Forum Ogrodnicze Oaza

Witam
Nie chcę się wymądrzać i wmawiać ,że się na tym znam,bo choć sam piekę chleb na zakwasie,robię szynki w szynkowarze i wędzonki(właśnie teraz wędzę wykorzystując dobrą i bezdeszczową pogodę),soki tylko z własnego ogrodu to polecam artykuł o zupach z gazety.pl
Jakie jest wasze zdanie o tym?

zdrowie.gazeta.pl/Zdrowie/56,101460,1527...zupy_.html#BoxLS3img

Zupa Gołąbkowa

Zupę tę dedykuję tym dla których przygotowywanie gołąbków jest zbyt pracochłonne Bardzo smaczna i rozgrzewająca zupa na zimowe dni.
Z porcji które podaję wychodzi dość spory gar.
Przepis ten znalazłam na stronie "Wielkie Żarcie" wypróbowałam i szczerze polecam.



Składniki:
1/2 główki dużej kapusty włoskiej,
1 cebula,
500g mięsa mielonego,
100g ryżu,
1 marchewka,
1 por,
1 pietruszka,
kawałek selera,
3l wody,
2 ziarenka ziela angielskiego,
1 liść laurowy,
3 ziarenka pieprzu,
2-3 łyżki koncentratu pomidorowego,
1 łyżeczka słodkiej papryki,
szczypta ostrej papryki,
1/2 łyżeczka majeranku,
sól,
pieprz,
1 łyżka mąki ziemniaczanej

Wykonanie:
Cebulę drobno siekamy i szklimy na oleju. Dodajemy mięso i je podsmażamy. Kapustę kroimy w większą kostkę. Marchewkę, pietruszkę i selera obieramy i ścieramy na grubych oczkach tarki. Białą część pora kroimy w półplasterki. Warzywa zalewamy wodą, dodajemy ziele angielskie, liść laurowy i pieprz w ziarnach i zagotowujemy. Wówczas dodajemy mięso i kapustę. Całość gotujemy około 20-25 minut. Po 5-10 minutach dodajemy surowy ryż (w zależności od czasu gotowania podanego na opakowaniu). Pod koniec dodajemy koncentrat pomidorowy i przyprawy. Całość zagęszczamy mąką rozrobioną w 1-2 łyżkach wywaru z zupy. Do zupy można dodać kilka łyżek kwaśnej śmietany. Zupę podajemy ze świeżym pieczywem. Życzę smacznego

Grzybowa
40dkg ziemniaków
4 szklanki bulionu warzywnego
10dkg grzybów suszonych
2 pory
cebula
łyżeczka masła
2 łyżeczki gęstej śmietany
majeranek
pieprz,sól


Ziemniaki obrać, pokroić w kostkę,gotować w bulionie do miękkości.Odcedzić,przecisnąć przez praskę,dodać do bulionu.
Grzyby starannie opłukać, zalać niewielką ilością zimnej wody,odstawić na 2-3 godziny a potem ugotować je do miękkości,wywar z grzybów dodać do bulionu.
Grzyby pokroić w paski
Oczyszczone i umyte pory pokroić w krążki.Cebulę obrać i posiekać.
Masło roztopić w garnku, dodać cebulę i krążki pora-zeszklić,dodać grzyby.Całość krótko podsmażyć.Następnie wlać bulion,zagotować.
Zupę doprawić solą i pieprzem,wlać śmietanę,stale mieszając, zagotować, posypać majerankiem.
Podawać z lanymi kluseczkami,łazankami lub grzankami.

Jesienna gulaszowa

1 kg wołowiny bez kości
1 kg ziemniaków
ok 8 szklanek wody
50dkg pomidorów
mały seler
2-3 marchewki
2 pietruszki
1 strąk papryki zielonej
1 strąk papryki żółtej
2 średnie cebule
3 ząbki czosnku
2-3 łyżeczki papryki w proszku(słodkiej)
1 łyżeczka kminku
2 liście laurowe
posiekana natka pietruszki
sól,pieprz


Wszystkie warzywa dokładnie umyć.
Ziemniaki,marchewkę,seler i pietruszkę, pokroić w kostkę.
Pomidory sparzyć,obrać ze skórki i pokroić w plasterki
Umyte mięso pokroić w kostkę(jak do gulaszu)
Drobno posiekaną cebulę i czosnek zeszklić na rozgrzanym tłuszczu,dodać mięso.Dusić pod przykryciem ok 30 min, po czym dodać warzywa,liść laurowy,kminek i wlać tyle wody aby przykryła zawartość garnka.
Całość dusić do 1 godziny od czasu do czasu mieszając.
Dołożyć ziemniaki, dodać tyle wody aby wszystkie składniki zupy były przykryte i gotować aż ziemniaki i mięso będą miękkie.
Zupę zdjąć z ognia,doprawić papryką,solą i pieprzem.Przed podaniem posypać natką pietruszki.

