Forum Ogrodnicze Oaza

I azalii

Uwaga, uwaga! Sezon 2013 można uznać za rozpoczęty! Pan Marek Podstolec wystawił pierwsze rośliny na all... w tym wypasione piwonie ITOH... Kilka podrzędniejszych bylin również!

Na aukcji jest wystawiony min.agapant Tinkerbell /o możliwosci którego kwitnienia zdania sa podzielone /jak ktos kupi i by mu zakwitła ta odmiana ,chętnie bym zobaczył fotki
Jest to zmutowana odmiana /nie sport/ odm. Peter Pan i jak podaje H.van Dijk /Agapanthus for Gardeneres/ zdjecia na labelkach są fotomontazem.U mnie rosnie trzy lata , wyglada ładnie ,ale o kwitnieniu nie mowy.Ma tez pewne wątpliwosci co do zgodnosci odmiany przedstawionej na zdjeciu /na allegro /,gdyz cechą Tinkerbela sa liscie"pokładajace sie " a nie wzniesione.

ok.Polu , tylko właśnie ta odmiana to taki ciekawy "casus" wśród agapantów.
W drugiej pozycji z literatury o agapantach/ w sumie jest ich bardzo mało , bo w ciagu ostatnich 10 lat tylko dwie/ Agapantus A revision of the genus/Wim Snoejera/ i wydanego Royal Boskoop Horticultural Society /autor podaje ,ze przez 6 lat uprawy nigdy nie zakwitł.




Agapant Tinkerbell

Czy ktoś z Was kupował w firmie Cleome, bo mam zamiar zamówić u nich nasiona bylin,pytam dlatego ponieważ w tym roku zrobiłem zakup w Firmie Świat cebul i zostałem jak to się mówi, nabity w butelkę.

Ja swego czasu kupowałam u cleome rosliny, byłam zadowolona, mam ją nawet w "ulubionych" i napewno bez obaw będę robic' kolejne zakupy w przyszłości ... Niemniej nasion nie kupowałam. Co do cebul kwiatowych, to zakupy u pewnego typka na All (też firma)tak mnie wyleczyły, że od tej pory nawet nie patrzę na cebulki, nie wspominając o kupnie ... Taka terapia kosztowała mnie kilkaset złotych, więc rozumiem Twój ból. Pozdrawiam.

Ja kupowałam w tej firmie nasiona kilku bylin (m.in. kłosowiec, ostrogowiec, szkarłatka). Towar przyszedł zgodnie z zamówieniem i wykiełkowało to co miało być, więc jak dla mnie to ok doświadczenie.

Tak samo i mnie też na klkaset złotych.

Ja też u cleome kupowałam, roślinki zgodne z opisem, czas oczekiwania na przesyłkę w normie, nie miałam na co narzekać.

Zamawiałem dużą przesyłkę na cebule.pl, część towaru po kilku miesiącach odbiegała znacząco od tego który zamówiłem-jak reklamować tawułki i liliowce jak kwitną dopiero po paru miesiącach.Na moje e-maile do dziś nie otrzymałem żadnej odpowiedzi-dla mnie ta firma jest na czarnej liście.

znalazłam w necie ostrzeżenie, allegro.pl/show_user.php?uid=12834704 , allegro.pl/show_user.php?search=hyzop__pl , na obu kontach to samo, różnia się ilością podkreślników w nazwie użytkownika, sama też mam przykre doswiadczenia, kupiłam krzewy wiosną, bez liści z zaschniętymi pąkami, próbowałam reklamować, dowiedziałam się, ze jak będzie cieplej to liscie się pokażą, w czerwcu dalej nic, a pani zdenerwowana moimi mailami (telefonów nie odbiera) odpisała, ze skoro sie na roślinach nie znam i krzew ukatrupiłam to mam sie zająć czym innym niż ogrodnictwem, i nie psuc jej reputacji złośliwymi negatywami.

Hejka!
Ho, ho - widzę że legenda Allegro pod tytułem Hyzop działała jeszcze w tym roku. Nie wiem co się tak okrutnie czepiacie biednej ( to ponoć kobieta jest ) Hyzop, wszak mnóstwo komentarzy było pozytywnych! Co prawda pozytywnie komentujący mogą się nieco zdziwić podczas przyszłorocznych kwitnień. Tylko Hyzop zapewni Ci adrenalinę na maxa! Dlaczego taki paskudyzm ze mnie wyłazi? No cóż, jak się kupuje rośliny od osoby która ma tyle negatywnych komentarzy to nie bardzo rozumiem czego ludzie się spodziewają. Nawrócenia sprzedającego?! Mnie się jakoś od Hyzopa nie zdarzyło nic nabyć, komentarze zniechęciły mnie skutecznie. Natomiast problemem jest to że taka osoba otworzy konto na All pod innym nickiem! Myślę że to jest praktyka All, która wkurza mnóstwo osób. Nie wiem czy to wynika z braku możliwości sprawdzenia sprzedającego, braku procedur zabezpieczających, sprytu oszustów czy bezczynności skarbówki ( wszak to handel hurtowy, płacenie podatków przez słupa, cała księgowość na niego to zbyt kosztowne ). Jedyne co kupującym na All pozostaje jako tzw. ostatnia linia obrony to opinie innych kupujących. Nie kupujcie od osób z dużą ilością negatywnych czy też neutralnych komentarzy, w ogóle to sprawdzajcie opinię o sprzedającym, jego dane zanim klikniecie. Czasem nick inny ale adresik ten sam ( dane sprzedającego typu internet to też pewien sygnał ). Nie dawać się obrabiać z kasy za pomocą fotek podprowadzonych z netu czyli nie kupować oczami tylko rozumkiem! Nie wystawiać komentarzy zanim się dostanie roślinę ( znam i takie numery wykonywane przez kupujących ) a w przypadku braku gwarantowanej zgodności odmianowej unieważniać komentarze i zadręczać obsługę Allegro i zawsze ządać zwrotu kasy. Chcecie się pozbyć oszustów to pamiętajcie że tylko skończenie z anonimowością na All może ograniczyć ( bo nie wierzę że ludzkość nagle całkowicie sporządnieje ) oszukańcze praktyki. Pytanie tylko czy sami byście chcieli taki brak anonimowości zachować w sytuacji gdy będziecie sprzedającymi?
Pozdrówczanki
K.

Tabaaza ma rację ... Chociaż - i tu się muszę przyznac - sama kupowałam u hyzopa i wystawiłam kilka pozytywnych komentarzy, bo byłam zadowolona, głównie z clematisów. Wszystkie odmiany zgodziły się z ofertą i pięknie zakwitły, w tym cudowna Florida Sieboldii i intrygująca Avant-Garda. Zgodne odmianowo były też Josephine i Crystal Foundain. Z hortensjami było różnie, niby cudne i zgodne, ale dwie padły mi w pierwszym roku uprawy, chociaż kwiat wydały i tak zachwyciły, że muszę je reaktywowac w swoim ogrodzie (Pink Wonder, Blue Wonder). Oczywiście zdawałam sobie sprawę z ryzyka, ale to ja akurat lubię (hi,hi ...) i z długiego czasu czekania, ale chciałam te roślinki i uzbroiłam się w cierpliwośc. "Dyskusja" ze Sprzedającą była z mojej strony miła i wyrozumiała, dlatego też i takowe odpowiedzi dostawałam. I to jest klucz do wszystkiego - UPRZEJMOŚC i WYROZUMIAŁOŚC. Czasami się o tym zapomina i wychodzi, jak wychodzi ...

Ale muszę też zaznaczyc, że pewien Sprzedający na All, zagroził mi karą 5 000 zł za ujawnienie jego danych, po tym, gdy zostałam przez niego okantowana na parę stówek, i z ofiary stałam się nagle "winna". Nie będę się rozpisywac, jak to się zakończyło, bo nie warto, niemniej portal aukcyjny w niczym mi nie pomógł. Tak to działa.

