Forum Ogrodnicze Oaza

A ile masz cm. nasypane kamyczków?
Mam trochę kostki. I tak myślałam że może by położyć kostkę i w przerwy nasypać drobiazgu.

Dokładnie nie wiem tak na oko może 3 cm 4 ? Tak, aby przykryć szczelnie agrotkaninę, a kostka to na pewno dobre rozwiązanie, dla mnie jednak za drogie było.
Kamyczków starczyło mi "na styk" i przydałoby się kiedyś jeszcze dosypać... Źle przeliczyłam ilość zamawianego grysu, bo trzeba uwzględnić wagę materiału o czym zapomniałam

Mam też na działce od 5 lat główna alejkę przykrytą agrotkaniną- taką strzępiącą się i zasypaną obłymi kamykami, ale tak na bogato, bo zamówiłam z naddatkiem. Poruszanie na takiej ścieżce nie jest zbyt komfortowe, nogi się lekko zapadają, taczką trudno przejechać. Bardzo trzeba uważać, aby ziemia się nie dostała pomiędzy kamyki, bo wtedy szybko rosną chwasty. Zaletą jest to, że nie muszę taplać się w glinie, szczególnie wiosną. W trakcie przekopywania wszelkie kamyki wyrzucam bezpośrednio na ścieżkę. Według mnie radziłabym na agrotkaninę położyć specjalne ażurowe elementy i na to wysypać kamyki. Zamieszczam zdjęcie jeżyka na mojej ścieżce i "pancerną" czarną rzodkiew, która wysiała się sama na ścieżce.

Horti wrote: Dorotko czy to o tej recepturze Miecia piszesz?: zmieszać 60 dkg saletry potasowej i 22 deko superfosfatu. Ja tez przymierzam się do zastosowania tej mieszanki, nie wiem tylko jak jej używać? Czy ty robiłaś koncentrat?

Marylko, miałam na myśli przepisy Pomodoro zamieszczone w blogu "magia ogrodu". Przygotowuje się koncentraty i dodaje do wody do podlewania.

magia-ogrodu.blogspot.com/2015/05/nawoz-...gacji-pomidorow.html

To tylko tak wygląda, że jest skomplikowane.

Dzięki Dorotko.. i wszystko jest jasne

Trzymam kciuki .

Dziś już mogę się pochwalić o ile skrzyń wzbogacił się mój ogródek.Było tak:





A jest tak:





I już co nieco tam rośnie...

pytanie:
dlaczego w skrzyniach tak mało ziemi?

cześć
Ryszard

Tyle mieliśmy kompostu i ziemi ogrodniczej,roślinkom wystarczy.Na drugi rok się dosypie,zresztą co roku uzupełniam kompostem.

Iwona M wrote:
Aby uniknąć takich problemów lepiej jest na ścieżki dawać żwir łamany. Kamyki się klinują i ścieżka jest stabilna.

Dokładnie, musi być tylko kruszywo łamane nie otoczaki.
A tu ogródek dzisiaj.
Piękna pogoda, aż gorąco, 22 stopnie, drzewka owocowe obsypane kwiatami.

Sylwiaa, nie masz pojęcia jak bardzo podobają mi się Twoje skrzynie. Obserwuję je już od tamtego roku i za każdym razem podziwiam. Może to ten niebieski kolorek tak mnie do nich przyciąga.
Powiedz mi, czy wymieniałaś w nich ziemię na nową, czy dosypałaś świeżej? W ogóle jakie warstwy podłoża w nich zastosowałaś?
Podpytuję tak, bo w tym roku doczekałam się pierwszych skrzyni w swoim ogródku. Mąż zrobił mi dwie skrzynie o wymiarach 0,60 x 2,00 m. Będą w nich ogórki, które będą rosły na sznurkach w górę.

Dziękuje za miłe słowa

Kolor faktycznie wydaje się niebieski, a tak naprawdę jest szary
Ziemia nie była wymieniana natomiast ubytek ziemi po sezonie był, nawet było to widać, wiadomo, wyrywa się warzywa to coś tam ubędzie zawsze i dosypywałam ziemi uniwersalnej z marketu i mieszałam.
W następnym sezonie w skrzynkach będą papryki i pomidory - płodozmian wypadałoby już myślę zastosować..
Co do warstw to na spodzie siatka plastikowa, kartony i ziemia rodzima z działki ściągnięta spód budowy domu i dodawany był obornik granulowany.

Teraz chyba bym zrobiła dwie dłuższe skrzynie..może kiedyś poprawię te ? Zobaczymy

Póki co wszystko fajnie sobie rośnie


Sałaty z rzodkiewką wysianą w tym roku rzutowo

Robi się coraz gęściej..

Warzywa w skrzyniach uprawiam po raz pierwszy, jestem bardzo zadowolona z dotychczasowych efektów. Po ubiegłorocznej przegranej bitwie z nornicami i kretem wiosną zaopatrzyłam się w siatkę przeciw nornicom, następnie wysypałam porządną ilość kompostu i ziemi.

Warzywa rosną współrzędnie: buraczki, marchewka, por seler pietruszka. Z ograniczonej ilości miejsca są posadzone dość gęsto ale na bieżąco są wyrywane do wszelkich zup.

Świetna sprawa, taki warzywniak w skrzynkach — moja siostra w podobny sposób hoduje sobie sałatę i zioła przed domkiem. Z początku myślałam, że wokół rozsypane jest białe albo szare kruszywo granitowe, bo jest dość podobne do tego, które ja mam w ogródku, ale tak już chyba każdy człowiek ma, że podświadomie doszukuje się podobnych rzeczy do tego, co akurat ma u siebie