Forum Ogrodnicze Oaza

Józiu, jeśli wyprawiłeś na tamten świat gąsiennice pazia królowej, to ... , nawet przepis na botwinkę w słoikach Cię nie uratuje. To jeden z największych i najpiękniejszych polskich motyli, rzadki gatunek

Aniu to nie była gąsienica pazia,dokładnie sprawdziłem zdjęcia.U mnie pazie już fruwają.Te gąsienice były kolorystycznie łądniejsze od pazia i strasznie wypasione koprem.

Doprawdy trudno pomylić

A to sam paź w pełnej krasie:

Krecik stary wrote: A w jakim stężeniu oprysk PW buraczków.

Andrzeju opryski PW robię na wszystkie warzywa w stęzeniu 3ml./1l.wody.Aktualnie zabrakło mi deszczóki i nie wiem czy na krótko nie przejdę na OW.

Moje buraczki już po przerwaniu, jak na razie bez problemu. Nie ma mszycy. Pryskane tylko PW .

Rozalia a jakim stężeniu PW.

Jan .Pierwsze opryski robiłam 2ml/l a następne 3ml/l. Dostały też HT. Po wysiewie były przykryte geowłókniną. Jak już były spore odkryłam. Zero zmian chorobowych i mszyc na nich. Odstukać, ja tym sezonie stosując HT wogóle nie mam mszyc na ten czas na działce. Kolejny wysiew 3 tyg. temu na póżniejszy zbiór też zmian nie mają.

Zebrałam pierwszy pęczek botwinki - buraczki nie są duże, ale dla mnie wystarczające Liście zdrowe, pachnące, choć na kilku korzonkach znalazłam "szare mszyce" - usunęłam intruzów i porządnie umyłam .
Buraczki cały czas opryskiwane są PW.

U mnie też dziś pierwsze zbiory botwinki I zupę zrobiłam, ale na śmierć zapomniałam, że mąż z buraczków to tylko czysty barszcz toleruje, więc jak przyszedł z pracy, to pozrzędził, ale coś tam "wody" zjadł

Mam i mszyce i chwościka, ale jednego i drugiego o wiele mniej niż w zeszłym roku - staram się robić regularne opryski HT i PW i widać efekty

Moje buraczki razem z chwastami ( brak czasu )





na pewno zostaną niebawem wyplewione .

Chwasty to źródła chorób i szkodników.Szkodniki przenoszą choroby itd.Tak samo w papryce.Te buraczki już powinny być przerwane,chwościk już czeka na okazję przy takiej wilgotności. Nie wspomnę o mszycach,które pewnie już obsiadły sąsiadujące chwasty:

Fotka była robiona rano , i ku mojemu zdziwieniu właśnie zostałem poinformowany że buraczki samym wieczorem zostały wyplewione , przerwane być może zostaną w poniedziałek .
Nie mam z nimi kłopotów , co rok się udają wyśmienicie .

Chcę wysiać teraz buraczki. Czytałam, że jeszcze można, ale Wy macie praktykę.Będzie z nich jeszcze coś?

Osobiście - wysiewam. Inna sprawa, że jeśli słabo wzejdą lub plon będzie kiepski, nie robię z tego dramatu Ale spróbować możesz Marzusiu. Jeżeli mogę cokolwiek podpowiedzieć, to zapewnij im dużo wody ( regularne podlewanie ) i opryski na chwościka.

marzusia wrote:
Na przechowanie zimowe buraki wysiewa się w czerwcu. Posiej moczone nasiona, ale musisz pilnować wilgotności gleby do wschodów.

Dziękuję Aniu i Mietku
W takim razie jutro sieje.
PW i HT oczywiście naprzemiennie co tydzień