Forum Ogrodnicze Oaza

A ja dziś w domku posiałam Malabar. Jak przyjdzie szklarenka to pewnie wyląduje na dworku.
Na razie namięka

Nie wiem czy to dla niego dobre miejsce teraz. Przecież on pochodzi z tropików.

Rozsada Mississippi F1 mężnieje w tunelu. W drugiej palecie pojawiają się pierwsze wschody.

Betula wrote:
Czyli będzie siedział w domu

Jutro jak warunku pogodowe pozwolą wysieję szpinak ASTA mieszaniec F1.

U mnie zapowiadają z soboty na niedzielę kilkustopniowy przymrozek. Mam nadzieję, że w przyszłym tygodniu pierwsza partia szpinaku trafi do gruntu (oczywiście szpinak zostanie okryty siatką ochronną).

Szpinak dziś wysadzony do gruntu 49 szt,pozostało jeszcze około 10 sadzonek i jutro muszę znaleźć miejsce.Szpinak uprawiam po raz pierwszy.Dziś dzień był słoneczny,ciepły aczkolwiek po godz.13 trochę padało.Teraz jakby ustawał wiatr.

Józek,
bardzo ładnie Ci urosły, mój Matador jest jeszcze bez liści właściwych.
Liczę, że za kilka dni podrośnie, bo od kilku lat ma zapewnioną miejscówkę miedzy bobem.

Piotrek!!
Mój Olbrzym Zimowy będzie towarzyszył papryce słodkiej,oczywiście jeśli nie będzie zjedzony.Wysiany chyba był gdzieś w połowie lutego i mieszkał w namiocie.Część też jest w namiocie wysadzona pomiędzy sałatą i w przyszłości pomidorami.

Zanim wyrośnie papryka już go zjesz. W namiocie będzie mu za miesiąc za ciepło i w związku z tym szybciej może Ci wybić w kwiatostany.

W poniedziałek dałam na wacik trzy nasionka szpinaku Malabar. We wtorek włożyłam je do ziemi. Jakież było moje zdziwienie, jak dzisiaj rano zastałam taki widok


Szybciutko dałam doniczki na parapet, bo stały na stole

A moje 6 ziarenek Malabaru namoczonych, wysadzonych do ziemi 26 lutego, nie daje znaku życia. Nic, nic, nic! A tak o nim marzyłam. Coś źle zrobiłam? Smutno mi.

Nimfa nasionka szpinaku,jak wcześniej pisałaś masz ode mnie.U mnie wschody 100%.Nasiona,po moczeniu wyłożyłam na waciki i z kiełkami umieściłam w podłożu.

Dziękuję Koma, tchnęłaś we mnie optymizm Wygrzebałam z ziemi jedno nasionko dla sprwdzenia. Jest zamknięte, ale twarde. Czekam dalej Podlałam porządnie.

Ja bym spróbował wyjąć dwa-trzy nasionka dać do skiełkowania i już z kiełkiem wsadzić do podłoża.Myślę,że wzejdą wszystkie,ale może to trwać dłużej.

Dziękuję Kreciku nawet tak pomyślałam, ale zaniechałam ze strachu, że coś sknocę. Zachęciłeś mnie - idę to zrobić

A ja się zastanawiam, dlaczego mój Malabar ma jasne łodygi, a Marii ma łodyżki czerwonawe?

Powinny się zaczerwienić na parapecie.