TEMAT: <ID> Elki foliak, warzywa i zioła

<ID> Elki foliak, warzywa i zioła 28 Kwi 2024 22:02 #856540

  • tija
  • tija's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 701
  • Otrzymane dziękuję: 3128
Na karku sześćdziesiątka a jakbym co najmniej setkę nosiła :jeez: robię wyłącznie tylko to co muszę a tak się składa, że muszę bardzo dużo więc ogród poszedł w odstawkę a przynajmniej miał pójść ale jak zrobiło się cieplej zaczął człek wyłazić na dwór, to tu coś palcem popchnął to coś tam ruszył, coś posiał i tak jakoś powoli do przodu.
W tym roku wszystko okrojone ale zawsze coś tam jest i tak na ten przykład ...
czosnek , dużo czosnku
oaza4-28.jpg

pomidory Sugar Baby już zapączkowane
oaza5-19.jpg

papryka wysiana po raz kolejny , to był mus /przepraszam osóbkę z którą miałam obgadać temat rozsady, nie miałam czasu na forum :sad2: /
oaza6-10.jpg

szpinak jesienny ogromny , zioła jak np rukola świetnie przetrwały , rzodkiewka od połowy kwietnia , zieleniny nie brakuje
oaza7-8.jpg

O ogrodowaniu w wielkim skrócie , do tego malutkie co nieco o moich czworonogach.
Trzy tygodnie temu za tęczowy most odszedł mój pupilek Marcel, zawansowany rak wątroby z przerzutami :cry3: kot zdrowy jak ryba, nigdy nie chorował. W sobotę zawiozłam do weterynarza, nie chiał jeść ani pić. Jako, że to pierwszy dzień kiedy poczuł się źle, trudno było cokolwiek stwierdzić . Na miejscu zrobiona morfologia, wynik wzorowy, Kolejne biochem przyszły takie same a z kotem było coraz gorzej. Zaraz po otrzymaniu wyników w poniedziałek pojechaliśmy do polikliniki , tam robione kolejne badania które niewiele wniosły poza tym, że na usg wykazało, że jelita są pełne żołądek też , podejrzenie, że może coś utknęło w gardle i zapytanie czy mogą zrobić operacje , oczywiście zgodziłam się no i za jakiś czas telefon z informacją, że Marcel nie wybudził się z narkozy, był bardzo osłabiony do tego żółtaczka wyskoczyła, wszystko w ekspresowym tempie wysiadło, aż trudno uwierzyć , w piątek kot chodził na spacer, ganiał po ogrodzie , tulił się myział , potem trzy dni i kota nie ma , trudno przyjąć coś takiego :cry2:
oaza1-49.jpg

Ja tęsknię i długo jeszcze będę za to piesio... ma nowego psijaciela :hearts:
oaza2-45.jpg

Takie to wszystko pokręcone ...
Zdrowia dla Was :flower2:
Elki foliak, warzywa i zioła
Pozdrawiam cieplutko
Ostatnio zmieniany: 28 Kwi 2024 22:32 przez tija.


Zielone okna z estimeble.pl

<ID> Elki foliak, warzywa i zioła 27 Maj 2024 22:03 #858807

  • tija
  • tija's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 701
  • Otrzymane dziękuję: 3128
Będzie w skrócie i na raty bo mi z internetem bardzo ale to bardzo nie po drodze do tego weny brak co innego głowę zaprząta, ogród dla przyjemności dla zabicia czasu z wklejaniem zdjęć angażowaniem się na forum już gorzej ,sorki :oops: dodam tylko, że susza okrutna, żar leje się z nieba , ręce do ziemi bo ogrodu kawał .
pierwszy zbiór groszku , dzisiejszy
elka1.jpg

cebulka rodzinna, słonecznik ...
elka10.jpg

arbuz którego nasadziłam aż i tylko 30 krzaczków i fasola
elka7.jpg

i takie różne korzeniowe, marchew, pietruszka, buraczki
elka0.jpg

Pory , selery , kukurydza i koper już duży i ogórków od groma i inne zielicho kiedy indziej a dzisiaj jeszcze pomidory
elka4.jpg

w ogrodzie kwitnąco i pachnąco
kielichowiec
elka5.jpg

i takie dzieło dostałam na Dzień Mamy, bezcenne :hearts:
elka6.jpg

Miłego dla Was :flower2:
Elki foliak, warzywa i zioła
Pozdrawiam cieplutko
Ostatnio zmieniany: 27 Maj 2024 22:12 przez tija.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krecik stary, milam, Marlenka, del, ewakatarzyna, Babcia Ala, Bobka, JaKasiula, Grzebuła, Emilia

