Forum Ogrodnicze Oaza

Paprykowe pomidorki Pomodoro sa śliczne, wiem czego będę szukać na straganiku.
Te, które jak kupiłam jako "paprykowe", to pomidory z duża ilością mięska, o niewielkiej ilości soku. Pokazany na zdjęciu, jako jedyny miał niewypełnione komory nasienne. Wygląda, że jedno określenie wykorzystywane jest przynajmniej dla dwóch typów owocu. Na Cornabel też się mówi paprykowe.

Proszono mnie abym opisała jak doszłam do wyhodowania mojego Kibola.Zapylałam Kibica pędzelkiem biorąc pyłek z Byczego Serca ,ale nie izolowałam kwiatu więc nie wykluczam zapylenia innym malinowym ,ewentualnie Byczymi Rogami .Potem siałam tylko z najdorodniejszego owocu i sadziłam około 30 sztuk .Wybierałam z najładniejszego krzaczka najdorodniejszy owoc -i tak kilka razy.Jeszcze nie można go nazwać ustalonym bo najwyżej 6 razy był selekcjonowany.W tym roku wystąpiły 4 krzaczki z 30 sztuk ,które miały cechy normalnego Kibica.Może z tą różnicą ,że szybciej dojrzały od oryginalnych Kibiców ale tak z 2 -3 dni.Główną cechą Kibola jet to ,że ma szersze owoce od Kibica ,choć te późniejsze zawsze są drobniejsze,a pierwszy zawsze jet szeroki i podobny trochę do serca ,a trochę do gruszki.Jest wyższy ,aby owoce się nie zniekształcały (dosłownie nie mieszczą się na krzaku) muszę usuwać często liście.Może mieć znaczenie fakt ,że nie stosuję żadnych nawozów sztucznych ani oprysków sklepowych - wszystko naturalne .Nie wiem jak zachowają się w zmienionych warunkach uprawy. Miałam je w workach po nawozach,wiaderkach po farbie ,a nawet w małych doniczkach 3 litrowych.im mniejszy pojemnik tym mniejszy plon ,ale zawsze znacznie większy od innych pomidorów.

Dzięki chętnie go wypróbuje. szukam własnie do donicy.

Dzięki Anielko. Ja też poszukam dla niego donicy.

Nowa zabawka na przyszły sezon. Dałem mu roboczą nazwę T-72 ze względu na jego twardość.

T 72 - taki egzemplarz mogę oglądać w Muzeum Broni Pancernej w Poznaniu - naprawdę twarda sztuka .

Nasiona już się suszą

Postaram się w najbliższych dniach zrobić dokumentację z tegorocznej, dotychczasowej uprawy hybryd, bo troszkę tych "odmian" się uzbierało: u mnie bodajże pięć nowych plus Bawaria z nasion 2017.


Mam na oku przepysznego pomidorka malinowego ( polskiego ) nabytego w jednym z marketów - kupuję go od miesiąca i zawsze jest tak samo wspaniały. Może warto byłoby wydłubać stosowną porcyjkę nasionek .....

Zgodnie z obietnicą zamieszczam króciutki przewodnik po moich tegorocznych hybrydach. Nasionka zostały wydłubane z kupowanych pomidorków. Krzaczki wysadziłam w grunt w pierwszym tygodniu maja.

Portos - krzak bardzo masywny, silnie rosnący, obowiązkowe palikowanie. Ładnie i bezproblemowo wiąże owoce, w gronie na dzień dzisiejszy jest 5 okrągłych pomidorków. Prowadzę go na dwa pędy. Na zdjęciu - w gruncie, aczkolwiek mam go też w 20l donicy jako sadzonkę dwupędową, pozyskaną z wierzchołka wzrostu matki.

Śliwkowy - krzaczek o delikatnej budowie, długich i smukłych liściach, długich międzywęźlach ( może dlatego, że rośnie w zacienieniu ), grona też wydłużone, owoce ściśle przylegają do siebie, w gronie 9 owalnych pomidorków z widocznym "czubkiem", bardzo kształtnych.

CLX "Walenty" - kwitnie - pozostałe informacje wkrótce

Corrida - o jej zaletach dowiem się z pewnością za jakiś czas, posadziłam ją dwa tygodnie temu.

