanki
K.

Dzisiaj i o mnie dotarła pierwsza jesienna przesyłka, są to same cebule, 2 lilie i jedna hosta ale biedniutka.

Jestem pod wrażeniem Pawłowego pakowania. To jest perfekcja. W takiej paczce roślinom nic nie może się stać. A jakie śliczne.

Po kilku minutach dojechał kolejny transport,tym razem, no pomyślcie od kogo to może być?


Piękne sadzoneczki, profesjonalnie przygotowane do podróży
Jak przestanie padać to mam roboty po kokardę