<ID> Elki foliak, warzywa i zioła 29 Cze 2024 09:55 #861324

  • tija
  • tija's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 701
  • Otrzymane dziękuję: 3128
Miało nie być ogrodu , miało nie być a jest, co prawda , wszystko siane późno i na głupa ale jest . Zdjęcia słabej jakości, jakoś tak się nie chce chodź warto robić chodź by, dla samej siebie co by zimą powspominać , popatrzeć jak to człek się zaorywał i że na drugi rok nie ma mowy, już taki głupi nie będzie :jeez: Były barszczyki z buraczków, za chwilkę spadam zerwać fasolkę do mrożenia, na ogórki se jeszcze poczekam za to pomidorki tuż tuż no i latam lukam na arbuzy, sie doczekać nie mogę :tongue2:
I tak Irlandzi :hearts:
a1-4.jpg
a2-2.jpg


Z pomidorami to aż trudno ogarnąć , miały być naście krzaczków Sugar Baby , miały ale w całym zamieszaniu zamiast Sugar Baby którego uwielbiam wyszło naście Mongolskiego :whistle: miało być kilka ale nie aż tyle no ale co poradzisz :jeez: tak więc, Mongolski rządzi, dojrzewa jako pierwszy co zaś się tyczy Sugar Baby, wsadziłam gdzieś nasionka i chyba na zawsze go utraciłam :cry2: przede mną zima, przewalę wszystko w poszukiwaniach :mad2:
a5-3.jpg
a6.jpg

Arbuzowo :hearts:
a4a.jpg

Coś na słodko :hearts: zbliżamy się do końca owocowania ,wielka szkoda
a1a-2.jpg

Foliak póki co ma się świetnie, wiążą się kolejne grona papryka też, co będzie dalej się okaże a póki co....do następnego :comp: zdrówka dla Was :hearts:
Elki foliak, warzywa i zioła
Pozdrawiam cieplutko
Ostatnio zmieniany: 29 Cze 2024 10:14 przez tija.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krecik stary, Jan4, Łatka, Marlenka, Perełka, JaNina, ewakatarzyna, Bobka, JaKasiula

<ID> Elki foliak, warzywa i zioła 29 Lip 2024 23:12 #863267

  • tija
  • tija's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 701
  • Otrzymane dziękuję: 3128
Heyka heyka ,
Połamało , pleki bolą , leżeć się nie da siedzi się więc, zdjęcia przerzuca a przy okazji sobie myślę co by skrobnąć coś może :think:
Jakiś czas temu w "luźnych rozmowach" opisałam co się u mnie akuratnie dzieje, nie miałam zamiaru zostawiać tego więc, kto zdążył przeczytał a kto nie wiadomo , poczta pantoflowa , w swoim wątku tego tematu poruszać nie będę chodź przyznam , było by o czym pisać. Mimo że zdechła, połamana nie siedzę , cały czas na nogach chodź w tym roku trochę sobie odpuściłam robienie słoików z ubiegłego mam jeszcze od groma , zapasu nie robię, nadmiar zjadają kury bądź zasilam kompost także ten tego, nic się nie marnuje, z ziemi wyrosło do ziemi wróci. Z robieniem zdjęć jestem na bakier , jak już wylazę to nie ta pora, zdjęcia prześwietlone albo po prostu do d... bo na szybko robione także sorki za jakość. Matko jedyna , nawet się siedzieć nie da, myślałam, że dłużej przed kompem wytrwam ale gdzie tam :jeez: trza będzie poziom łapać więc na szybko co nieco ....
Nie da się wszystkiego pokazać tak więc chodź wycinek ... fasola z orzełkiem od lat u mnie numer jeden, w tym też jej dużo co zaś się tyczy szparagowa do mrożenia w tym roku Ibiza i Jagusia . Do tej pory zbieram i mrożę Jagusię bo bardzo mi posmakowała do Ibizy jeszcze nie dotarłam i pewnie nie dotrę , zbiorę nasiona i prawdą jest to co piszą, oblepiona strąkami na maxa. Ogórki od lat Hermes , nie wiem jakoś tak do niego przylgnęłam chodź po drodze masę innych uprawiałam , u mnie się sprawdza. Mało sadziłam dużo zbierałam a jako, że w tym roku duuuży warzywniak posadziłam więc długi jeden rządek i nie pytajcie co z nimi robię :hammer: czosnek też ładnie obrodził , nie wiem który wieniec już zaplatam i cebula zimowa sadzona pierwszy raz się spisała, chodź z początku w nią zwątpiłam . Długo stała a ja uparcie podlewałam , raz zasiliłam w końcu się wkurzyłam , zagroziłam że wyrwę bo wstyd mi przyniesie i co ?szczypior sam się załamał , padł na glebę myślę sobie , no to już po ptakach , zostanę bez cebuli a ona kurna taka zmarnowana jak zaczęła rosnąć :supr3: jak nie zeżrę i nie zapomnę następnym razem się pochwalę he he.
No to może od początku...co porabiam ? a no siedzę w garach, piekę gotuję i nie będę się skarżyć, że mam dość :jeez: te bułki z truskawkami piekłam codziennie :whistle: nie wyglądają ale jak smakowały , teraz inny zamiennik :P nie wiem co gorsze pieczenie czy obiady :think: w każdym bądź razie polecam pieczarki faszerowane , dużo do nich nie trzeba tak jak do łososia a może ja taka niewymagająca no nie ważne, ryż pomidorek i niebo w gębie.
oazaa-9.jpg

