Forum Ogrodnicze Oaza

A moja hodowla jeszcze na balkonie - fotki ciepłe

- pietruszka naciowa 'Festival 68' , siana 20. marca :





- kolendra siewna, siana 20.marca :





- koper 'Lukullus' , siany 30.marca :





Jak pietruszka jeszcze troszkę podrośnie, rozdzielę i popikuję.
Z kolei jak podrośnie koper, mam zamiar wysadzić razem z torfowymi doniczkami do gruntu.

A co do kolendry... zrozumiałam, że Pomodoro zostawia w skrzyneczce na balkonie (?). Też wolę mieć ją pod ręką, tylko pytanie - czy również wymaga pikowania? Czy też do uszczykiwania zieleniny na bieżąco, można tak zostawić?
To jest mój debiut kolendrą

Anulka, aż serce rośnie podczas oglądania tych maluchów Koper Lukullus też raczył u mnie wzejść.
Kiedy siałam kolendrę wprost do gruntu, po wzejściu siewek robiłam przerywkę, mniej więcej co 5 cm. Nie jest to niziutka roślinka

Obiecane fotki pietruszki

Razem z sałatą May King

Inne liściaste: musztardowce, mizuna, mesclun ( te ostatnie błagają o pikowanie )

Raz podlałam rozsady nawozem do fertygacji i raz dostały oprysk OW. Wiem, że są skromniutkie, ale moje własne

Jakie tam skromniutkie ?. Jak na warunki domowe są zupełnie przyzwoite.

Dziękuję. Wystarczył jeden dzień ( dzisiejszy ) spędzony w domu - na prośbę panów budowlańców musiałam eksmitować wszystko z zewnętrznych parapetów - i każda sadzonka stuliła liście, co widać na zdjęciach. Normalnie listki tworzą piękne rozetki Z utęsknieniem czekam na sobotę, aby wywieźć je na ogród. Nie mam pojęcia jak długo panowie będą wymieniać parapety.
Ale i tak się cieszę, że udało mi się dochować takich przyzwoitych
Rozumiem, że mogą wędrować do gruntu ?

Te z 2,3 i 4 zdjęcia - tak.

Gdybyś jeszcze miała obcięte butle PET 5 litrowe i nakryła to byłoby wspaniale. Pod takim kloszem sałata rośnie w oczach. Butle zdejmuje się gdy liście sałaty zaczynają dotykać ścian butli. Zdejmujemy w pochmurny dzień albo wieczorem po zachodzie słońca.
Jest to zarazem bardzo dobra ochrona młodej rozsady przed ślimakami.
Butle muszą być bezwarunkowo bez zakrętek.

Butli takich nie mam, ale dla starej wiedźmy to nic trudnego - będą. Mietku, poproszę o rzut oka na poniższe sałaty - też mogą być przesadzone do ziemi ?

Oczywiście, że tak !.

To będą. Jeszcze raz dziękuję.

p.s. tak jest o wiele lepiej, prawda ?

pomodoro wrote:
To miało miejsce 20 lutego br.
Można Cię prosić, Pomodoro, o dalsze dzieje tej kolendry i jej stan obecny

Właśnie zastanawiam się (kilka postów wyżej) nad kolejnymi poczynaniami z malutkimi na razie siewkami...

Stoi sobie grzecznie cały czas w skrzynce kwiatowej na zewnętrznym parapecie balkonowego okna od czasu gdy zaczęła kiełkować.Ziąb nie ziąb, słońce nie słońce. Rośnie bezproblemowo. Nawet nie zasilam jej niczym, bo zanim zje to co ma w podłożu to sama zostanie zjedzona . Nie będę jej przesadzał na działkę, bo nie lubi przesadzania.
Mój aparat jest na razie " u ludzi ", ale nie omieszkam ją uwiecznić.

Moja pietruszka naciowa poszła dziś do ziemi na działce.

Bardzo dziękuję, będę czekać na fotkę kolendry, żeby porównać.
Myślę, że za gęsto posiałam i zacznę wcześnie konsumować, te młodziutkie z przerywki

Moja ma już dość spore listki właściwe. Wsiałem ją w podobnym zagęszczeniu, ale w rządkach

Sałaty i duże musztardowce już posadzone na grządkach, to będzie pierwsza noc poza domem Mimo, że liście wydawały się spore, to system korzeniowy był jeszcze delikatny i musiałam bardzo ostrożnie manipulować rozsadami. Posiałam też koperek Olivier, trochę rzodkiewek i buraki ćwikłowe.

Widząc rozsadę pietruszki Mietka, zdecydowałam, że moja jeszcze poczeka na posadzenie w grunt.

Małe musztardowce ( bordowe ) i mizunę ( zielone ) przepikowałam do nowej kuwety...

Moja pietruszka wysadzona w środę, dostała deszczyku i cały rządek stoi jak jeden mąż.Podobnie rozsadzony szczypiorek.

Tyś Aniu niepotrzebnie pikowała tą swoją pietruszkę. Ona ma tworzyć zwarty rządek jak ta ubiegłoroczna

Mietku, każda nauczka i doświadczenie jest dla mnie ważne; w następnym sezonie będę bardziej roztropna Chciałam mieć mocne, zwarte i krępe rozsady. Niezależnie jednak od wszystkiego, nawet nie wiesz, jak bardzo się cieszę, że cokolwiek mi się udało wyhodować z nasionek
W jakich odstępach sadziłeś swoją pietruszkę, tę z kuwetki ? I w jakich radziłbyś mi posadzić moją, przepikowaną ?
Z góry dziękuję za pomoc....

p.s. pamiętam, że "gęsto", w rowek, ale lepiej byłoby wiedzieć mniej więcej co ile cm....

Jak wyglądała moja rozsada w kuwecie, to widziałaś. Nie rozdzielam tej rozsady na pojedyncze roślinki, bo to by oznaczało duże uszkodzenie korzeni. Wyciągam wraz z podłożem małymi kępkami i w palcach rozwijam taką kępkę w rządek. Wkładam do wcześniej przygotowanego rowka na tyle głębokiego aby nie podwijać korzonków i przysypuję ziemią lekko uciskając. Następnie podlewam delikatnie cały wysadzony rządek.

W tunelu gdzie pójda pomidory pewnie się wysypał, bo nie siałam.