Forum Ogrodnicze Oaza

Skończone!
Tyle lat człowiek marzył, robił podchody. Rozważał za i przeciw, aż w końcu są!
Wyszło 30 ton ziemi i 2 tygodnie roboty jednej lub dwóch osób. Zostały jeszcze ścieżki i finito.


Pierwsze rozsady już posadzone. Jeszcze podlewanie kropelkowe i uważam temat warzywnika za zamknięty.

Piękne są!
Jako właścicielka tylko dwóch skrzyń gratuluję i nie ukrywam że też trochę zazdroszczę
Czy wszystkie będą wykorzystane już w tym sezonie?

Tak, wszystkie będą obsadzone. 4 wchodzą na jedną kwaterę. Wszystko obmyślone, porozpisywane co się lubi, co po czym. Nic tylko sadzić, siać i dbać.

Lucysia

Napisz proszę jak będziesz wykożystywać skrzynie. Interesuje mnie jak rozplanowałaś uprawy i co będzie po czym
Jako zielony ogrodnik podpatrzyłbym u Ciebie i wykorzystał ale na mniejszą skalę.

Miałem problem z rozplanowaniem swojego warzywnika i w końcu wyszło wszystko na żywioł.

Ja od lat kombinuję.
Efekt
Kwatery rok po roku


A tu jedna kwatera poukładane co się lubi lub wspomaga.

Lucysiu piękne

Dla mnie mają tylko jeden feler - za niskie. Na mój kręgosłup najlepsze są ok 1 m...

Właśnie do mnie dotarło, że też mam warzywnik w skrzyni



No bo skoro oprócz lilii rośnie sałata:


to jest warzywnik

No bo mi się zakodowało, że nie mam warzywnika, bo ten


jest do rozebrania i na jego miejsce ma stanąć 5 m takich samych gabionów, jak ten nieskończony powyżej...

Piękny gabion

U mnie jeszcze ewentualnie w planach jedna deska.
Okaże się w praniu. Teraz mam 30 cm, jak dołożę będzie 45 cm.Najbardziej chodziło mi o utrzymanie wszystkiego w ryzach+lekkie podniesienie rabat. U nas często susza to nie nadąże z podlewaniem. Zamówię dziś lub jutro ze 200 m linii kroplującej i zobaczymy jak mi wyjdzie.

Robi się coraz ładniej. Wróciły róże i cytryńce.


Dziś część skrzyń wysypałam trawą. Tam gdzie będą dynie pod spodem położyłam kartony przeciw chwastom i dla dżdżownic.
Mąż wczoraj kosił z koszem i położył górkę wysoką na około 60 cm, szer podobnie i długą na 2 metry. Dziś koło 15 zaczęłam rozwozić. W środku było już gorąco. Nawet przez rękawiczki czułam mocne ciepło. Jakby tak zostawić to kompost byłby szybciutko.

Ale będziesz miała elegancki warzywnik. A może jeszcze choć ze dwie aktinidie przy tych pergolach? Ładne i smaczne.

Są posadzone 4 i będą pieły się nad ławką, ale jeszcze słupy nie osadzone.

W takim razie smacznego. Bardzo lubię mini kiwi. Ostatnio moja starsza córka oznajmiła mi jako ciekawostkę, że "podobno ktoś w Polsce uprawia takie małe kiwi". Tak jej kolega powiedział. Odpowiedziałam, że słyszałam już tym, a nawet znam taką osobę i ona też, bo siedzi na przeciwko niej, a krzaczki rosną 3 metry od tarasu W kogo to moje starsze dziecko się wdało. Ona chyba nawet nie wie, że sadzi się zielonym do góry

Pokażę Wam mój skrzyniowy warzywnik - to część południowa (jest jeszcze wschodnia, ale tam chwilowo bałagan większy).
Ta drewniana skrzynia pod daszkiem będzie na pomidory (tylko kiedy... rano było 3 stopnie, brrr).

Warzywnik powstał dzięki koronawirusowi uwięziona w domu od marca miałam co robić popołudniami...

Wow! Dziewczyny w kompleksy przez Was popadnę. Mam ci ja wprawdzie 3 skrzynie. Ale jedną ułożoną przeze mnie na prędce z cegły po budowanie domu. Nawet nie murowana, tylko ułożona. Pozostałe dwie zrobiona na szybko przez męża z desek, które też zostały po budowie domu. Ale widząc te Wasze wypasione warzywniki powoli dojrzewam do zmian. Myślę o czymś trwałym. Widziałam w którymś z ostatnio emitowanych programów ogrodniczych taką grządkę zrobioną z płyt betonowych udanie imitujących impregnowane drewno. Nawet przyzwoicie to wyglądało. Chyba rozejrzę się za czymś takim

Skrzynie w części wyłożone trawą.


Pośrodku jeszcze będzie rozkopywane bo mężu dojrzał do wzmocnienia w połowie skrzyni. A mówiłam wcześniej. To dopiero po nasypaniu ziemi dotarło co żona mówiła
A tu malowanie oparcia i siedziska pod szklarnią. Rodzina się uparła na biało, wolałabym szare ale jakby co to się przemaluje.

Piękne masz Lucynko skrzynie:) A jak już obrosną w warzywa to raj

Moje powstały zupełnie spontanicznie, w wyniku 'kwarantanny' i inspiracji Waszymi ogrodami. Na razie gości w nich tylko szpinak i od wczoraj por a marchewką i koperkiem.

Tarasowe skrzynie. Tego jeszcze nie było. Bardzo ciekawe rozwiązanie.

Celinko świetny pomysł, jak się zazieleni to cud
zastanawia mnie tylko jedno, na dole też jest skrzynia, czy konstrukcja jest w kształcie "L"? jak będzie ulewa to czy woda spływając z góry nie podmyje tej dolnej skrzyni?
i ewentualnie woda spływając z górnych skrzyń zrobi kaskadę i będzie zalewała/wypłukiwała warzywa posiane niżej, planujesz jakieś zabezpieczenie czy skrzynie są nachylone na bok?

Dół w skrzyniach jest pusty, tj. do gruntu, tylko siatka przeciw kretom. Dookoła w skrzyniach jest folia budowlana zawinięta do wewnątrz z dołu. Ziemia dochodzi tak do 5 cm od wierzchu. Nie pomyślałam o tym, że może przelewać. Dam Wam znać po sezonie jak to będzie, bo u nas w kotlinie jak czasem lunie to płyną rzeki, ale myślę jednak, że to ze zniszczonych polnych drenów tak leci.