Pierwszy pomidor zjedzony 29 czerwca od tamtej pory co dzień albo co drugi micha pomidorów , mongolski przeszedł samego siebie , nie nadążam , 13 krzaków to jednak za dużo :supr3: tak więc obok ogórków, czosnku i pomidorów dzisiaj po raz pierwszy zerwany arbuz, jeszcze nie zeżarty , mejbi jutro :think: dzisiaj miałam ochotę zerwać niekoniecznie jeść a ważył 4,896 i to taki niewyględny, będą o niebo większe.
oazaa1-3.jpg

Mongolskiego jeszcze od groma a już od kilku dni podjadam z foliaka w szczególności Irlandzki i sakiewka zaczęły dojrzewać , Irlandzki to w ogóle jakiś dziwny, smakuje jak Irlandzi a wiąże jak Megagron :supr3: pierwsze dwa grona były powiedzmy normalne a teraz wiąże już nie wiem które za to wiem że grona duże , obfite .
oazaa3.jpg

Dyń w tym roku nie siałam , z ubiegłorocznych po wyłuskaniu mam jeszcze skrzynkę nasion :tongue2: te na zdjęciu to siewki wyrwane z ziemniaków , posadziłam bo miejsca dużo , nie zależy mi na nich przeprowadzam więc doświadczenia . Tak się rozbujały od groma odrostów które systematycznie obrywam , zostaje tylko pęd główny , myślałam jedna dwie dynie na pędzie a one...
oazaa4-2.jpg

Dobijamy do brzegu... zostały arbuzy których w tym roku będzie więcej niż w ubiegłym dyń i wagowo też będzie rekord
oazaa5-2.jpg

Pszczółek nie mam za to dla pszczółek a i owszem :flower2: dzień w dzień taki jazgot jakbym do ula głowę włożyła
oazaa6.jpg

...a na koniec, pierwszy swój kołodomowy prawdziweczek :hearts: radość wielka
oazaa7.jpg

Nie wiem ile byków zawiera mój dzisiejszy elaborat , nie sprawdzam, nie mam siły, wsio poszło na żywioł będzie co będzie :tongue2: spadam na wyrko .
Zdrówka dla Wasi i do następnego :comp:
Elki foliak, warzywa i zioła
Pozdrawiam cieplutko
Ostatnio zmieniany: 29 Lip 2024 23:32 przez tija.
Za tę wiadomość podziękował(a): Kaja, Marlenka, JaNina, del, ewakatarzyna, Bobka, JaKasiula, lusinda

<ID> Elki foliak, warzywa i zioła 04 Sie 2024 21:38 #863617

  • tija
  • tija's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 701
  • Otrzymane dziękuję: 3128
Nie poradzę , uwielbiam Izę Zaliwską :hearts: kiedyś ktoś pozbywał się sadzonek ciemnego, wzięłam, rośnie , nie przepadam za nim za to ptaszki a owszem , to druga fotka.
o2.jpg
o1.jpg