Szybka kartoflanka

3-4 ziemniaki
marchewka
cebula
po 2-3łyżki mąki i masła (może być roślinne)
liść laurowy
ziele angielskie (kubaba,po naszemu )
łyżka maggi
majeranek
natka pietruszki
pieprz,sól

Ziemniaki,marchewkę i cebulę, obrać,pokroić i zalać wrzącą wodą, gotować ok 25 min.Dodać przyprawy.
Z mąki i masła zrobić rumianą zasmażkę, dodać do zupy i zagotować.Posypać posiekaną natką pietruszki.
Uwaga:
do tak przygotowanej zupy można dodać trochę pokrojonej kiełbasy lub duszonego mięsa.

Ziemniaczana pikantna


1,5 kg ziemniaków
10 dkg chudego wędzonego boczku
cebula
2 strąki zielonej papryki
2 łyżki oliwy
2 papryczki chili
puszka kukurydzy
8 szklanek bulionu warzywnego(może być z kostki)
mielona ostra papryka,sól,pieprz

Boczek pokroić na małe kawałki i mocno przyrumienić na patelni.
Obrane ziemniaki,oczyszczoną paprykę oraz cebulę pokroić w drobną kostkę,wrzucić do rondla z rozgrzaną oliwą i smażyć, często mieszając, aby nie przywarły do dna.
Pod koniec dodać oczyszczone i pokrojone na cząstki papryczki chili, wlać bulion,gotować ok.15min.Doprawić solą,pieprzem i mieloną papryką.Po rozlaniu do talerzy do każdej porcji włożyć kilka kawałeczków usmażonego boczku.

Obiecałam Hiacyncie udzielić się troszke, więc zacznę od czegoś co lubię, czyli od gotowania i jedzenia
I kilka słów o mnie...o nas... znajomi mówią na mnie Rawena, a na moje drugie ja mówią Elek, zaś na nas oboje po prostu Ravelki, i dlatego obiadek, co prawda bardziej jesinny niż wiosenny też tak się nazywa.( przepis tworzony był jesienią a mi ze zwyklego lenistwa jego treści zmieniać się niechce)

ZUPA KREM Z DYNI NA OSTRO czyli obiadek ravelków



Kilka słów wprowadzenia, tak aby krem ten będący rozkoszą dla podniebienia żarłocznym farmerom przybliżyć: Krem ów jest zupą pikantną, zdrową i co najważniejsze pyszną.
Za oknami mamy już jesień, a więc i sezon dyniowy rozpoczęty a pomarańczowy kolor kremu rozświetli nam kuchnię i wprowadzi atmosferę cieplejszą niż by się można było spodziewać po tak prostym a zarazem wykwintnym daniu...
Jest to potrawa dla każdego...Dla mięsożernego farmera i dla niecnot wegańskich co to bulion mięsny mogą zastąpić wywarem z warzyw...
Charakter niepowtarzalny naszemu kremowi przydadzą imbir i czosnek, aromat smażonej cebulki rozejdzie się po kuchni i nic tylko siadać i jeść...
ale co jeść jak nie ma nic gotowego?
Trzeba przygotować

SKŁADNIKI:

-około kilograma dyni po obraniu-może być to ostatnio coraz częściej dostępna dynia hokkaido lub jakakolwiek inna, byle dojrzała
-2 spore cebule
-duży kawałek imbiru-po pokrojeniu ok 1.5-2 dużych łyżek
-4-6 ząbków czosnku
-1 świeża lub suszona chilli-można dać więcej ale wtedy z piekła zlecą się czarty ostrością przywabione
-2 marchewki
-bulion warzywny lub wywar mięsny, rosół lub jak kto do bólu leniwy to kostka rosołowa
-mleko kokosowe – puszka jedna lub słodka śmietanka (1szklanka)
-pęczek grubego szczypioru do posypania
-oliwa do podsmażenia
-starta skórka z cytryny
-bagietka
-dodatkowy czosnek-może być nawet cała główka do grzanek



