Forum Ogrodnicze Oaza

Alicja no tak... łatwo się radzi jak się nie ma pojęcia o uprawie w glinie
Ja bób kojarzę z rośliną oblepioną czarnymi mszycami, fuj... i nie posadzę u siebie, bo chyba go trzeba pryskać na okrągło. Nawet nie kupuję mrożonych ziarenek, bo jak czytam jak często rolnicy go opryskują, to mi się odechciewa. Raz posiałam buraki liściowe - też mszyce je oblepiły i zaraz wyrwałam.
Sadzę fasolkę i mam spokój. Oczywiście życzę Ci powodzenia w uprawie

Na mszyce nasze forumowe HT autorstwa Mietka/pomodoro, wystarczył na bobie jeden oprysk, chyba że nie tolerujesz zapachu tymolu.
Tu w bobowym wątku TO JEST i w "okolicach" tego postu.

Jak Wam idzie z "bobim", bo u mnie pod górkę. Owszem nasiona puściły kiełki, ale pogoda się na mnie wypięła i nie mam go jak posadzić


Niektóre nasiona dostały czarnych kropek, to czekoladowa plamistość, moczyłam go w Topsinie i teraz nie wiem czy takie "piegowate" wywalić czy zasadzić.

Ja zrobiłam rozsadę. Już ponad tydzień siedzą w nieogrzewanej szklarni i nic... Nie wiem. Może zgniły? Nic na wierzch nie wyłazi.

Jeśli włożyłaś suche nieskiełkowane nasiona, to musisz mu dać czas

Moje namoczone przez ok 2 dni a potem do wielodoniczke na rozsade tydzień temu właśnie wychodzą
Narazie są w domu

Na zewnątrz też posadziłam / wysiałam namoczone nasionka ale nic jeszcze nie widać

Sadziłam podkiełkowane nasiona, może jest im po prostu zimno. Skoro u Emilki tydzień się w domu zbierały.
Choć teraz jak będą te zimne noce, to pewnie je zabiorę wieczorami do piwnicy, bo prędzej doczekam się lodów z nich niż zielonej masy.

Jeden dzień różnicy
... szalone

Ja swoją rozaade bobu wyniosłem do tunelu 1.5tyg temu bo wyjechałem i kazałem tylko od czasu do czasu zajrzeć i podlać. Dziś wracam i jestem ciekaw co z niego zostało.

Daj Błażej znać co z Twoim bobem, jak mu idzie.
Mój dalej śpi.

Alu i co zrobiłaś z tymi podkiełkowanymi nasionami? Grunt czy rozdada?

Czeka w lodówce. Przepłukuję go wodą raz dziennie i z powrotem do lodówki na górną półkę - niech się hartuje

Tak wygląda, wydaje mi się, że mu te kły rosną, może dotrwa do środy


No i te czarne piegi - czekoladowa plamistość

Alicja może zdejmij skórkę z tego nasiona z plamami i rozpołów, jak plamy będą wewnątrz to chyba trzeba wyrzucić..

Co do bobu, to czas szykować poletko i wysadzać.

Nie poczekasz jeszcze parę dni? Z wtorku na środę ma nieźle przymrozić

Mam ograniczony czas, a tunel i tak jest ,,dziurawy" więc lepiej mu będzie w ziemi niż w pojemnikach, nawet jak zastąpie mu tunel z otwartymi okienkami, na okrycie włókniną.

Zresztą mam bobu spory nadmiar i nadmiar również innych sadzonek czekających na miejsce.


Edit: tak patrzę po prognozach właśnie i ostatnia noc była najzimniejsza z zapowiadanych, więc co najgorsze już przeszedł.

Nie wiem Błażej z jakich serwisów pogodowych korzystasz. Tu jest godzina 5.00 rano we wtorek, temperatura na wysokości 2 m nad ziemią. Pamiętaj, że rośliny są wydelikacone, bo widać, że są trochę wybiegnięte, zrobisz jak uważasz.

Tak, korzystam z innej i u mnie pokazuje identycznie -4 a pokazywało na ostatnią noc -5. Ta noc ciut lżejsza ale skoro wytrzymały tamtą, to i następną wytrzymają.

Wyciągnięte są ze ścisku. One są juz prawie dwa tygodnie w tunelu z przewiewającymi okienkami, więc przeszły temperaturowo sporo.

Zresztą nie będe się bać o bób, skoro multum innych rozsad czeka w kolejce. ogólnie to muszę mu wymyślić miejce po za warzywniakiem.

Przy gruncie będzie o jakieś 2°C mniej. Życzę Tobie i sobie, by prognoza się sprawdziła, co nieczęsto się zdarza.