No i pałaszujemy arbuzy bo co mamy zrobić skoro tyle nasadziłam , pierwsze zrywane w granicach 5 kg ale są i też takie /podejrzewam póki co/ w granicach 8 kg, bardzo czekam ważenia bom ciekawa.
Jeden z "maluszków"
a2-3.jpg

I tutej...
a3-3.jpg

Te akuratnie mniejsze ale smaczne, czerwone , słodkie.
a1-5.jpg

Dynie rosną...
a4-3.jpg

Papryka rośnie jak głupia
o5.jpg

Pomidory jemy my i kury bo ktoś zjeść to musi :ouch: nie przerabiam z ubiegłego roku mam masę słoików. I tak, Mongolski w tym roku przeszedł samego siebie , pisałam wcześniej , miska za miską i wiaderka kurom a u niego końca nie widać :jeez: Poranki zamglone, noce zimne , dni w kratkę a on bez okrycia radzi sobie świetnie zresztą, żadne pomidory ani te pod foliakiem ani pod chmurką nie były ani razu pryskane , jedynie raz zasilone .
Mongolski wycinek , cały się nie zmieścił
o3.jpg

Foliakowy Irlandzki , od dołu do góry w pomidorkach, prowadzony na 3 pędy , od dołu do góry wiąże wręcz bajecznie :hearts: i nie żebym narzekała na inne :P
o4.jpg

Pisałam o cebuli zimowej , pierwszy raz sadziłam , w tym roku powtórka , posadzę więcej bom zadowolona. Ładna , wielkość w sam raz
aa4-3.jpg

Nie tylko sobie robię dobrze , ptaszki też mają używanie, na dole proso , wróble w nim szleją a ciut wyżej słoneczka, dużo słoneczek
a5-4.jpg

Sorki że się nie udzielam , wpadam i wypadam ale póki co tak jest i będzie bo tak być musi, nie poradzę :teach:
Dziękuję za odwiedziny :flower2:
Zdrówka dla Was :hearts:
Elki foliak, warzywa i zioła
Pozdrawiam cieplutko
Ostatnio zmieniany: 04 Sie 2024 22:03 przez tija.
Za tę wiadomość podziękował(a): Jan4, Kaja, Marlenka, Perełka, JaNina, ewakatarzyna, Bobka, JaKasiula, lusinda

<ID> Elki foliak, warzywa i zioła 11 Sie 2024 20:01 #863955

  • tija
  • tija's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 701
  • Otrzymane dziękuję: 3128
Arbuz, wczoraj zerwany jeden z większych :hearts: nie miałam czym zważyć, kuchenna waga do 5 kg , nic mądrzejszego poza krojeniem i ważeniem na raty nie wymyśliłam , czas naglił człek chciał pojeść a właściwie popić , soczyste to to straszelnie :supr3:
Ważył 9,915kg i tylko ćwiartka poszła na kolację :jeez: Posadziłam 32 krzaki, licząc tylko po dwa z krzaka to już wychodzi spora ilość , kto to zje :ouch: wszamaliśmy dopiero 4 sztuki :rotfl1:
a.jpg


a1-6.jpg

Pozdrówka :flower2:
Elki foliak, warzywa i zioła
Pozdrawiam cieplutko
Za tę wiadomość podziękował(a): Kaja, Marlenka, JaNina, ewakatarzyna, Bobka, JaKasiula, Grzebuła

