Forum Ogrodnicze Oaza

Kokoryczko Te sękacze, które miałam okazję jeść, były wspaniałe, ale fakt - było to lat temu .... 5 czy 6.
Rogale marcińskie zawsze kupujemy w cukierniach Elite, są drogie ( cena nieporównywalna z jakością, niestety, bo moim zdaniem właśnie rogale są przereklamowane ), ale przynajmniej uczciwe, zgodne z recepturą.

Hm. Kokoryczko nie ma nic trudnego, przecież możesz je zrobić. Przepis prosty, nawet do zrobienia bez thermomixa.
www.vorwerk.com/pl/thermomix/pdf/presse/pressetext_30.pdf
Natomiast jeśli chodzi o sękacz, na pewno jego nie zrobisz od ręki. Przynajmniej w takim wydaniu jak na zdjęciu.
Cyt. "ciasto biszkoptopodobne". Wielu próbowało i właśnie mamy podróbki. Są zjadliwe, ale brakuje tego "czegoś" co nadaje mu charakterystyczny smak. Ja też mam przepis na takie ciasto, lecz nie mam sprzętu by wykreować sęki. A to już nie to.

Aniu, ponieważ blisko mnie wyrabiają, po niedzieli zamówię i zobaczę czy warto. Dam znać. Dla mnie nr 1 to zamawianie z Pawłówki pod Sejnami. Tej babki nikt nie przebije. A jeśli chodzi o transport, mam pewien pomysł. (kurier odpada-znikną sęczki).

Alicjo, byłabym bardzo zobowiązana i wdzięczna
Nawet bez sęczków ...
Dziękuję za życzliwość

Ponieważ sama rozkręciłam temat sękacza, podaję przepis na ciasto sękaczowe. Uwaga przepis ten ma ponad 30 lat. Do zrobienia dla każdego smakosza.

CIASTO SĘKACZOWE
1 kostka margaryny
6 żółtek
1 szkl. cukru
2,5 szkl. cmąki
2-3 łyżki kwaśnej śmietany
1 zapach (cytrynowy, arakowy, pomarańczowy według swojego gustu)
proszek do pieczenia malutkie opakowanie lub 2 płaskie łyżeczki
0,5 szkl. cukru
kwasek cytrynowy (ja daję łyżkę soku z cytryny)

Masło utrzeć z cukrem dodać żółtka i resztę składników. Białko ubić z 0,5 szkl. cukru. Wszystko razem dobrze wymieszać. Ciasto podzielić na 4 lub 5 części. Zapiec jedną część na 10-20 minut, aż się zarumieni. Tą zapieczoną część posmarować margaryną i wylać następną część upiec. I tak zapiekać wszystkie części. Powstanie wtedy efekt "słoja".

Aluś, ogromne dzięki za ten przepis
Czekając na zamówiony sękacz, chyba popełnię taki "pieczony" z Twojego przepisu - zamienię tylko margarynę na masło, jak tradycja nakazuje, chociaż i tak musimy sobie zdawać sprawę, ze będzie to jedynie namiastka prawdziwej baumkuchen ....

Aniu, jeśli tylko zasmakujesz w tym cieście, będzie on nr 1 na Twoim stole. Nie zawsze stać nas na sękacz, (cena poraża) a to można zrobić zawsze. Ja ograniczam tylko ilość proszku do pieczenia (w przepisie podałam minimum), ale wielu dodaje ciut więcej. Jak się wprawisz, to sama zdecydujesz ile dodać. Kiedyś gdy rodzice jeszcze żyli musiałam je piec bardzo często, średnio co 2 tygodnie.
Chyba czas wrócić do starych przepisów.

Przepraszam, dziś nie dotarłam do piekarni sękacza. Cały dzień poza domem. Ale zrobię to jutro, obiecuję.
Szkoda,że mój mąż nie jeździ w Twoje strony (jest kierowcą ciężarówki).By przywiózł Ci osobiście.

Następnym razem muszę coś innego wymyśleć, koszty przesyłki dobijają.

Będę próbować w weekend, dodając aromat waniliowy, mój ulubiony
Ale za co Ty przepraszasz, kobieto z kresów ?

Ostatnio mam za dużo stresu, i nie mogę nic wymyśleć, jakby tu dowieść bez dodatkowych dla Ciebie kosztów. I jest mi strasznie wstyd.

Podczytuję sobie ten wątek i również muszę zrobić domowy sękacz. Aniu Aluś Narobiłyście mi ochoty na ten wypiek
Sękacza nigdy nie jadłam ale tyle się o nim słyszy....
Rozumiem że trzeba przygotowane ciasto kolejno rozsmarowywać na blasze do pieczenia?
Wydaje się bardzo proste w przygotowaniu

Aniu, (Anianiekurzak) wylewasz jedną część ciasta, zapiekasz, smarujesz margaryną (ja biorę do filiżanki rozpuszczam w mikrofali i pędzelkiem po wierzchu) i na to wylewasz następną porcję. Tylko trzeba posmarować, bo odkleja się jedna warstwa od drugiej. Cały czas piecze się na tej samej blaszce. Przy sękaczu nie ma tego, a przy tym cieście trzeba to robić. To jest wersja robocza ciasta i można zrobić w każdej chwili, oby tylko były w lodówce składniki. Ja kiedyś nie miałam miksera, thermomixa więc ucierałam w makutrze.
A w smaku, hm... sama zobaczysz.

Zielona wrote:
Brzmi zagatkowo... Aż tak niedobry jest?

Kochani, potrzebowałabym sprawdzonego przepisu na polewę czekoladową - taką błyszczącą, miękką, elastyczną i bardzo czekoladową Pomóżcie....

Aniu, nie wiem czy nie za późno na odpowiedź, ale może się przyda. Przepis na fajną, miękką błyszczącą polewę czekoladową: 3 łyżki kwaśnej śmietany, 3 łyżki kakao, 3 łyżki cukru pudru, wkładamy do garnuszka i zagotowujemy cały czas mieszając, gotujemy chwilę aż zacznie gęstnieć (nigdy nie patrzę na zegarek, ale ok 5 minut maksymalnie). I to wszystko, polewa gotowa. ważne żeby mieszać, bo lubi przywierać do dna.
Pozdrawiam ciepło

Ulko kochana, oczywiście, że nie za późno Często robię polewę, więc przy najbliższej okazji z przyjemnością wypróbuję Twój przepis - bardzo serdecznie dziękuję!

Pilnie poszukuję łuski kakaowej tzw. kakałszale. Jeśli ktoś wie gdzie można kupić to proszę o informacje.
Szukam i wszędzie brak.

Ja podaję przepis na sprawdzoną polewę. Roztopić 1/2 kostki margaryny lub masła.1 jajko ubić z 3 łyżkami cukru( cukier ma się rozpuścić), dodać 2 łyżki kakao - wymieszać. Miksując dalej wlewać ciepły tłuszcz.Polewa gotowa

anianiekurzak Aniu, ja akurat takiego pieczonego sękacza nie robiłam, ale miałam okazję kiedyś próbować smak.. hmm.. nie wszystkie przepisy są dobre.

Kochani, ponieważ nadszedł czas na rabarbar i szparagi, miałabym prośbę: jeśli ktoś z Was robił kompot z rabarbaru i pulpę ( albo cokolwiek innego, co można wykorzystać później do zupy ) ze szparagów do słoików na zimę i mógłby podzielić się sprawdzonym przepisem, to będę bardzo wdzięczna