PRZYGOTOWANIE:

Podsmażyć cebulę z czosnkiem, imbirem i chilli.
Dodać do smażenia obraną i pokrojoną w kostkę dynie oraz kawałki marchwi – smażyć do miękkości dyni.
Dodać sól, a następnie zalać warzywa bulionem (opcjonalnie z kostki rosołowej) –my lubimy gęstą zupę więc dlatego dolewam tylko tyle bulionu, żeby zakryć warzywa. Gotować do miękkości wszystkich warzyw.
Doprawić solą i chilli do smaku po czym zmiksować zupę na gładką masę, dolać mleka kokosowego lub śmietanki.
Posypać szczypiorem.
W tak zwanym międzyczasie szykujemy grzanki:
-na duuuuuużą patelnię wlewamy olej na który wrzucamy zgnieciony czosnek, gdy zacznie skwierczeć, dokładamy pokrojoną bagietkę i smażymy tak długo aż grzaneczki zrobią się rumiane...
Teraz pozostaje tylko poukładać grzaneczki i podać na stół



SMACZNEGO.......

Zupka jak najbardziej na czasie Mam jeszcze jedną dynię z jesiennych zapasów Dzięki

Gdy za oknem wichura, paskudna, ponura, gotuję rozgrzewające i syte zupy: grochówkę, kapuśniak, gulaszową, soljankę, szczi (za te dwie ostatnie moi stołownicy daliby się posiekać). Dziś padło na gulaszową. Jest wiele przepisów, na tym forum zauważyłam dwa, niedługo je wypróbuję. Dziś ugotowałam swoją.

Zupa gulaszowa z papryką

Gotuję od razu 5-litrowy gar.
1 kg schabu lub ładnej wołowiny (lepsza z wołowiną)
4 ziemniaki
papryki: 1 żółta, 1 zielona, 2 czerwone
3-4 duże cebule, 1 marchew, 1 pietruszka, 1 por
przyprawy: po 2 ziela angielskie i pieprz, liść laurowy
3 ząbki czosnku
2 puszki krojonych pomidorów i mały słoik koncentratu

Wołowinę kroję w paski i duszę 2 godz. Potem nastawiam zupę z przyprawami, marchewką, pietruszką i dodaję podgotowaną wołowinę. Po pół godz. dodaję pokrojone w kostkę ziemniaki i podduszoną na maśle cebulę z porem. Po 10 min. wyjmuję marchew i pietruszkę do wystudzenia. Po kolejnych 10 min. dodaję pomidory z puszki i przecier a następnie pokrojoną w kostkę marchew i pietruszkę.Na koniec zmiażdżony czosnek. Po chwili dosmaczam solą i pieprzem, odrobiną ostrej papryki. Zupa gotowa. Wyłączam gaz. Wsypuję słuszną garść szczypiorku i pietruszki. Można zagęścić śmietaną i mąką. Ja tego nie robię.

Na Słowacji nazywają tę zupę kotlikowy gulasz. Jest tak sztandarowy jak u nas bigos.

Jest bardzo smaczna i pożywna, na obiad wystarczy sama zupa, nie potrzeba już drugiego dania, tym bardziej, że wszyscy proszą o dokładkę. Na Słowacji nie jadłam, podobno pyszne są zupy gulaszowe na Węgrzech, ale nie miałam okazji spróbować. Jadłam za to gulaszową w Pradze, pyszna!, ale zupełnie inny smak. Muszę poszperać i zdobyć gdzieś ten praski przepis (no i ten ich "smażeny syr"!).
A teraz chodzi i chodzi za mną zupa gołąbkowa Romy. Chyba skuszę się wypróbować w najbliższym czasie. No...lubię ciągle coś nowego w kuchni. Mama mnie wychowała w tradycyjnym zestawie: rosół, pomidorowa, grochówka, krupnik, ogórkowa, kapuśniak (i tak w kółko, a na Wielkanoc biały barszcz, na Boże Narodzenie grzybowa). No, jeszcze czasem barszcz ukraiński. Koniec. Kropka. A ja lubię odkrywać (i smakować) coraz to inne zupy.