<ID> Elki foliak, warzywa i zioła 30 Lis 2024 16:57 #867774

  • tija
  • tija's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 701
  • Otrzymane dziękuję: 3128
Tęskniliście nieprawdaż :rotfl1: wiem że nie co nie zmienia faktu, że tak czy siak coś tam tam skrobnę.
W sumie już zapomniałam kiedy ostatni raz tu byłam , zajęć huk , czas pędził dni po drodze znikały :jeez: i można by rzec , listopad koniec prac chociażby ogrodowych , no niby racja chodź nie do końca . Wsio uprzątnięte , co miało być przekopane zostało przekopane , co miało być wyplewione zostało wyplewione, foliak zdjęty , cebula i czosnek posadzone , jutro harnasia jeszcze wrzucę , dosieję warzywa wtedy odtrąbię koniec prac ogrodowych chodź dzisiaj przyłapałam się na myśli , jakie pomidory na przyszły sezon , pokierało mnie chyba :club2:
Warzywnik spisał się na medal, co posadziła bądź posiała wydało plon z procentem , jeżeli chodzi o ten rok pod względem warzywnika , lepiej być nie mogło. Ogrom przeciwności , miałam nic nie robić , wszystko na ostatnią chwilę na głupa można rzec, warto było , człek miał odskocznię , zajęcie , to było bardzo potrzebne. Nie byłam w tym sama , córka pomimo choroby, zastrzyki, ogrom chemii nie siedziała w domu, spacery ze zwierzakami , rabaty kwiatowe ona porządkowała , nawet w najgorszych dniach/chwilach złego samopoczucia wychodziła do ogrodu, dłubała w ziemi. I jakoś tak docipałyśmy do dzisiaj :hearts: na chwilę obecną jest ok , oby jak najdłużej.
Człek rzadko bywa , trudno ogarnąć wiadomości z kilku miesięcy , przedrzeć przez masę zdjęć , zadecydować co pokazać .
Może chodź pokrótce ...warzywa porosły , skrzynki , wiadra co tylko możliwe zapełnione , nie wiem czy zdołamy to przerobić do przyszłego roku , do nowalijek :jeez: siedzimy z córką na zmianę w garach , totalne szaleństwo do tego co kilka dni robię michę surówki ze wszystkiego co mam czyli: por, seler, pietrucha korzeń i nać , marchew , jabłka , papryka , do tego sól pieprz oliwa , do pojemnika i do lodówki , żremy tak od momentu jak się pomidory skończyły :rotfl1: i żeby nie było, robimy też takie jednodniówki :rotfl1:
To moje pudełkowe dobro
oaza10-6.jpg

W garażu zostało jeszcze kilka arbuzów , ten ze zdjęcia podjadany 20 listopada :) Na 32 posadzone krzaki miałam coś koło 150 arbuzów, dacie wiarę :supr3: od takiego 3 kilogramowego /najmniejszy do takich do 20 kg :eek3: Ogrom wszamanych, dużo nawet bardzo dużo rozdanych . Ciekawość , zachwyt , ogrom pochwał otrzymałam, że tak się przyznam skromnie :whistle:
oaza9-7.jpg


oaza2-46.jpg


Pogrom arbuzów :rotfl1:
oaaza.jpg

Jedni wracali z bagażnikiem zapakowanym dyniami , arbuzami , słonecznikiem , inni dostawali dynię i arbuza w ramach podziękowań
oaza3-32.jpg

Posadzone było dwa rzędy słonecznika jadalnego i tyleż samo ozdobnego, co się zjadło to się zjadło, największe wyłuskało wyszedł wielki, ogromny karton , resztę do późnej jesieni zajadały stada ptaków.
oaza1-50.jpg

Papryka zrywana stopniowo po skrzyneczce bądź w michy dla odciążenia krzaków, padały mi jak much , łamały pod ciężarem :sad2: ale się nie dziwię skoro jedna papryka ważyła od 440 gram a były i cięższe, kilka na krzaku i nieszczęście gotowe :jeez: obok papryki wyłuskanej fasoli z orzełkiem wiaderko 25 kg
oaza4-29.jpg

cdn...
Elki foliak, warzywa i zioła
Pozdrawiam cieplutko
Ostatnio zmieniany: 30 Lis 2024 17:16 przez tija.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krecik stary, Kaja, Marlenka, zwykły chłop, Babcia Ala, Bobka, lusinda

<ID> Elki foliak, warzywa i zioła 30 Lis 2024 17:23 #867775

  • tija
  • tija's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 701
  • Otrzymane dziękuję: 3128
Jak pisałam, garowanie trwa w najlepsze, słodkości nie może zabraknąć :ouch: bułki, bułeczki różnej maści, rogaliki jak nie z dżemem z czarnej porzeczki to makiem, serem , bananem , jabłka w kosteczkę duszone z cynamonem i dupa rośnie :rotfl1:
oaza5-20.jpg

Różnej maści makarony oczywista, że ze swojej mąki
oaza8-8.jpg

Produkcja hamburgerów
oaza7-9.jpg

I przeróżne kluchy łamane przez kopytka :happy4: ze szpinakiem ze szprycy cięte bo rzadkie a w smaku miodzio , z gotowanej marchewki , tu problem odszedł można nakładać łyżką , z burakiem problema nie było za to już kluchy ryżowe wymagają poświecenia :rotfl1:
oaza6-11.jpg

Jak widać , nie tylko zielonym człek żyje :drink1:
Zapomniałam dodać, sajgonki też własna produkcja :P

