Forum Ogrodnicze Oaza

Ja się zastanawiałam nad takimi zawieszkami znalazłam na al: /allegro.pl/etykiety-paski-petelki-zawieszki-do-roslin-1200szt-i6604456391.html tylko jest sporo

Ja w domu to każdą doniczkę miałam opisaną markerem.Siałam do butelek po wodzie mineralnej. Taki recykling domowy.
W gruncie nie mialam bo wystarczyło mi opisanie w domu.Teraz będę miała dużo nowych odmian to wolałabym żeby na każdej roślince były zawieszki.
Widziałam też takie coś



Może się przyda.

A mój recykling wyglądał tak

Z takiej samej butelki po mleku zrobilam na szybko żeby sprawdzić czy mi wyjdzie.Tadam:

Trzeba dopracować wycinanie i nacięcia,ale zda egzamin.Teraz tylko dobry marker i cały sezon będę wiedziała co jak się nazywa!

Staedtlery są w granicach 5 zł i wszystkie butelki w domu zużyjesz.

Emalko przetłumacz pierwsze słowo.Bo nie kumam.

Lucysiu, Staedtler to firma produkująca materiały piśmiennicze, ołówki, kredki, pisaki.
Mnie też kwestia znaczników nurtuje, zwłaszcza, gdy odkryłam, że po 3-4 latach mam znów liliowce nn, chociaż każdy był podpisany. Plastikowe tabliczki opisane pisakiem wzięły i wypłowiały, niektóre pod wpływem słońca i mrozu pokruszyły się

Chodzi mi po głowie wycinanie tabliczek ze ścianek puszek aluminiowych. Po zrobieniu napisu jest on dodatkowo wytłoczony. Ale samo wycinanie jest żmudne, trudno przy pomocy nożyczek zachować estetyczne, proste krawędzie.

Tak mniej więcej wygląda taki znacznik aluminiowy.

Widziałam podobne na,pintereście.Tylko były w kształcie trójkąta,większe i do wbijania w ziemię.
Dobra rzecz takie znaczniki.

Lucysiu to taki skrót myślowy. Tak jak mówi sie adidasy na pewien rodzaj butów tak staedtlery to rodzaj pisaków totalnych które na pewno przez rok się nie zmyją bez względu na rodzaj folii.
A co do wycinania puszek to jeżeli nie ma się odpowiedniego sprzętu to zostają ostre krawędzie. A każdy kto ma kota czy psa to wie , co to znaczy skaleczyć się takim ustrojstwem.
Bardzo zaintrygował mnie ten gwóżdż do wbijania na nim mozna zawiesić właśnie w dilerkach opisane etykietki. Takie etykietki wydrukowane cały rok trzymaja się, ale nie ma czym ich przymocować. Ja w tym roku na patyczkach szaszłykowych przymocowałam ale to nie zdawało egzaminu.

A ja używam do oznaczania pomidorów i innych roślin etykiet pętlowych Tywek i pisze ołówkiem szkółkarskim, dobre i trwałe rozwiązanie. A do opisywania wysiewów wycinam nazwówki z kubków po śmietanie lub jogurcie i na nich pisze pisakiem Edding 400, wytrzymują bez problemu sezon, zresztą potem i tak piszę nowe.

Lucynko, cienki pręt metalowy, wygięty w pętelkę, odgapiłam pomysł w jednej szkółce

To muszę zrobić rajd po sklepach z drutami bo pręt byłby stabilniejszy ale bez męskiej ręki to nie dam rady go wygiac w takich ilościach jak mi potrzeba. A mężczyźni w moim domu to tylko narzekają że codziennie jest dynia. Po za tym to ich nie widzę.

Emalko takie do mocowania z drutu to widziałam diy z wieszaków.Takie cienizny w pralniach dają i zostały przecięte na pół gdzieniegdzie poprostowane,zagięte oczko i powieszona metalowa zawieszka.
Widać ja do papierniczych za rzadko zaglądam.Nie skojarzyłam że o pisakach mowa

Używałam znaczników wbijanych w ziemię, przez kilka lat, nie byłam za bardzo zadowolona, bo przy podlewaniu się zapiaszczały. W ubiegłym roku zakupiłam tzw. tyvki, do zawieszenia na łodygach pomidorów. I u mnie nie sprawdziło się, bo jestem wzrokowcem. Znaczniki wbijane w ziemię co prawda się brudzą podczas podlewania (-), ale mnie, wzrokowcowi, łatwiej zapamiętać, patrząc na nie, gdzie co mi rośnie. Tyvki się nie brudzą, to prawda, ale ZAWSZE mi się odkręcały tak, że musiałam je ręcznie odwracać, żeby zobaczyć, co mi tu rośnie, a przy ponad 100 odmianach to było upie...liwe mocno. Więc ja w przyszłym roku mocne ograniczenie odmian i znaczniki wtykane w ziemię. Z wiekiem trzeba sobie ułatwiać .

Znalazłam coś takiego:
//etykietki.pl/category.php?id_category=680]


Aniu! Piszę się na znaczniki od Twojego M.

To ja poprawiłam link jak jest taki adres to bez problemów można zależeć Emalia112

Robię znaczniki z puszek aluminiowych po napojach, z mniejszych i większych. Wycinam nożyczkami paski potem obróbka żeby nie kaleczyły podczas użytkowania. Większe z dziurką i sznureczkiem idą na palik, a te małe z numerkami stosuję do palet, a po pikowaniu do doniczek. Każdy numer to kolejna odmiana. Na palikach to już konkretna odmiana pomidorka. Przywiązując kieruję napis do palika żeby się nie zmył za szybko i nie wypłowiał. Na następny sezon niektóre napisy trzeba odnowić.Piszę markerem wodoodpornym. Ładnie go zmywa aceton.

W zeszłym roku znaczniki robiłam sama. Do dilerki wkładałam wycięte z różnych opakowań z przezroczystego plastiku prostokąciki, na których pisałam nazwę odmiany




W tym roku jednak lenistwo zwyciężyło i w ruch poszły etykiety Tyvek

A czy ktoś używał drewnianych etykiet wbijanych w ziemię? Zastanawiałam się nad takimi na następny rok. Chciałabym coś trwałego, gdzieś widziałam robione z łyżek drewnianych ale to jest ładne w niewielkiej ilości Głównie potrzebuję do ziół żeby mi Mąż nie przynosił mięty zamiast tymianku

emi z cienkich listewek może by się dało zrobić
oj te nasze chłopy- każesz przynieść pietruszki do zupy to Ci natki z marchewki przyniesie