Forum Ogrodnicze Oaza

Kompletnie nie znam się na uprawie papryki, ale udało mi się "wyhodować" kilka sztuk. Wysadzałam same słodkie- Ożarowską, Telimenę, jakieś pomidorowe... Znaczniki są, ale pomylone. Moje kochane wnuczęta miały dobrą zabawę w ich przekładaniu

Dziś znalazłem takie papryczki. Jaka to może być przyczyna. Chyba nie szara pleśń. Papryka była opryskana 8 czerwca oprysk IF + saletra potasowa, 21 czerwca PW (10 ml/l) + mocznik (5 g/l).




Ponieważ w tunelu nie ma żadnych owadów czy kwiaty papryki można zapylać Borasol + mocznik.

Mi to jednak wygląda na szara pleśń.

Jan4 wrote:


www.rynek-rolny.pl/artykul/uprawa-papryk...po-kroku.html?page=2

Inne owoce na tych 14 paprykach nie są zainfekowane - sprawdzałem dokładnie. Będę je codziennie przeglądał i w razie potrzeby użyję chemii. Na razie opryski PW i IF. Myślę, że ostatni oprysk 21 czerwca PW (10 ml/l) + mocznik (5 g/l) zatrzymał szarą pleśń. Krzewy papryk będę codziennie wprawiał w drgania.
Następny oprysk papryki IF 28 czerwca.

Pierwsza dojrzała papryka. Hungarian Black.


Nie bardzo ostra, bardzo aromatyczna. Chyba mi pasuje.

Słodkie balkonowe ruszyły
Sweet Orange Baby





I Boruta

Armasza wrote: Pokazywałam kwiatek Trifetti. Drugi krzaczek ma inne kwiaty:


Czy ta zmienność kwiatów jest normalna, czy też któraś z papryk miała innego tatusia? Jeżeli kwiaty nie są wzorcowe, to rozumiem, że nie zbierać nasion z owoców?

"Tirfetti kwiat fioletowy nieduży, opadający, pięciopłatkowy" ( są i sześcio) Tyle w opisie kwiatu w bazie. To jest dziwne, bo że miała innego tatusia to mało prawdopodobne. Obserwuj obie, . Zadecydujemy co z tym białym kwiatem zrobić jak przyjdzie czas.

U mnie pierwsze dojrzewają

Papryka w tunelu opryskana IF.

Moje pięknoty.

Piękne!
U mnie słodkie zabierają się dopiero do kwitnienia.Ściemniały im czubki bo do jedzenia się dobrały.Będzie dobrze.

piękne te wasze papryczki takie hmmm zdrowe i dorodne

U mnie słodkie nadal nie mają owoców to chyba przez mszyce która zagościła u mnie na dobre teraz już koniec w ruch idzie chemia bo aż płakać mi się chce jak marnieją moje roślinki
Ostre coraz więcej zawiązują owocków i zaczynają wyglądać coraz lepiej chyba najbardziej odpornym na ogrodnika i całą resztę jest u mnie red cherry large.

Czy Wasze papryczki Habanero mają też takie wielkie liście ? U moich mają rozmiar kobiecej dłoni, a na szczytach siedzą pąki kwiatowe wielkości główki od szpilki - wygląda to przezabawnie, zwłaszcza, że cała papryczka jest raczej niska Podobnie zresztą jak Naga Bhut Jolokia.
Owoce są już na większości odmian donicowych, najbardziej dorodne na Kozim Rogu ( nazwa jak najbardziej adekwatna do kształtu owocu ), na pozostałych zaczynają rosnąć - wysiałam dwie Pimentos z tego samego źródła i każda ma inny kształt papryczek , najbardziej ze wzrostem ociąga się Sierrano, ale to ze względu na małą doniczkę, a poza tym jest chyba późniejsza.
Cayenne Yellow przypomina miotłę wiedźmy, muszę doprowadzić ją do porządku, chociaż taki "artystyczny nieład" też cieszy oko. Ma mnóstwo kwiatów i pojedyncze owocki.

U mnie Cayenne Yellow nawet zawiązała kilka owocków.A szok zmiany miejsca zamieszkania przeszła ze 3 tyg temu.Myślałam że będzie gorzej.
Inne ostre dawno nie zglądane zadziwiły mnie owocami
Hungarian Wax


Hungarian Black


Furilla


Jalapeno



Hot Banana


Już się nie mogę doczekać.

Są pierwsze owocki na papryce od Adriana


Na każdym krzaczku jest ich na razie po kilka i całe mnóstwo kwiatów.Zapowiada się urodzaj.

Liście na moich balkonowych paprykach, jak tylko zaczyna bezpośrednio na nie świecić słońce, zaczynają zwisać i wyglądają jak ugotowane. Na balkonie mam też petunie i ona także jak tylko promienie słoneczne bezpośrednio padają na nią to potrafi oklapnąć. Jak tylko słońce chowa się po południowej stronie rośliny zaczynają powoli wracać do normalnego wyglądu. Rozumiem, że rozsady na początku wystawione na balkon nie wytrzymują pełnego słońca i trzeba je stopniowo przyzwyczajać do warunków na zewnątrz. Ja mam odwrotny problem rozsady dopiero, co wyniesione na balkon nie sprawiały mi takich problemów jak teraz, podrośnięte rośliny.
Papryki są fertygowane i petunie też tym podlewam. Niczym dodatkowo nie opryskiwałam.

Mam ten sam problem, jak zresztą wszyscy. Roślina w ten sposób broni sie prze nadmiernym parowaniem wody. Pod donicami mam podstawki. podlewam aż w podstawce jest 1,5 cm wody. Po godzinie jest sucho. A i tak roślinie w upały powiędnięte.