Na koniec ciekawostka , się nie chwaliłam ale ja z piątego listopada no i nie było by tematu gdybym z rana nie poprosiła o to by ten dzień był spokojny , chodź raz by się nic nie wydarzyło, bym nie musiała ratować żadnego stworzenia i słowo, tak sobie pomyślałam stojąc w kuchni przy stole coś tam pitrasząc. Spojrzałam przez okno i widzę że centralnie we mnie leci coś dużego , pomyślałam łabądź ale z jakiej racji i co by tu robił , prosto w okno :supr3: No kuź.. się wystraszyłam wybiegłam na schody , on w ostatniej chwili zmienił tor lotu i...wylądował na dachu :jeez: wiecie jak pierdzielnęło to ileś kg , jaki był huk :supr3:
Siadłam na trawie, odwaliłam załamkę , poszłam po komórkę bo to najszybciej, by zrobić zdjęcie, zrobiłam, pomyślałam aparat by się przydał, pobiegłam wracam słyszę huk, spadł/ześliznął się na ziemię /zdjęcia w aparacie, przy następnej wizycie zapodam/ nie wiem skąd ani dokąd leciał , na nogach ledwo się trzymał, trzęsły się jak galareta . Zawołałam swojego starego mówię , powolutku pogonimy go na staw, tam i jedzenie i odpocznie nie będzie się stresował durnymi ludzikami . Podeszłam do niego blisko, zaczął syczeć ale i ja mu nagadałam no i chyba zrozumiał moje dobre intencje bo powolutku ruszył. Co chwile stawał ale nie syczał, nie ganiał, dał się prowadzić a jak już dotarł na łąkę wyciągnął szyję , zobaczył wodę , kuź.a , sekunda i łabędzia nie było :rotfl1:
Co jakiś czas wychodziłam , obserwowałam a on sobie majestatycznie pływał , czyścił piórka , miał wszystko gdzieś ale ja nie miałam no i tak dotrwaliśmy do dnia kolejnego , zaczął wyłazić na brzeg , spacerować ale wiedziałam ,że nie ma szansy by samodzielnie stąd odleciał, młody zero doświadczenia a co najgorsze, wokoło ogrodu duże drzewa. Znowu zawołałam starego :rotfl1: mówię , powolutku wyprowadzimy go za dom na łąkę , stamtąd uda mu się wystartować :think: jak nic z tego nie wyjdzie, zagonimy z powrotem. Zaszłam go z boku, nie fukał nie gonił , szedł na spokojnie bez pomocy, tak doszliśmy do połowy ogrodu na łąkę, kawałek równej powierzchni i wtedy mój eM wpadł na genialny pomysł, by jeszcze go zostawić , zobaczyć co z tego wyjdzie, mówię OK i sobie poszliśmy . Nie minęło kilka minut eM kręcił się na podwórku , poszedł sprawdzić czy łabądź wrócił na staw , już go tam nie było , z tą informacja przyszedł do mnie. Oblazłam cały ogród /krzaki wsie , nie znalazłam widać , ten kawałek łąki pomógł mu w wystartowaniu uff i kamień z serca . :jeez: Od tamtej pory na szczęście ratuję gabarytowo dużo mniejsze ptaki :rotfl1: przedwczoraj zaledwie sosnówka :hearts:
Także tego, wesoło bywa i strasznie bywa :teach:
Dobrego dla Was i do następnego :comp:
A tu gagatek :hearts:
oaza11-2.jpg
Elki foliak, warzywa i zioła
Pozdrawiam cieplutko
Ostatnio zmieniany: 30 Lis 2024 18:05 przez tija.
Za tę wiadomość podziękował(a): kuhara, Krecik stary, Kaja, Marlenka, Nimfa, zwykły chłop, Babcia Ala, Bobka, Lilu, tomekgt, lusinda

<ID> Elki foliak, warzywa i zioła 30 Lis 2024 19:26 #867779

  • Bobka
  • Bobka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 7017
  • Otrzymane dziękuję: 25588
:thanks: :thanks:Witaj Elu :flower1: Co ja mogę powiedzieć ,chyba wyraziłam w emotikonce :coffe: No po prostu czad :devil1:
Kobietko ile ty masz siły ,optymizmu ,poczucia humoru eee
nie gadam już więcej. :devil1:
A wiesz na jednym wdechu czytałam zaległe strony :hearts:
Gdybyś była sportowcem to wszystkie złote piłki byś dostała ,a
że jesteś ogrodniczką to jakieś złote owoce ,warzywa :woohoo: :bravo: :bravo:
Ci daję ;) :)
Wszystko co byście chcieli żeby ludzie wam czynili ,sami też im czyńcie .
Motto na kolejny rok 2024
*************************************************************************
Zdjęcia objęte ochroną praw autorskich .
Na podstawie Ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
Wszelkie pobieranie i udostępnianie tylko za zgodą autora .
Za tę wiadomość podziękował(a): tija, kuhara, Nimfa

