Forum Ogrodnicze Oaza

Ja będę kiełkował podobnie jak Marzenka


forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/5...ob?start=1170#850823

Z tym, że przy moczeniu w wodzie dodaję polopirynę S by zablokować ewentualne patogeny w nasionach.

JaNina wrote:

Rząd po lewej jest z rozsady, a po prawej- z wysiewu podkiełkowanych nasion. Różnica żadna , a o wiele mniej roboty.

Mietku nie kuś
Dla mnie to nie jest dodatkowa robota, przynajmniej przy bobie i groszku. Na strychu mam super stanowisko, a jak tylko bób wychyla się na powierzchnię, ma miejscówkę w inspekcie. 280 litrów substratu też muszę jakoś zagospodarować, bo nie lubię go zostawiać na następny sezon.
Może w przyszłości też nie będę robiła rozsady bobu, tak jak nie robię już rozsady cebuli.

Janeczko jak mi pogoda lub podatki nie pozwolą wywieźć liści na zagon na czas, to będę robić rozsadę, bo wtedy czas na przygotowanie zagonu się wydłuży.

Alu a rozsada nie zabiera czasu na przygotowanie ? Mam takie samo doświadczenie i opinię jak Pomodoro. Sadzony z rozsady jest wybiegnięty wątły musi się przyzwyczaić do nowych warunków przewraca się łatwiej, trzeba go zabezpieczać podpierać, a w tym czasie ten ze skiełkowanych nasion go dogania jest niższy, krepy może zaowocuje pózniej o kilka 1-3 dni ale to nie ma dużego znaczenia. Ważne jest przygotowanie nasion, bo ono przyśpiesza znacznie wschody.Siew suchych nasion to 3 tygodnie opóżnienia

Staszku tak, masz rację, ale tych liści chciałam dodać na zagon pod bób, a tu stale jest zbyt mokro, a przed nami znowu duża ilość deszczu.

Czy to doby pomysł przed sadzeniem nierozłożone liście ? nie lepiej na pryzmie zostawić do przekompostowania albo workach? Mam 15 worów liści z tego co grabili na osiedlu, trzymam do przesypywania skoszonej trawy na kopostowniku .Na działce nie grabię dokładnie, a to co wygrabiłem pod drzewami to przekopałem na jesieni. Właściwie to jestem takim utylizatorem trawy i liści sąsiadów ,zamiast wynosić z ogrodu zostawiają u mnie.

Liście są na pryzmie, one są z jesieni 2022 roku. Powoduję, że ziemia jest lżejsza, przewiewniejsza, przynajmniej do czasu aż się całkiem rozłożą.

Myślałem że to świeże z tej jesieni liście a to już przekompostowane co zmienia obraz rzeczy .

Ja w tym roku mam zamiar pierwszy raz uprawiać bób, spróbuję uprawy bez rozsady, z powodu braku czasu i miejsca na kolejne rośliny na parapecie.

Dzisiaj wsadziłam nasiona bobu do doniczek z substratem. Wcześniej moczyłam je przez 8 godzin w wodzie. Doniczki stoją na strychu. Jak tylko coś zielonego pojawi się na powierzchni, to zaraz rozsadę wyniosę do inspektu.

W tym roku po raz pierwszy mam bób, namoczone nasiona, ale nie skiełkowane włozyłam do ziemi, po pierwszym pokazaniu się zielonej części wyniesione na zew i tam już stoją cały czas, notatka podpowiada, że od 17.02 do domu przyniosłam 2 razy ze względu na nocny przymrozek, a tak rozsada wydaje się być bezproblemowa, zobaczymy jak będzie dalej
Nadamienię tylko, że wschody nie były 100%, najgorzej jest w przypadku odmiany Bizon, nasiona miały plamy takie jak pokazywał Pomodoro na swoich nasionach, dołożyłam kolejne nasiona, póki co jest z czego, sposób zabezpieczenia wykorzystałam podany przez Pomodoro sorbinian, bardzo dziękuję za taką możliwość
Anka

Bób kiełkuje już w temp. 3-4 st. podobnie jak groch a młode siewki znoszą przymrozki do -4 st , starsze rośliny nawet -6 więc to chyba jedna z niewielu roślin, która nie wymaga robienia rozsady. Optymalny termin sadzenia bobu to koniec lutego do połowy marca. Im wcześniej tym lepiej bo bób ma duże nasiona, które wymagają sporej ilości wody w glebie do prawidłowego napęcznienia.

Janusz, a czy podkiełkowany też można tak wcześnie wsadzić w glebę, czy to ryzykowne? Mój namoczony kiełkuję już w szufladzie lodówki w zamkniętym pojemniku, jest tam w tej chwili 60 h od namoczenia i kły zaczynają się przebijać przez otoczkę, czy poczekac i nastawić nowy?

Możesz uziemić i przykryć agrowłókniną. Jak nie będzie dużych mrozów to przeżyje a jak nawet trochę zmarznie część nadziemna to odbije od korzenia. Na pewno zwolni z kiełkowaniem jak się dostanie do zimnej gleby. Pamiętam czasy podstawówki kiedy urządzaliśmy walki na groch wystrzeliwany z rurek-dmuchawek. Na przedwiośniu jak śniegi zaczynały topnieć ukazywały się kiełkujące nasiona grochu.

Tak czy owak uważam że rozsada bobu przyspiesza zbiór o około 2tygodnie.

Musze dziś wieczorem zajrzeć do tunelu jak się ma bób, bo od trzech dni nie zaglądałem, gdyż cały czas pochmurno, to nie ma jak się tam nagrzać, za czym idzie podlewać będących tam rozsad nie trzeba ale już jakiś kontrol wypada zrobić.

KaLo wrote:
Nie zgodzę się, jakość nasion coraz gorsza. Jak ja mam patrzeć na przestrzelone rzędy, bo 5 roślin wzeszło a 3 nie, to wole zrobić rozsadę - wysadzam bezproblemowo, mam równą liczbę roślin w każdym rzędzie, nic dosiewać nie muszę.

Sorki ale pisałem o swoich nasionach, które własnoręcznie wyłuskałem z dojrzałych strąków pozostawionych specjalnie w tym celu. Nasiona kupowane w sklepie mogą być w pierwszym roku ale na następne sezony trzeba zebrać swoje jeżeli odmiana pasuje. Nie należy zbytnio się przejmować, że coś jest F1. Zwykle powtarzają cechy.