Forum Ogrodnicze Oaza

I łamią się takie kupowane znaczniki z plastiku, po 2-3 sezonach w ziemi są całkowicie skruszałe i rozpadają się na kawałki, a napis jest wyblakły, nieczytelny. Dlatego większość liliowców mam teraz NN, bo podpisywałam je na takich kupowanych plakietkach.

Alinko mówisz o takich znacznikach? kupiłam dziś właśnie w Bie...nce za 2,99 za 10 szt.

Dziś zajęłam się zrobieniem dodatkowych opisów pomidorów.
Oprócz plastikowych znaczników




są opisane z dwóch stron - jedna strona długopis, druga flamaster niby ten wodoodporny







Nie wszystkie niestety mają ładną wstążkę




ale i tak jest wszystko ładnie.





Zobaczymy które opisy przetrwają i te będę stosować w najbliższych latach.

W 2013 miałem znaczniki te same co wkleiła Edyta D . W tym roku wykopałem na wiosnę jednego zakopanego i zapomnianego. Napis dalej widoczny i czytelny . Pisałem zwykłym cienkopisem.

Ten znacznik też byl wkopany pewnie ze dwa lata w tulipanach. pisałam zwykłym długopisem. Tyle ze te gwoździe są dosyć drogie.

Paula czy w tym roku dasz radé zająć się zakupem etykietek.

Ja mam takie znaczniki - do doniczek, gdzie rosły pomidory i dynie:



Kawałki tacek styropianowych od serów opisane pisakiem od Pauli. Rewelacja. Wytrzymują podlewanie i zakopanie w ziemi.

Jedyny feler, że powinnam mieć je w każdej doniczce...

Moje zrobione z pojemników po mleku zdały egzamin.Dziś sprzątałam warzywnik i znalazłam kilka ładnych,niewyblakły i wszystko czytelne.Pisałam cienkopisem od Pauli.

Moje też spisały się doskonale .Umyte czekają na nowy sezon


Nawet napisy nie zbladły.

Czym zmyć "uparty" napis po markerze, jeśli aceton/benzyna/rozpuszczalnik nie działają ?

Spróbuj kapnąć Cifu, zostawić na chwilę i gąbką przetrzeć. Z moich znaczników schodzi po tym nawet marker

Spirytus jest dobry na wszystko

Witam,
ja nie używam w ogóle znaczników. Od 3 lat rysuję sobie zimą na kartce plan gdzie co posadzę. Później w miarę wysiewania dopisuję na kartce jaka odmiana jest w tym rządku. Gdy wysiewam sznurkiem zaznaczam tylko rządek gdzie siałam, żeby nie posiać przez przypadek zanim wzejdzie czegoś innego. Za każdym razem gdy coś dodam robię mojej kartce z planem upraw zdjęcie i noszę kartkę oraz telefon na działkę. Gdy chcę coś sprawdzić zawsze mam przy sobie co najmniej telefon.
U mnie się sprawdza, ponieważ mam dużo krukowatych ptaków na działce, które zajmują się niszczeniem znaczników zawodowo. Gdy zostawiłam sadzonki winogron z nazwami na działce na zimę, moje plastikowe karteczki pofrunęły rozerwane na sąsiednie działki - były czerwone, żółte i chyba kłuły ich w oczy przez zimę
Pliki, które tworzę planując uprawy mam na komputerze, zdjęcia planów także i nawet w pracy mogę do nich zerknąć i coś zmodyfikować.
Pozdrawiam
Ania

Ale szkoda do celów gospodarczych, Gosiu Lepiej do herbaty kapnąć

Ja czyszczę zawsze zmywaczem do paznokci. Pięknie schodzi, ale to pewnie zależy i od rodzaju plastiku i markera.
Aga

W tym roku do oznaczania warzyw będę miał zawieszki plastikowe z wygrawerowaną nazwą.Zrobione są z odpadów poprodukcyjnych.





Tak to wygląda.

Full wypas

Kolega, który robi tabliczki bezpieczeństwa BHP, namówił mnie do wykonania zawieszek z odpadów. Sam też używa takich znaczników.