<ID> Elki foliak, warzywa i zioła 30 Lis 2024 19:33 #867780

  • lusinda
  • lusinda's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1092
  • Otrzymane dziękuję: 7347
Witaj Elu, już się trochę martwiłam, że się zapracowałaś i nie masz dla nas czasu. :happy4:

Zaglądaj częściej, bo to co opisujesz, to jak dobra książka, coś dla ducha i...ciała.
Narobiłaś smaku i ochoty na takie pyszności. Podziwiam, zdolna z Ciebie osóbka. Może uda Ci się wolną chwilą wpisać jakieś przepisy???

A ogród, to jakieś hektary roślin o mega rozmiarach :bravo: :bravo: :bravo:
Ja zebrałam ze cztery sztuki arbuza, a największy miał z 1,5kg.
Podsumuję to jednym stwierdzeniem: SZKODA, ŻE TAK DALEKO OD SIEBIE MIESZKAMY. :devil1:
Pozdrawiam Ewa

"Tutaj z wyjątkową mocą zdaje się przemawiać błękit nieba, zieleń lasów i pól, srebro jezior i rzek. Tutaj śpiew ptaków brzmi szczególnie znajomo..."
św. Jan Paweł II
Ostatnio zmieniany: 30 Lis 2024 19:36 przez lusinda.
Za tę wiadomość podziękował(a): kuhara, Kaja, Nimfa, Bobka

<ID> Elki foliak, warzywa i zioła 07 Gru 2024 21:06 #867979

  • tija
  • tija's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 701
  • Otrzymane dziękuję: 3128
Boguś , dzięki za miłe słowo :flower2: u mnie to jak w tym powiedzeniu , robota lubi głupiego :mad2: zresztą, sama wiesz jak to jest :think: człek nie potrafi się opanować , coś sadzi dosadza, przesadza a potem jęczy , kosteczki żyć nie dają ;) duchem człek młody za to, ciało by chciało a nie może. Wieki u lekarza nie byłam, bo skoro jeszcze się kulkam znaczy, jest w miarę, toż nie napiszę że dobrze ;) a tu niespodzian, nie wiadomo co leczyć od czego zacząć :rotfl1: siły, optymizm i humor poszły się bujać ale nie poddaję się, coś mądrego w końcu wymyślą , ukierunkują a potem... nastanie wiosna , znowu człek odżyje :garden: albo i nie :rotfl1:

Hey Ewa :hearts: trochę zapracowana, trochę zmęczona i ogólnie trochę do du.y ;) ogród ogarnięty / nie przesadzaj z tymi hektarami, szału nie ma :rotfl1: / wyrosłam już z ukwiecania , nie inwestuję w ogród, to co ma siłę przetrwać warmińskie warunki to rośnie, co nie wykazało chęci wypadło, bardziej mi zależy na warzywniku , o niego dbam :flower: spory jest, nawet nie chcę pamiętać ile w tym roku razy pieliłam :mad2: a co ciekawe na części warzywnika została rozłożona słoma ,gruba warstwa , to na części resztę myślałam, arbuzy zagłuszą ,taaa :ouch: w przyszłym roku sadzę ich dużo mniej tak czy siak szkoda , gdyby było bliżej chodź jeden problem miała bym z głowy :devil1: co zaś się tyczy przepisów to u mnie kiepsko , nie mam wytrwałości do siedzenia przy kompie, wklepywania, przepraszam :kiss3: i nie mówię że nie , może czasami mi odwali to wklepię :teach: :flower1:

Co by coś na zielono pokazać...
8 lipiec przycięte krzaki truskawek , podsypane a 30 lipiec już takie ładniutkie
a1-7.jpg


