Forum Ogrodnicze Oaza

Dziękuje mimo wiekowego telefonu z ręczną lupa czyni cuda. Bardzo dziękuje za odpowiedz, palma została przeniesiona, łodyga odcięta a z robaczkami się rozprawię jak tylko kupie te pałeczki bo z rośliny już wiele nie zostało.
Korzystając z okazji proszę o radę odnośnie FICUS MICROCARPA GINSENG z Ikei, kupiony 2 lata temu przybiera liście i je zrzuca w przeciągu miesiąca, odnoszę wrażenie że brakuje mu jedzenia albo ziemia jest do wymiany, podlewam żeby miał w miarę wilgotno ale nie stal w wodzie.

Od jakiegoś czasu na moich zielistkach pojawiły się wypłowiałe plamy na liściach. Występują raczej na młodych przyrostach. Proszę zerknijcie co to może być. Mam tych zielistek 'pół domu' + inne kwiaty - nie chciałabym pozarażać..

Szukam pomocy,
Przez ostatnie wydarzenia moja Kluzja była miesiąc bez wody/pielengnacji, całkowicie opadły jej, kiedyś tak piękne liście.
Czy jest jeszcze szansa ją odratować? Jak o nią dbać?

Przybiegłem z płaczem na forum, ponieważ potrzebuje pomocy w identyfikacji szkodnika na mojej papaji, myśle że może to być WEŁNOWIEC ale nie jestem pewny, proszę o pomoc w identyfikacji i metodzie zwalczania, jeśli jest to możliwe to nie szkodliwej dla ludzi ze względu na dzieci.

Nic takiego jak wełnowiec nie widac. Wiesz jak uprawiać tą roslinkę? Podlewanie to nie wszystko. Ważna jest również wilgotność podłoża i jego odczyn ,wilgotność powietrza, temperatury w dzień i w nocy, długość dnia. Odpowiednie nawożenie również.

dzięki za odp. Jeśli chodzi o papaję jest nawożona co 2 - 3 tyg, w zimie warunki rzeczywiście miała nieciekawe ze względu na wilgotność i długość dnia.
Na zdjęciach widać bardzo słabo jakieś mikroskopijne żyjątka, próbowałem je usuwać wiglotną gąbką już kilka razy, ale wracają. Pod lupą nie jestem w stanie ich zidentyfikować mają mniej niż milimetr. Papaja też jest pokryta takimi pęcherzykami kleistej substancji, ale nie jestem pewien czy może ta roślina tak ma poprostu

Dzień dobry, mam na balkonie pomidory, papryczki, groszek (Bajka) oraz różne zioła (bazylia, melisa). Kilka dni temu zauważyłam na liściach takie zmiany jak widać na zdjęciach. Myślałam, że to wciornastek, ale robiłam test kartki i nic nie spada na kartkę, również pod lupą (powiększającą 60 razy) nie widać żeby coś łaziło po liściach. Zajętych liści na szczęście nie jest wiele, ale wolę zadziałać zanim to się rozprzestrzeni. Zmiany objęły niektóre liście pomidorów (niewiele) i trochę groszku. Papryki jak na razie nie zajęły. Bardzo proszę o idetyfikację
Udało mi się złapać jednego szkodnika, zrobiłam mu zdjęcie w powiększeniu.

Przy żerowaniu wciornastków powstają na liściach charakterystyczne srebrzyste smugi, tutaj są ślady żerowania miniarek. Też szkodnik Jeśli tych uszkodzonych liści jest niewiele, wystarczy je oberwać i zniszczyć.

Ok, a to, co widać pod mikroskopem? Według google jest to wciornastek, a znalazłam je właśnie na tych liściach które były "pogryzione". Druga rzecz, czytałam kilka razy o wciornastkach i zawsze piszą, że charakterystyczne są czarne kropeczki (tak jak u mnie na liściu gorszku) czyli ich odchody. Opryskałam wszystkie rośliny Emulparem, ale niestety szkodnik doszedł już do szczytu groszków i zajął kwiaty oraz zawiązane strączki.

Na bank wciornastek a raczej jego larwa. Wciornastek nie boi się oprysków olejem. Lepiej zastosować Agricolle lub Afik jeżeli nie chcesz typowej chemii. Pomidory i groszek można opryskać np. Mospilanem ale z ziołami gorzej. Nie wszystkie środki można na nie stosować a jeżeli juz to karencja zwykle jest dość długa.

Dzień dobry, bardzo proszę o pomoc. Mam tę paprotkę ok 3-4 lata, do tej pory wszystko było z nią ok. Ok. 2 miesiące temu prawdopodobnie ją przelałam, zaczęły żółknąć jej liście. Ok. 3 tygodnie temu przesadziłam ją do większej doniczki, do ziemi do paproci z drenażem na dnie. Z tym, że nie rozrywałam w ogóle bryły korzeniowej, po prostu wsadziłam tak jak było. Przeczytałam, ze paprocie nie lubię uszkadzania korzeni i mogę od tego nawet zginąć. Niestety w dalszym ciągu co jakiś czas pojawiają sie żółknące liście, co mnie bardzo dziwi, bo bardzo mało ją podlewam. Czy możliwe jest że korzenie gniją gdzieś w środku bryły korzeniowej i stąd taki objaw? Co zrobić?

