Forum Ogrodnicze Oaza

Wiele osób pyta jak i kiedy ciąć hortensje, dlatego postanowiłam opisać i pokazać, jak ja to robię.

Cięcie możemy wykonać, gdy nie ma mrozu, przymrozki im nie zaszkodzą. Ja swoje tnę wcześnie, przeważnie jest to luty-marzec.

Dzisiaj ścięłam jedną, żeby pokazać wszystkim zainteresowanym, jak to zrobić.

Tak wygląda krzew hortensji bukietowej odmiana 'ILVOMindy' MEGA MINDY, przed cięciem.



Pęd do cięcia.


Tak wygląda przycięty pęd.


Dalsza część tego pędu, czyli ta bliżej podstawy krzewu. Krzew jest kilkuletni i ma sporo starszych pędów, które trzeba przycinać, żeby nie dopuścić do zbytniego ich zagęszczenia. .
{Przy młodych roślinach takie problemu nie ma, ścinamy tylko część zeszłorocznych przyrostów.}
Wycinamy, te rosnące w górę, żeby nie osłabiały pędu głównego.




Tak wygląda po cięciu.


Tu mamy kolejny pęd z zeszłorocznymi przyrostami.



Tniemy je na wysokości moich palców, za trzecim oczkiem.


Po przycięciu.


Pędu u podstawy krzewu, też przycinamy. Jeśli jest ich dużo to najsłabsze należy usunąć.
Cięcie na wysokości mojej ręki.



Po przycięciu.




I kolejny pęd. Cięcie, gdzie trzymam pęd.



Po cięciu.



A tak wygląda krzew po ścięciu wszystkich pędów.



Cięcie hortensji bukietowych nie jest trudne. Mam nadzieję, że pokazane w formie obrazkowej będzie jeszcze łatwiejsze.
Jeśli ktoś ma jakieś pytania, to proszę pisać. Postaram się odpowiedzieć.

A co zrobić z tym co nam zostało po cięciu?



Obciąć resztki kwiatostanów



Pociąć na kawałki, żeby każdy miał przynajmniej dwa oczka.




Następnie włożyć je do wody, postawić na parapecie i czekać na korzonki.

Super instrukcja. W sobotę pościnam swoje. Z annabelką postąpić podobnie?

A jakby chcieć wyprowadzić wyżej, na pieniek, to jak i co obciąć?

Violad- 'Annabelle' możesz przyciąć krótko przy ziemi. Wystarczy zostawić dwa- trzy oczka, ale można i krócej ciąć.
Jeśli ktoś się nie boi, to można zostawić tylko jedno oczko nad ziemią. Wtedy ma sztywniejsze pędy i nie leży na ziemi.
Można też pozostawić część starych pędów, jeśli są żywe, ale wtedy kwiaty będą mniejsze a pędy długie i wiotkie.
To już zależy od właściciela danej rośliny i od tego, co chce mieć.


Wanda- jeśli chcesz mieć drzewko z hortensji bukietowej, to należy zostawić jeden najmocniejszy i najwyższy pęd.
Resztę pędów wyciąć. Pęd, który w przyszłości ma być drzewkiem, należy przywiązać do palika i pozwolić mu rosnąć,
do satysfakcjonującej nas wysokości. Obrywamy z niego wszystkie boczne przyrosty. Musi rosnąć tylko jeden pęd.
Następnie należy go przyciąć(sam wierzchołek pędu) i pozwolić mu się rozgałęzić.
Później pozostaje już tylko formowanie korony drzewka. Trwa to dwa -trzy lata.

Wielkie dzięki za instrukcję.Już teraz wiem dlaczego w ubiegłym roku miałam tak słabe krzewy.Po prostu przycięłam prawie przy ziemi i to był problem.

Roma- starszych, zdrewniałych pędów nie można ciąć zbyt nisko. One nie mają takich zdolności do regeneracji, jak młode,
zeszłoroczne pędy. Z czasem mogą wcale nie odbić jeśli będą zbyt krótko przycięte. Mogą od korzenia odbić, ale wtedy będą cienkie, słabe i dużego pożytku z nich nie będzie.

Całe szczęście,że wszystkie krzewy były dopiero dwa lata temu u mnie sadzone.W ubiegłym roku zakwitły ,tylko,żę słabiej niż w pierwszym roku.

To, że w drugim roku zakwitły słabiej niż w pierwszym, to nie jest wina cięcia. W pierwszym roku one mają tyle nawozów w doniczkach, że mogłyby nimi wyżywić kilka roślin. W drugim roku dopiero zaczynają normalnie funkcjonować. Jeśli nie dostaną jedzonka w formie kompostu, obornika, czy też nawozów, to niestety nie mamy co liczyć na wielkie kwiatostany. Z czegoś te kwiatostany muszą wytworzyć. I jeszcze wody, wody, i wody, muszą mieć pod dostatkiem.

Witajcie. Z racji, że dzisiaj piękną miałam pogodę, wzięłam się za prace porządkowe wśród moich hortensji bukietowych. Co roku staram się je tak przyciąć, by nie były za wysokie, więc nie mam zasady, czy tnę nad konkretnym oczkiem. Ale na pewno nie skracam ich do poziomu ziemi - oj, nie. Kwitną corocznie obficie, więc dobrze im z tą moją pielęgnacją. Dlatego raczej zniosą wszystkie fantazje swoich właścicieli, sekator w dłoń !

Dzięki, Bożenko, ale wcześniej nie zauważyłam
Ja chciałabym zrobić drzewko z Tardivy, a więc dzięki za rady i... do dzieła.

barashka- ilu właścicieli hortensji, tyle sposobów cięcia. Oczywiście sposób cięcia zależy też od wysokości,
jaką chcemy uzyskać. Ja lubię takie w rozmiarze XXL i nie tnę ich zbyt nisko.




Wanda- ja też mam odmianę 'Tardiva' w formie piennej. Sama ją wyprowadziłam na takie drzewko.

Powodzenia.



A tu odmiana 'Unique', trochę młodsza, ma dwa lata.

Bożenko spadłaś mi z nieba
Bardzo dziękuje za wszystkie wyczerpujące informacje
Właśnie dzisiaj porządkując ogród, przycinając to i owo zastanawiałam się nad hortensjami
Jeśli wiem, z e już mogę to pora do pracy

Ja też chciałam bardzo podziękować. Mam nadzieję, że w poniedziałek będzie ładna pogoda, a ja będę czuć się już dobrze to wtedy przytnę moje hortensje. Czy można je jeszcze teraz zasilić kompostem, czy to już za późno?

Bożenko-udało mi się obciąć bukietówki,możesz zerknąć?






Żeby nie było złudzeń,fotki z dnia dzisiejszego.

I mnie się przyda bardzo ten instruktaż. Do tej pory cięłam intuicyjnie. Teraz wiem więcej i będę bardziej pewna cięcia.

Bożenko Dziękuję, spróbuję ukorzenić w wodzie, nie wiedziałam że tak można.......pozdrawiam

Dzięki za instrukcję
Dzisiaj również uświadomiłaś mi, iż nie trzeba ich na zimę okrywać a moje otulone
A czy mogę hortensje podlać przy takiej pogodzie - w nocy lekki przymrozek a w dzień ok 8 stopni

Ja moją Renhy Vanille Fraise przycięłam w niedzielę. Może trochę za nisko, lecz robię tak od kilku lat i ładnie kwitnie.
W lutym to chyba nigdy nie cięłam, ale skoro pogoda sprzyja ?