Miałam dzisiaj zrobić zdjęcia ziemniaczkom jakie w tym roku miałam posadzone ale się nie dało, szaro buro ponuro , na zdjęciach wszystko tylko nie to co trzeba :mad2: napiszę więc, miałam trzy odmiany, Vinieta , Asterix i coś co miało być Irgą a nie jest ,jechałam kawałek drogi po nie bo bardzo mi na nich zależało i niby w worku było okey , przy sadzeniu uwagi się nie zwróciło a wyrosły białe z różowymi dołkami, po ugotowaniu żółte . Jako że my tych ziemniaków aż tak dużo nie jemy , trudno mi określić smak po dwóch razach . Przebrane, zostawiłam sadzeniaki , ostatecznie szkoda się pozbywać a zimą zadecyduje odpadną czy zostaną. Asterixy pięknie rosły, dorodne silne krzaki , ziemniaki ładne podłużne a smak? za pierwszym razem mi nie podpasowały , zobaczymy później , póki co jadę na Vinecie , mam ją któryś rok z rzędu. W planach poszukiwania Irgi i Bryzy , tą drugą miałam kilka lat temu , żółciutka, sypka lubię takie :hearts:
Jak tylko słońce zaszczyci swoją obecnością zrobię im zdjęcia a póki co przeskok z ziemniaka na pomidora ;) kosteczki już bolą od siedzenia , może wytrwam ...
Irlandzi , oprócz pięknych długich gron w tym roku normalnie Irlandzki megagron :rotfl1: to takie must have na kolejne lata.
a2-4.jpg

Był pomidorek będą rybki wszak pomidor do rybki tak jak rybka do pomidora pasują bez dwóch zdań mniam mniam
..a to moje darmozjady , drobnica, większe coraz rzadziej się pokazują .
oazaa3-2.jpg
Elki foliak, warzywa i zioła
Pozdrawiam cieplutko
Ostatnio zmieniany: 07 Gru 2024 21:59 przez tija.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krecik stary, del, Lilu

<ID> Elki foliak, warzywa i zioła 07 Gru 2024 21:31 #867981

  • tija
  • tija's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 701
  • Otrzymane dziękuję: 3128
Co zaś się tyczy przepisów...w tym tygodniu tradycyjnie sałatka z tym, że zamiast octu winnego dodałam dużo kiełków rzodkiewki, smak inny fajnie podostrzyła . Jak już pisałam , nie jestem mięsożercą co nie znaczy , że raz na jakiś czas i ja coś tam podziobię :) od zawsze, jednym z moich ulubionych dań jest wątróbka drobiowa. Krótko , jak ja to robię... do garnuszka kroję warzywa , przeróżne, im ich więcej tym aromatyczniejszy będzie sos, do tego koniecznie skroić w kostkę 2 duże cebule , liście laurowe, kilka ziaren pieprzu , ziele angielskie . Garnuszek odstawiamy na bok. Wątróbkę czyścimy , myjemy, obtaczamy w mące , na rozgrzanej patelni podsmażamy z dwóch stron , układamy na warzywach . Zalewamy gorącą przegotowaną wodą tak by wszystko przykryła, na wolnym ogniu gotujemy 20 -30 minut. Zestawiamy, doprawiamy pieprzem, solą , szczypta majeranku . Ziemniaki, sos , surówka , osobiści lubię z kiszonym ogórkiem i....smacznego
aa2.jpg

Tu akuratnie córka się bawiła :hearts: devolay duszony , kopytka z batatów i moja nieszczęsna surówka :happy4: w tym przypadku wolała bym pomidorka ale obiad był na szybko , kto się wtedy zastanawiał co z czym :ouch:
aa1-6.jpg

Makaron ryżowy, pierś kurczaka pieczona z warzywami i grzybkami , moje ulubione
aaa1-2.jpg

...a dzisiaj krokiety z pieczarkami , cebulką i serem, od rana okupowałam kuchnię, wszamali w minutę :rotfl1: na jutro w lodówce w zalewie jogurtowo musztardowej udka z kurczaka , co do niego na razie nie mam pomysła :think:
Nudna jestem wiem :funnyface: zielone zamknięte w słoikach , na polu pustki o czym pisać ? i tak za chwile odpadnę chodź takie bzdety powklejam :yummi:
Dobrego dla Was i do :comp:
Elki foliak, warzywa i zioła
Pozdrawiam cieplutko
Ostatnio zmieniany: 07 Gru 2024 22:00 przez tija.
Za tę wiadomość podziękował(a): Marzenka, Krecik stary, Kaja, del, Lilu


Zielone okna z estimeble.pl

Wygenerowano w 0.439 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum