Forum Ogrodnicze Oaza

No i co ?. Nie nastąpiła deformacja liści ?

Nie liście wyglądają zdrowo i jeszcze żadnych zmian nie widać.

Próby na fitotoksyczność były zimą wykonywane, ale na pomidorkach i takie stężenie jakie Ty niechcący użyłeś powodowało deformację liści. Stąd moje pytanie.

Wydaje się być wszystko ok,pryskałem tylko dyniowate i buraki oraz fasolkę-nie wiem jak reagują pomidory, ale rzuć fachowym okiem :




Buraki liściowe maja takie liście ale chyba tak ma być (pierwszy raz mam takie buraki)

Nie widać nic specjalnego ale staraj się nie przekraczać dawki.

Teraz będę się pilnował,bo spałem trochę niespokojnie zastanawiając się co będzie rano-myślę że rosa rozrzedziła roztwór bo pryskałem na wieczór.

Wapń z OW jest wchłaniany przez roślinę, więc działa jednocześnie jako nawóz. A w tej dziedzinie żartów nie ma.

Zadzwoniła do mnie koleżanka z zapytaniem czy do HT ekologiczny środek ochrony można zamiast tymianku wykorzystać tymol. Podobno tymianek kupowany w naszych sklepach jest kiepskiej jakości, a ona dysponuje tymolem. Ma go w postaci drobnych granulek.
Ciekawi ją w jakich proporcjach go zastosować jeśli można tak zrobić.
Pomodoro Czy mógłbyś się podzielić swoimi przemyśleniami lub doświadczeniem na ten temat.

Ma go w postaci drobnych granulek.

Mam nadzieję, że jesteście pewne, iż to 100 % tymol.

Jeśli tak to należy rozpuścić 40 g w litrze spirytusu i używać do oprysku w ilości 10 ml/litr wody.

A to cebula którą posadziłam eksperymentalnie i jest co 7 dni pryskana i podlewana 2 rządki OW i 2 rządki HT nie jest wybujała bo część gołębie i czarne mi wydziobały cebulki i uszczykiwały bąki zielone ale teraz dały spokój,bąki cebuli są zdrowe zielone czekam na oblot śmietki.









Cebula którą sadziłam na wiosnę została zaatakowana przez śmietkę baki zielone zżółkły i usychały a cebula zaczęła gnić miałam ją wyrwać ale jak robiłam opryski OW i HT pomidorom i ogórkom to i cebulę zaczęłam opryskiwać i teraz tak wygląda

pomodoro ,ile może wynosic minimalny odstęp miedzy opryskami OW ?

Oceniam to na 5 dni.

Witam serdecznie
Mam pewien problem,ale nie znalazłam wątku ,wiec wybaczcie ,ze zadam pytanie tutaj,
chodzi mi o połyśnicę marchwiankę,nie używam chemii i nie mogę sobie z nią poradzić ,
czytałam,ze larwy wgryzają się dopiero we wrześniu ,a moją marchewkę zjadają małe białe robaczki ,spryskałam cebulą 2 tygodnie temu,ale nie działa
wszędzie piszą jak walczyć z muchówką ,ale na temat -jak pozbyć się robaczków już jedzących marchewkę nic nie mogę znalezć,muchówki nadal panoszą się na moim poletku ,bo parę dni temu znalazłam jedną
Proszę o odpowiedz lu nakierowanie mnie na odpowiedni post,dziękuję

www.uprawyekologiczne.pl/265_Polysnica_marchwianka.html


Zwalczanie drugiego pokolenia połyśnicy marchwianki należy rozpocząć w trzeciej dekadzie lipca, kierując się wynikami odłowów na barwnych tablicach lepowych. Po stwierdzeniu obecności szkodnika w liczbie przekraczającej próg zagrożenia zaleca się przeprowadzenie dwóch zabiegów co 7 dni jednym z zalecanych w "Programie Ochrony Warzyw" preparatów, na przykład: Trebonem 10 SC, Trebonem 30 EC, Nurelle D 550 EC, Reldanem 400 EC, Fyfanonem 500 EC, Basudinem 25 EC czy innym środkiem zawierającym diazynon.

Mam tylko wątpliwości czy te zabiegi bardziej szkodzą połyśnicy czy temu, który tą marchew je.

Ja proponuje w okresach oblotu muchówek oprysk HT. Tymol niewątpliwie odstrasza wszelkie stworzenia błonkoskrzydłe a jednocześnie chroni marchew przed mszycą i antraknozą.

właśnie ,chemia odpada na pewno ,ale nie wiem popróbuję jeszcze cebulą ,poczytam o ty HT ,a jak się nie uda to spróbujemy za rok ,przeprowadziliśmy się i w tym roku pierwszy raz od wielu lat mogę uprawiać swoją działkę,bardzo mi zależy bo syn ma alergię i nie spożywa nic co zawiera chemię ,ale widzę ,ze w tych czasach trudno bez niej coś uprawiać,mimo to dziekuję.

Jeśli syn ma alergię nie opryskiwać HT w Jego obecności.

W ramach prób ja zastosowałbym podlewanie naprzemiennie raz HT raz OW.Jesli udało sie uratować cebulę,może i marchewke sie uda.W końcu nie wiemy co zaatakowało cebulę,ani co marchew.W sumie okazuje sie,że sianie obok siebie tych warzyw wcale nie chroni ,ani przed połysnicą,ani przed śmietką.A wręcz obie rośliny są atakowane przez te same szkodniki.