Forum Ogrodnicze Oaza

Edytko! Jak widzisz my już siejemy sałaty, ale w naszym klimacie jest to zabawa obarczona ryzykiem, bo zawsze może się zdarzyć tak jak kilka lat temu, że zima i mróz będą trwały do końca marca, a wtedy rozsada uprawiana w domu bez doświetlania wybiegnie i padnie. Moja propozycja jest tak wysiej teraz część nasion. Ja zawsze sieję etapami miej więcej co 3 tygodnie. Nasion nie musisz podkiełkowywać, ten zabieg opłaca się w przypadku trudno kiełkujących nasion jak ciepłolubne bakłażany lub papryka. Wysyp na wierzch pojemnika wypełnionego zwilżonym podłożem i spryskaj wodą. Ważne - nie przysypuj ziemią. Sałata lepiej kiełkuje z dostępem światła. Nakryj pojemnik podziurkowaną folią i jak sałata wykiełkuje dosyp ziemi. Jak wzejdzie od razu na zewnątrz. Jak pojawią się liście właściwe możesz przepikować do wielodoniczek.

Bea, zrobię jak radzisz. Zaczynam dziś

No w końcu dziś posiałem sałatę lodową Regina Dei Ghiacci jakoś opornie mi w tym roku idą te wysiewy

To moje sałaty i rukola z własnoręcznie zebranych nasion.
Prócz lodowej, wszystkie dostałam ze straganiku w zeszłym roku.



Czy mogę je wynieść do tunelu foliowego nieogrzewanego?
W dzień mam tam około 10-13 stopni w pochmurne dni,
w słoneczne 25-33 stopnie.
Ale w nocy zapowiadają jeszcze mrozy przez 2 noce do -2, więc nie wiem ile w nocy jest w tunelu.
Dadzą radę?

A te ze straganiku z tego roku, kiepsko wschodzą ja na razie,
ale może jeszcze coś wyjdzie, widzę jak się ziemia podnosi w niektórych miejscach.
Wysiane po kilka sztuk, dosłownie po 5 ziarenek, reszta na później.
Też sieję partiami, nie wszystkie na raz, a że podarowanych jest zawsze mało, to oszczędzam

Edyta przepikuj pojedynczo sałatę do multilplatow , i po kilku dniach do szklarni o ile nie bedzie sporych przymrozków .Sałata lubi bardzo dużo światła , wiec jesli bedzie słoneczko to jeszcze dla niej lepiej bedzie w szklarni .

Edytko! Po pierwsze nasion sałaty nie przysypujemy ziemią. Lepiej wschodzi przy dostępie światła. Po drugie od razu po wykiełkowaniu trzeba wystawiać na zewnątrz (o ile warunki pozwalają). W ciągu dnia gdy temperatury są powyżej zera wynoś koniecznie. Jeśli w nocy będzie mróz, to temperatura w tunelu będzie taka sama jak na zewnątrz. Nie ryzykowałabym zostawiania tam rozsady. A po trzecie ta sałata rzeczywiście wymaga pikowania. Ma za gęsto i już zdążyła mocno wybiegnąć.

Rzymska posiana; nasiona na wierzchu, a co by za gęsto nie było - "punkcikowo" wykałaczką:



Reszta ma iść wprost na grządkę na początku kwietnia, do rozsadzenia.

Fajny kolorek ma ta ruda pierwsza z lewej. Ciekawe czy w rzeczywistości też będzie taki. Pokaż koniecznie zdjęcia jak wyrośnie, proszę.

Red Salad Bowl (się nazywa), ma być koloru czerwono-brunatnego, jak w opisie podali. Też jestem ciekawa jaka będzie rzeczywiście.Liście z kształtu ma podobne do dębolistnej. Zdjęcia pokażę... jak wyrośnie

O też ją mam, świeżo zakupiona
Jeszcze nie posiana, a tu popikowane maluchy mixów i Lollo Bionda

Fiu fiu no na ciasnotę twoje sałaty nie mogą narzekać , jak hrabiowie w zamkach.

Kozulowa sałata z nasion od Józia - właściwie cały czas ( z wyjątkiem godzin nocnych ) przebywa na zewnątrz w plastikowej szklarence z pudełek po mięsie.

Muszę w przyszłym roku zamówić tę Kozulkową sałatę. Dawno już o niej czytałam. nie wiem co mnie przyćmiło, że nie postarałam się o nią wcześniej.

Jeśli uda mi się utrzymać tę sałatę przy życiu i doczekamy się nasion, to oczywiście zasilą Straganik.

Ona bardzo trudno zakwita i zawiązuje nasiona (to też jeden z powodów dla których chcę ją mieć). Ania Kozula pisała swego czasu co zrobić by wymusić kwitnienie tej sałaty, ale zapomniałam na czym jej metoda polega. Pamięta ktoś?

A ja muszę dopiero poczytać o tej sałacie Kozuli
Tymczasem, z ziemi wyszedł musztardowiec i sałata Simpson

Dołączam się do producentek nasion tejże sałaty.Dziś już wiem,że jest ona również zimoodporna,no i b.smaczna.
Nie spodziewałem się,że nasionka będą miały takie zapotrzebowanie.W tym sezonie pozostawię kilka sałat na nasionka.
Aniu Twoja sałata jest bbb.ładna i na pewno Ci się uda.Dodam,że nie zostawiałem specjalnie całej główki na nasionka.Po odcięciu główki z boku wypuściła listki i po rozrośnięciu się wytworzyła kwiat i dalej nasionka.Nasionka zaczęły dojrzewać chyba w połowie sierpnia.

Mimo lekkiego mrozu sałaty trafiły dzisiaj do tunelu (Red Salad Bowl, Rosemarry, Little Gem i Omega). Na wacik powędrowało kilka nasionek Sucrine. Do niewątpliwych zalet podkiełkowania nasion sałaty i przenoszenia nasionek do pierścieni jest brak konieczności pikowania.