Forum Ogrodnicze Oaza

Czy papryka rośnie w litrowym wiadereczku, czy mi się tylko wydaje?

Tak, w litrowym, po serku.

Czyli perlit dodatkowo pozwoli zmniejszyć pojemniki?

Na pewno tak, ale litrowy pojemnik dla papryki jest jednak za mały. Papryki zrzuciły dużo zawiązków. Po części to też wina zbyt późnego usunięcia dolnych liści. Dlatego między innymi pisałem o nabywaniu cennego doświadczenia . Przyjemne z pożytecznym.

Moje wykopane do zimowania,jak na razie dobrze sobie radzą.
Jeszcze dojrzewają ostatnie owoce.
Peniss Peter Red

Habanero Red

Ewuniu, czy mamy gdzieś opis tej pierwszej papryki ( Penis Peter Red )? Nie powiem, wygląda .... oryginalnie do tego stopnia, że chciałoby się ją mieć. Na parapecie na przykład

Penis Peter Red jest bardzo ostra 10.000-23.000 SHU.To bardzo plenna papryka,szczególnie w tunelu,chociaż w gruncie też dobrze sobie radzi.Niestety nie wszystkie owoce na krzaku mają taki oryginalny kształt.
W ub.roku miałam w tunelu i większość owoców była prawidłowa,a w tym roku w gruncie i wygląda jak widać.


Nasiona zbiorę i wyślę na straganik

Tak Ewuniu, będę wdzięczna. Taką papryczkę po prostu trzeba mieć

Mam nadzieję ze nie jest to ostatni zbiór.W poniedziałek bedzie cd.
Dwa tygodnie temu zebralam wydawało by się całą a paprykę nie wydarłam krzaków , bo zepsuła się pogoda i nie zaglądam na działkę. Dziś poszłam wydrzeć krzaki i proszę jaka niespodzianka. Te niedobitki co zostały urosły i większość dojrzała. Nie wzięłam dużego kosza więc skończę w poniedziałek.

Emalko, czy potrafisz sobie wyobrazić, że Cayenne Yellow rosnąca cały czas w donicy na zewnątrz, dojrzewa i ma żółte strąki ? Tak samo zachowuje się Kozi Róg... Zaznaczam, że w Poznaniu temperatura rzadko kiedy przekracza 10 stopni w ciągu dnia, a ja od dawna nie podlewałam tych papryk.
Natomiast ostre Habanerki trzymane w pracy znoszą ten pobyt całkiem dzielnie - przez ostatni tydzień nie zrzuciły ani listka.

Tak to są naprawdę dzielne rośliny i łatwe w uprawie. Polecam wszystkim którzy zaczynają. Robia niespodzianki, ale takie sympatyczne.

Albo tym, którzy mają dwie lewe do uprawy - jak ja
Bardzo Ci dziękuję za propagowanie papryczek - one nawet w listopadzie potrafią człowieka podnieść na duchu.

Ale jaki zmyślny stelaż masz dla tej papryki no no ja bym na to nie wpadła

ewa-s wrote: W ubiegłym roku nie załapałam się na nasionka, więc Ewciu, proszę, dłub

Haniu część już wydłubałam i właśnie się suszą,wyślę tyle ile zdąży się wysuszyć,ale jeszcze jest trochę na krzaku owoców nie w pełni dojrzałych.
Będę z nich sukcesywnie,w miarę dojrzewania pozyskiwać nasiona i gdyby zabrało na sraganiku to bez problemu doślę

Ja tez juz zakonczylam sezon paprykowy pod chmurka jeszcze okolo miesiaca trzymalam Rocoto Red i R.Manzano w takim prowizorycznym tunelu ale dluzej sie nie dalo.Krzaczory porosly duze ale tylko na niektorych doczekalam owocow sa piekne wyglodaja jak jablka.Bede probowala je przezimowac bo byly bardzo kaprysne w uprawie zaczely kwitnac jakos w polowie lata a jak sie zrobilo chlodno to krzaki byly niebieskie od kwiatow no ale wszystko opadalo.Podobno w drugim rokujest latwiej{jak przezimuja}.

Tak wyglądają na dzień dzisiejszy zimujące u mnie w pracy Habanero Red oraz Habanero Yucatan White - mija właśnie bodajże 4 tydzień od wniesienia z zewnątrz do pomieszczenia o temperaturze 16 stopni, okno zachodnie.

Habanero Red

Habanero Yucatan White

Wszystkie papryczki są piękne. Właśnie zastanawiam się, czy można je wszystkie przerobić. Mam u siebie Cyklon, Yvonę i habanero (kupiona w markecie i o dziwo dojrzewa). I nie mam pojęcia, co z nimi zrobić. Wrzucam je do wszystkiego. Rodzina na mnie warczy, bo wszystko jest pikantne
Ale wygląd przebije wszystko