Kupujac na all musimy liczyć się właśnie z opisywanymi zdarzeniami, wiekszośc ofert to po prostu kupowanie " kota w worku".Na all wykorzystują nasze ogrodnicze chciejstwa i dlatego unikam tego jak ognia/ wyjatkiem sa tegoreczne zakupy u PM, po bardzo pozytwnych ocenach na forum/.Często po ofercie mozemy sie zorientować o co biega,dlatego wybieram sklepy, gdzie sprzedawcy nie ukrywaja sie po 'nickiem',a "okazji" po prostu nie ma .

O zdrowy rozum naprawdę trudno, jak widzi się cebule Worsleya procera w cenie taniej zwartnicy
A sprzedający zapewnia, że jest mega koncernem cebulowym
W takich wypadkach ratuje mnie wymiana emaili - jak w odpowiedzi widzę jakiś adres wp, albo innego onetu, a fachowość opisu jest pokrętna i wymijająca, zagryzam zęby i daję sobie spokój

Dokładnie : pytać, zasypywać marudzeniem,pytaniami , mailami, czym sie da.
Kupowałam spodnie trekkingowe przez All, firmowe, wiec trochę kosztowały. Z All, zostałam przekierowana do sklepu, gdzie podano mi nr gg .Odbyłam 15-min rozmowę ze sprzedawcą, który biegał na półki, aby sprawdzić, czy jest interesujący mnie a nie wystawiony na aukcji kolor.Po 15 min zrobiłam przelew a po 3ch następnych, spodnie miałm juz w domu...idealnie takie, jak chciałam.

Dlaczego to piszę? legalne, uczciwe firmy nie maja nic do ukrycia ! Poświęcaja czas klientowi i udzielają wyczerpujących informacji.

Kolejna sprawą ,jak pakowany jest towar









tak, tak ... takie hosty kiedyś /2008/ wysyłał Marco



a to wcale nie z allegro, tylko ze sklepu internetowego/ za 8 zł... /tez 2008/,dzisiaj niby sklep ma pozytywne opinie,ale ja juz dziekuję

Hejka! Poll wrote: Yes, jeszcze raz yes i ponownie yes! Z publicznym ujawnieniem danych oszustnego sprzedawcy może być różnie ( znam tzw. rozbieżne opinie prawne ) ale nikt nam nie może zbraniać opowiadania i opisywania jakże licznym znajomym w prywatnych mailach o wszelkim dostępnym nam info dotyczącym takiej osoby i naszych przeżyciach związanych z kontaktami handlowymi z indywiduum. Uprzejmość uprzejmością a gwarancja handlowa gwarancją handlową i nie ma zmiłuj! To jest zoobowiązanie prawne i można takiego prawa dochodzić, i to że miło się to wykonuje nie zmienia faktu że się praw dochodzi. Mam wrażenie że dla wielu sprzedawcó z All to jest jakiś rodzaj wolnej amerykanki, dlatego kara w postaci powiadomienia jak najszerszego grona znajomych kto zacz ( prywatnie rzecz jasna ) dobrze takim gadzinom robi na resztki morale. Zauważam zresztą że powoli normalniejemy, jeszcze nie tak dawno ciężko oburzeni naciągacze pultali się i grozili na forach z powodu opinii wystawianych im przez forumowiczów. Dziś już po prostu wiedzą że to pultanie nie ma żadnych podstaw prawnych a działać na szkodę firmy to przede wszystkim nie mogą jej właściciele, pracownicy czy też inny zarząd a klient ma prawo wystawić opinię. Mam jeszcze takie marzonko aby były przestrzegane tzw. normatywy, to znaczy żeby roślina w doniczce litrowej nie stawła się słynną 9, a kłącza miały określone wymiary. I żeby ludzie mniej naiwni byli i nie łowili super okazji, potem mieli pretensje nie tylko do sprzedawcy i pośrednika ale przede wszystkim zastanowili się nad tym co sami robią. Oszuści dlatego funkcjonują że wielu ludzi daje im ku temu okazję.
Pozdrówczanki
K.