Forum Ogrodnicze Oaza

No i trochę przetrzymałem rozsadę ale najważniejsze, że wczoraj trafiła do gruntu. Dla towarzystwa dosadziłem roszponkę.

Rozsada szpinaku wysadzona tydzień domu i przykryta włókniną rozwija liście właściwe:

Kolejne liście właściwe się pojawiły:

Ten szpinak który nie rozpikowałam muszę jutro wyrwać, będzie makaron ze szpinakiem....

Ten który rozpikowałam moze jeszcze rosnąc

Duży. Siany jesienią, czy z wiosennej rozsady?

Siałam końcem lutego w tunelu do ziemi i przykryłam włókniną. Za gęsto wzeszedł więc go trochę rozpikowałam. ale wszystkiego nie zdążyłam , bo nie miałam przygotowanej ziemi.

A to mój zimowy - dziś pójdzie do konsumpcji.

Chyba też muszę zacząć siać jesienią. Mniej zachodu niż przy robieniu rozsady i szybciej rośnie.

Beatko też miałam szpinak siany jesienią, już go zjedliśmy, fakt jest dużo wcześniej, ale smakowo to tak jak sałata, ledwo leży koło tego sianego na wiosnę. Jest bardziej włóknisty i twardy..
Warto tak dwie , trzy porcje posiać w jesieni, ale na wiosnę to mus.

Dziękuję za info. Bardzo przydatne. Nie ma to jak własne doświadczenia forumowiczów. Żaden poradnik tego nie zastąpi
Widzę, że w przyszłym sezonie muszę wypróbować 3 metody: siew jesienią, siew w lutym do gruntu jak pogoda pozwoli i zrobienie rozsady.

Mój siany pod koniec października, niepodlewany i nieokrywany, wygląda tak

Szpinak Tatusia po przezimowaniu. Pan Tatuś chciał mieć 2 w 1 i za wcześnie wysiał szpinak na przezimowanie. Nie pamiętam czy zdążył coś podskubać jesienią ale na wiosnę zbyt dużego plonu mieć nie będzie.Siejąc szpinak na przezimowanie warto wybrać odpowiednią odmianę. Ja wolę uprawiać na zbiór jesienny(wtedy duża partia trafia do mrożenia) oraz wiosną ale z rozsady. W tym roku rozsadę wysadziłem do gruntu. Może jutro uda się zrobić zdjęcie.

Mój szpinak z rozsady rosnący w gruncie pod multiclimą (siatka ochronna).

Przez tydzień troszeczkę podrósł i stał się bardziej zielony. Wcześniej sporo liści zżółkło.

Mój szpinak siany 16 lutego już można zrywać.





Z rozsady jest trochę słabszy. Moja wina, bo posiałam do zbyt małych pojemników i za późno przesadziłam do gruntu.

A to mój siany jesienią, bardzo podoba mi się ten sposób uprawy. Wczoraj zadebiutował na talerzu i cieszę się na szpinakowe obiady.



Razem ze szpinakiem wysiałam trochę roszponki i rukoli, nasiona przezimowały i ładnie wzeszły.

Mój jeszcze mały, ale "baby leaf" na sałatkę dałoby się narwać:

Praktycznie szpinak nadaje się do konsumpcji. Przykrycie siatką ochronną pomogło. Odmiana Mississippi F1, nasiona namoczone 14 II a wysiane w domu 15 II, do gruntu rozsada trafiła 29 III.