Dzień dobry, bardzo proszę o pomoc. Mam tę paprotkę ok 3-4 lata, do tej pory wszystko było z nią ok. Ok. 2 miesiące temu prawdopodobnie ją przelałam, zaczęły żółknąć jej liście. Ok. 3 tygodnie temu przesadziłam ją do większej doniczki, do ziemi do paproci z drenażem na dnie. Z tym, że nie rozrywałam w ogóle bryły korzeniowej, po prostu wsadziłam tak jak było. Przeczytałam, ze paprocie nie lubię uszkadzania korzeni i mogę od tego nawet zginąć. Niestety w dalszym ciągu co jakiś czas pojawiają sie żółknące liście, co mnie bardzo dziwi, bo bardzo mało ją podlewam. Czy możliwe jest że korzenie gniją gdzieś w środku bryły korzeniowej i stąd taki objaw? Co zrobić?

Dzień dobry, bardzo proszę o pomoc. Mam tę paprotkę ok 3-4 lata, do tej pory wszystko było z nią ok. Ok. 2 miesiące temu prawdopodobnie ją przelałam, zaczęły żółknąć jej liście. Ok. 3 tygodnie temu przesadziłam ją do większej doniczki, do ziemi do paproci z drenażem na dnie. Z tym, że nie rozrywałam w ogóle bryły korzeniowej, po prostu wsadziłam tak jak było. Przeczytałam, ze paprocie nie lubię uszkadzania korzeni i mogę od tego nawet zginąć. Niestety w dalszym ciągu co jakiś czas pojawiają sie żółknące liście, co mnie bardzo dziwi, bo bardzo mało ją podlewam. Czy możliwe jest że korzenie gniją gdzieś w środku bryły korzeniowej i stąd taki objaw? Co zrobić?
(Bardzo proszę o usunięcie dwóch poprzednich postów, dodały się przypadkiem)

Po pierwsze paprotkeę trudniej zalać niż zasuszyć. Po drugie jak przesadzam swoje paprocie to zawszerozwalam bryłę korzeniową usuwam te najstarsze zdrewniałe , czasem martwe już fragmenty rośliny. Sadzę od nowa układam korzenie i przesypuję nową ziemią. Nie zapominaj o nawożeniu co jakiś czas jakimkolwiek nawozem do roślin zielonych a najlepiej nawozem do paproci.
Od czasu do czasu możesz dać niewielka szczyptę kwasku cytrynowego do wody.

Ok, ale przede wszystkim: czy żólte liście to oznaka zasuszenia czy co się z nią może dziać? Druga rzecz, czyli najlepiej jak jeszcze raz wyjmę paprotkę, rozwalę bryłę korzeniową i obejrzę co tam się dzieje? Czy nie maltretować jej kolejnym przesadzam w ciągu jednego miesiąca? Nawoziłam przed przesadzaniem, ale teraz jak dosypałam nowej ziemi to stwierdzilam ze nawozu juz nie będę lać.

Takie paprocie to zwykle kilka- kilkanaście roślin w różnym wieku i te najstarsze mogą obumierać i podczas przesadzania właśnie te najstarsze i najbardziej zdrewniałe usuwam. To samo dzieje się z najstarszymi liścmi czyli najbadziej oddalonymi od stożka wzrostu. też je wycinam. Termin na powtórne przesadzanie nie jest najlepszy, powinno się to robić w chwili, kiedy paprocie zaczynają rosnąć po spoczynku zimowym , u mnie w lutym-marcu. Na razie nie przesadzaj ponownie i daj jej trochę czasu a te żółknace liście to przypadkiem nie te najstarsze, których rosliny i tak sie pozbywają albo należą do jakiegoś obumierajacego fragmentu rośliny?
Nadmierne nawożenie szkodzi bardziej niż jego brak, wiec z nawożeniem paproci ostrożnie.
Moje paprocie rosną w doniczkach 17 cm i podlewam je wtedy jak zieleń jest jaśniejsza a doniczka robi się lekka. Wtedy do każdej doniczki wchodzi dobrze ponad pół litra wody. Jeżeli nawet sporo wody wyleci na podstawkę to po kilkunastu minutach wszystko zostaje wciągnięte.

Dzień dobry,

po długiej nieobecności w domu zauważyłam, że mój sukulenty dziwnie wygląda (roślina była podlewania regularnie przez rodzinę). Niektóre części rośliny zbrązowiały. Co może być tego przyczyną i jak pomóc roślinie?

Z góry dziękuje za pomoc

Wyciagnij z doniczki i zobacz czy są jeszcze korzenie bo na moje oko to zgniły.