Forum Ogrodnicze Oaza

Ok już kumam o co chodzi.Ciąć lubię to niedługo będą golutkie.
Będę miała piękne drzewka paprykowe.ŁAŁ!

Pestko ja drugi rok uprawiam,ale 2017 to był pierwszy w takiej ilości ostrych.W poprzednim spróbowałam Hungarian Black i wsiąkłam.Czytałam,szkoliłam się i ...wysiałam duuużo różności ostrych.W tym roku po raz pierwszy zimuję.Zobaczymy co mi wyjdzie.Na razie tylko Biquinho padła,ale ona wymagająca jest bardzo.Reszta ok.

Zgromadziłam trochę wysuszonych papryczek, m.in. Kozi Róg, Habanero, Cayenne, Aji i Naga Bhut. Owoce są w całości, z nasionami, a chciałabym uzyskać z nich proszek jako przyprawę. Czy zmielić tylko ścianki bez nasionek, czy wszystko razem ?

Aniu ja wczoraj rozwiałam na forum węgierskim na temat ostrości papryk z nasionami czy beż.Oni są zdania że nasiona nie maja kapsaicyny, a jedynie najostrzejsze jest łożysko nasion.dlatego lepiej jest mielić bez nasion, no ale kto będzie te nasiona usuwał ..

Możesz się ze mnie śmiać, ale lubię usuwanie nasion z papryk - robię to bez rękawiczek, nawet w przypadku Habanero, a tym bardziej w przypadku wysuszonych nie stanowi to problemu.
Generalnie mielimy więc mumijki bez pestek ... o.k. dziękuję Ci bardzo

No popatrz Aniu jak przez te dwa lata zmieniło się Twoje nastawienie do papryczek.Pamiętam jak czereśniowe były dla ciebie mega ostre.

Podziękowania za ten stan rzeczy należą się Tobie a z drugiej strony człowiek przyzwyczaja się po jakimś czasie do ostrości i przestaje reagować na szczypanie w język. Daleko mi jednak do bezpośredniego chrupania surowych papryczek; najczęściej doprawiam "na ostro" potrawy.