Zupełnie jak u mnie , ja mam jeszcze do tego taki problem, ze mama mimo swojego podeszłego wieku codziennie
gotuje gar zupy i połowę przynosi mi. Nikt mi tego nie chce jeść, a wyrzucić szkoda. Ale wróćmy do gulaszu, na Węgrzech gulasz( przynajmniej w tej części Węgier co ja znam) gulaszowa to zupa ciężka na bazie ostrej papryki podlewana tokajskim winem. W te upały które tam potrafią być, zjeść czarkę tej zup to było wyzwanie dla polaka wychowanego na krupniku.Ale potem cały dzień taki rozgrzewający chłód czuło się, dziwne, ale meksykanie jedzą bardzo ostre jedzenie bo ono wzmaga tolerancje na wysokie temperatury.Węgrzy pewnie też. Słowacki kotlikowy jest dużo lżejszy, łagodniejszy.

Ostatnio gotowałam zupę jaglaną,fotki nie mam ale powiem Wam,że bardzo mi smakowała i moim gościom również

Zupa Jaglana

Składniki
ok. 400 g karkówki wieprzowej
100 g wędzonki (szynka, polędwica, boczek)
250 g pieczarek
2 średnie marchewki pokrojone w talarki lub kostkę
3 średnie cebule pocięte dowolnie
150 g kaszy jaglanej
200 ml. słodkiej śmietany 12%
olej do smażenia
posiekana natka pietruszki do posypania
sól, pieprz mielony, szczypta lubczuku (może być suszony)
ew. dla ostrości pieprz cayenne (ociupinkę)

Karkówkę pokroić na małe kawałki, usmażyć na oleju razem z pokrojoną cebulą i pieczarkami, dodać również pokrojoną wędzonkę.
Przełożyć do garnka, wrzucić marchew, podlać wodą, doprawić do smaku, gotować do miękkości mięsa.
Kaszę jaglaną sparzyć, dodać do zupy, uzupełnić wodą do porządanej gęstości, gotować jeszcze 15 minut, na koniec wsypać lubczyk i wlać śmietanę.
Na talerzach posypać posiekaną zieleniną.

przepis znalazłam na smaker.pl

Emalio, czyli na Węgrzech to jest pewnie to, co u nas nazywa się gulasz (no niestety, zwiedziłam pół Europy, łącznie z Portugalią i całym Półwyspem Skandynawskim, a Węgry mi jakoś co roku umykały, ale w przyszłym roku we wrześniu koniecznie muszę znaleźć czas...). Moja zupa jest zupą, gęsta ale nie za gęsta, skoro ja zjadam 2 talerze. Fakt, że potem długo, długo nic. Co do naszych wiekowych mam, to w większości były niereformowalne w kuchni. Moja mama już nie żyje, dożyła 90-tki, ale do końca rządziła w kuchni siostry, gotując tłusto i zawiesiście, z zasmażkami.

Romo, skoro polecasz tę zupkę, to pewnie warta wypróbowania. Ale mam dwa pytania: czy karkówkę można podsmażyć na odrobinie masła zamiast oleju? po drugie, czy kasza jaglana nie dodaje słodkiego smaku? (nie jadłam tej kaszy od wieków, ale pamiętam z dzieciństwa kaszę jaglaną na mleku, jakaś taka była słodka, ale może źle pamiętam?)

Też nie jadłam wieki kaszy jaglanej, ale dlatego, że nie umiem jej ugotować. Ryż OK 9 min przelać wodą i jeszcze 10 min, a kasze jaglaną gotuje i gotuje i ciągle twarda. Więc mam pytanie do Romy.Czy kasze wsypujemy razem z karkówką czy dopiero w drugiej części.

nusia wrote:
Myślę,że można podsmażyć karkówkę na maśle,choć ja nigdy tego nie robiłam. Słodkiego nic nie wyczuwam.
Emalia112 wrote:
Tak jak napisałam powyżej
Myślę,że nic się nie stanie jak dodasz ją do zupy szybciej (nie próbowałam)
Mam nadzieję,że i Wam będzie smakowała.Smacznego

Dziś zupa gołąbkowa wg Romy. Robiłam ze zwykłej kapusty, bo nie miałam włoskiej, a na balkonie leżał spory kawałek zwykłej z ub. tygodnia.Nie zagęszczałam mąką. Zupa bardzo smaczna, zostaje w moim notatniku na stałe.

Cieszy mnie,że zupa smakowała

Zupa-krem z dyni ma piękny pomarańczowy kolor. Dałam 2,5 kg dyni Rouge d'Etampes na 5-litrowy garnek.




Po cebulowej zupie-krem jest to mój ulubiony krem warzywny.

Ja jednak krem z brokułów stawiam na pierwszym miejscu.