Forum Ogrodnicze Oaza

Coś dla łasuchów.

W tegoroczny "tłusty czwartek" królowały u mnie karnawałowe różyczki

Pączki z bardzo prostego przepisu i wyjątkowo smaczne, na życzenie Doroty15


ciasto:
1/2 kg mąki
10 dag cukru
10 dag masła
4 żółtka
szklanka mleka
łyżka spirytusu
4 dag drożdży
płaska łyżka soli

ponadto
1kg smalcu
1/2 szklanki cukru pudru
30 dag osączonych konfitur z wiśni

Drożdże rozkruszyć, wymieszać z ciepłym mlekiem , dodac łyżkę mąki i łyżeczkę cukru, odstawić do wyrośnięcia.
Do przesianej maki doadać zółtka utarte z cukrem i odrobina soli oraz wyrosnięty rozczyn. Zagnieść ciasto, pod koniec dodac spirytus oraz rozpuszczone i wystudzone masło, wyrabiać aż całkowicie się wchłonie. Ciasto powinno mieć luźna konsytstencję. Odstawić w ciepłe miejsce do wyrosniecia.
Nabierac drewniana łyżką i rozpłaszczać na dłoni posypanej maka. Na każdy placuszek nakładać wisnie/lub dowolne nadzienie/ i starannie zlepiać. Układać na ściereczce posypanej maką strona zlepiona do dołu. Pozostawić do wyrosnięcia.
Smażyc na rozgrzanym smalcu z obu stron, wyjmować łyżką cedzakową na talerz i posypać pudrem po ostygnięciu.

Można smażyc na oleju jednak lepszy smak daje smalec. Ja dawałam konfiturę z płatków róży bo miałam własnej roboty.

Od poniedziałku byłam przekonana, że dziś tłusty czwartek. Zakupiłam drożdże, dobre jaja i dużo oleju. Rano nastawiłam drożdże do wyrośnięcia i coś mnie tknęło, że to trochę wcześnie, policzyłam, no i mam, że dopiero za tydzień. No SKS, jak nic
Rodzinka cieszy się z dodatkowych pączków, bo za tydzień będę robić jeszcze raz.

Ciasto wyrosło pięknie.



Wiśnie z lata odcedzone i przygotowane do nadziewania.



Pączusie gotowe.

Ewuniu mniam
Ja mam ambitny plan zrobić w tym roku pączusie sama Dieta nie dieta, ale od czasu do czasu można Tyle, że ja z wypieków wszelakich noga jestem

Marlenko, podstawa to dobry przepis. W życiu robiłam różne pączki, ale te są dla nas najlepsze. Uwielbiam też faworki, robię podobnie jak w wątku jest opisane na piwie i żółtkach, tylko z tym ciastem jest trochę zabawy.

Próbuj, na pewno wyjdą, a raz, czy dwa razy do roku, można sobie pozwolić .

Dziś próba przed tłustym czwartkiem. Pączki greckie, a właściwie pączusie, bo malutkie, takie na jeden gryz.Schodzą błyskawicznie, trudno się powstrzymać przed sięganiem po następnego.