Forum Ogrodnicze Oaza

Witam.
Melduję się w tym wątku z moim nadprogramowym bagażem. DO tej pory dzień zaczynałam od kawy z mlekiem i cukrem, a potem to już coraz gorzej: cały dzień na jogurcie, a na wieczór opychanie brzucha. Przy wzroście 164 cm ważę ponad 68 kg. Jestem okrągłą baryłeczką (brzuch, biodra i uda).
Ale zaczynam zmianę. Woda niegazowana mineralna jest, jabłko jest, jajka i pierś z kurczaka są, warzywa jakieś też się znajdą. I najważniejsze - chęci też są.
Proszę o dalsze pokierowanie "za łapkę" (coby tylko nie szkodziło piersiowemu berbeciowi).

meandrzejew wrote:
To ja poproszę o listę produktów zakazanych ze względu na karmienie

Ale tak wogóle to jemy co chcemy, każda je to co lubi z grup produktowych, tylko w określonych zestawach. Ja niczego nikomu nie narzucam.

Zaraz zobaczycie na czym to polega.

PROŚBA DO TYCH, KTÓRE JUŻ MAJĄ OSIĄGNIĘCIA

Dziewczynki, wstawcie proszę Wasze jadłospisy na dzień jutrzejszy, "młode" się podszkolą a ja będę miała możliwość sprawdzenia Was (zobaczymy, czy po przerwie wszystko jest OK.

A tak wogóle to serdecznie wszystkie Was witam, zwłaszcza "młode", każdej odpowiem, ale wieczorkiem (teraz jestem w pracy), teraz to tylko korekty będą.

No to może ja zacznę
9,00-szklanka wody,jabłko,po 20 min 2 kromki chrupkiego chleba posmarowane masłem,kawa z kapką mleka
12,00-2 ugotowane białka z pieprzem
15-bigos z udka indyka-upieczone mięso bez skóry,pieczarki,papryka,cebula,przesmażone na oliwie,kapusta kwaszona i słodka,puszka pomidorów,sól,pieprz,papryka,ziele,listek,majeranek,tyle mi się tego ugotowało,że 3 obiady miałam
17,00-gotowany kalafior
21-pierś kurczaka gotowana,w dzisiejszej zupie,warzywa na parze-fasolka,kalafior,z dodatkiem oliwy,surówka z kiszonej kapusty,cebuli i odrobiny marchewki. Mam nadzieję,że obędzie się bez młotka?A,no i w ciągu całego dnia woda

kasik 69 wrote:
Kasik - upiekło Ci się, złożyłam reklamację na młotek, nieaktywny jakiś


Part of the message is hidden for the guests. Please log in or register to see it.

Ja wiem, że wszystkie tym grzeszycie, ale uwagę zwrócić muszę.

Dziewczyny, zwróćcie uwagę, że
Part of the message is hidden for the guests. Please log in or register to see it.

Kasik - o której wstajesz, ile czasu upływa od porannego "wstania" do śniadania?

Wczoraj do pólnocy czytałam kokolidkowe wątki sami-wiecie-gdzie i troszkę przyznam, przeraża mnie to poranne jedzenie Czy tym się można najeśc? Nie wiem, czy po tych dwóch białkach, nie będę chodziła głodna, aż do obiadu... (zakładam, że jakimś cudem najem się jabłkiem i dwoma chlebkami chrupkimi na śniadanie...)
A poza tymi wątpliwościami - dziś zrobiłam zakupy, zamrażarkę zapakowałam mrożonymi warzywami i psychicznie przygotowuję się na jutro

No to jak zapoznałaś się z ... to wiesz, że największym problemem dziewczyn było, że ZNOWU MUSZĄ JEŚC, bo najedzone były po kokardkę.

Alu praktycznie wstaję,myję ząbki i jem śniadanie,ale wiesz spać chodzę koło 3 w nocy.Prze z tą moja pracę wszystko poprzestawiane mam,nawet jak mam wolne nie mogę iść wcześniej spać,bo budzę się w środku nocy i po spaniu.
Kawa bez mleka-spróbuję,chociaż zawsze piłam z mlekiem,rozpuszczalną dodam.
Dla siebie gotuję osobno,moi panowie a mam ich trzech,tylko tradycyjne jedzenie

To już rozumiem te późne godziny. Jak się ..... to się lubi, co się ma.
Chociaż ja też często idę spać o 3 (zwłaszcza jak siedzę na forum), a i tak muszę wstać o 6:30

Alu, rozumiem, ze skoro "Sałatka taty" ma w sobie ziemniaki, to z białkiem jej jadać nie wolno? Bo ja dzisiaj rybkę na obiad robię...

sure wrote: Dzisiaj ostatni dzień laby, to dzisiaj JESZCZE wolno, ale co do zasady to sałatka może być
Part of the message is hidden for the guests. Please log in or register to see it.

sure wrote:
Niestety, ale w jadłospisie tego nie ma Trójkącików się zachciewa, ciekawe co mąż na to

Part of the message is hidden for the guests. Please log in or register to see it.

Może na wtępie powiem, że stosuję cykl 4-ro dniowy
Part of the message is hidden for the guests. Please log in or register to see it.


jadłospis został uzupełniony o uwagi kokolidka

Pewnie to oczywista oczywistośc - ale rozumiem, że bułki tartej nawet odrobinki do pulpecików czy pieczeni dac nie wolno? Czy jabłuszko dodane do pieczeni wołowej to też grzech ciężki? Myślę już o jutrzejszej kolacji...
Kokolidku nie pałuj mnie, wszak ja początkująca jestem...

No niestety, Romcia, nawet najlepsi popełniają błędy
KOREKTA


Part of the message is hidden for the guests. Please log in or register to see it.

Kasia1972 wrote:
Kasiu jesteś bezpieczna - sprzęt nnie działa, w naprawie

Bułka tarta (węglowodany) z proteinami - to kłopoty.

Part of the message is hidden for the guests. Please log in or register to see it.

Czy jabłuszko dodane do pieczeni wołowej to też grzech ciężki? - rozwiń proszę, co to znaczy dodane?

Oj, to niepotrzebnie łączyłam sałatkę z tym łososiem. Ale smacznie było
Sałatki zostało dużo, czy radzisz mi jutro zrobić sobie cały dzień sałatkowy, czy np. dzisiaj na kolację, a jutro już normalny dietetyczny jadłospis?



Part of the message is hidden for the guests. Please log in or register to see it.

kokolidek wrote:
Jabłko zmielone razem z mięsem i razem w jednej foremce upieczone.

Jeżeli masz ją komu w domu wcisnąć - to im nie żałuj
Możesz rozpocząć jutro - tak jak Roma dniem
Part of the message is hidden for the guests. Please log in or register to see it."dobrze mi robi" na trawienie (na samopoczucie też, bo później jestem lekka).