Bawaria 2017 - jest to krzaczek mojej specjalnej troski, jako że wyrosła z siewki z jednym liścieniem. Tak, jak ubiegłoroczna, jest wysokim, bardzo smukłym pomidorkiem ( takim w gotyckim stylu ), w tej chwili kwitnie.

Tak, jak przewidywałem ,Śliwkowy pokrojem i owocami jest w typie Perły Małopolski.

A generalnie Aniu, bardzo mi się podobają Twoje pomidorki . Co to znaczy odpowiednie nawożenie. Zdrowe pomidorki bez fizjologicznych zaburzeń.

A propos Bawarii. Widzę potrzebę specjalnego trybu przygotowania rozsady tak, aby pierwsze grono było nisko nad ziemią. Musi być wcześniej wysiewana i sadzonkowana z wierzchołków.

Aniu piękne masz te pomidory, mój śliwkowy wygląda podobnie ale nie ma jeszcze wytworzonego całego grona.
To moje pomidory z nasion wydłubanych ze sklepowych owoców
Monterosa


Rebelion - naliczyłam 14 qwoców w jednym gronie


Raf


Raf - z nasion ze sklepu internetowego, z góry wygląda podobnie a z dołu dziób


Mam jeszcze Bawarię, śliwkowy i z nasion z jakiegoś dużego czerwonego.

Marzenko, w tym roku postawiłam właśnie na hybrydy - oczywiście oprócz sprawdzonych, ulubionych odmian - mam jeszcze dwie, chwilowo nie opisane tutaj, ale obiecuję nadrobić zaległości.
Część hybrydek uprawiam w gruncie, część w donicach; niektóre pochodzą z ukorzenionych sadzonek wierzchołkowych, jeszcze inne to prowadzone na dwa pędy "matki", tak więc wachlarz typów do obserwacji jest szeroki. Pod osłonami nie mam żadnego pomidorka, więc do Twoich wielce urodziwych krzaczków bardzo mi daleko

Ten Rebelion rokuje na fajnego, plennego pomidorka - przypomina mi jednego z moich faworytów, Costoluto Fiorentino ....

Aniu, jestem i witam się w wątku hybrydowym. Pokazywałam mojego pomidorka w wątku pomidorowym, a okazuje się że bardziej będzie tutaj pasował

Mały kolaż z jego wzrostu. Niechcący, z nudów, z chęci sprawdzenia czy z nasionka świeżego, z owocu w niewiadomym stado dojrzałości cokolwiek wyrośnie. Niestety chyba wyrzuciłam zdjęcie samego owocu, kupiony w hipermar. A ze względu na piękny, ciemny, bakłazanowy kolor. Jeden był niedojrzały, drugi poleżał, dojrzał i chyba był nie najgorszy w smaku. I tak sobie rośnie, 7 sztuk, 4 poszły w ludzi, sobie zostawiłam 3. 2 w szklarni,1 w nowej folii. Cdn

Ulko, bardzo dziękuję Nazwiemy go po prostu Bakłażanowy, a Ciebie poproszę o wnikliwą obserwację wszystkich trzech krzaczków.
Im większą bazą danych będziemy dysponować, tym lepiej dla potrzeb wątku.

Dwa lata temu zostawiłem sobie nasiona z Cornabel F1 (vilmorin) tak na wszelki gdyby nie udało mi się kupić tej odmiany w sklepie. Łącznie w 2017 wysadziłem do tunelu 15 sztuk z czego chyba 5-7 było F1, reszta F2. Niestety coś się pomieszało i nie wiem gdzie które zostały posadzone. Wizualnie i w smaku nie było widać różnicy - cornabel jak cornabel

Z ciekawości posadziłem również nasiona z pomidora suszonego niby z włoch. Ogólnie bieda. Samokończący, bardzo NIE plenny. Czerstwy jak bochenek - miąższ twardy, zbity, bardzo mięsisty. Niekoniecznie smaczny. Do suszenia i na ewentualne przetwory jak najbardziej.

Ja zimą pozyskałem nasionka z marketu pomidorka Mar Azul. Z tego co czytałem o nim na necie , to nadaje się do długiego przechowywania. Wyhodowany w Hiszpanii.
Krzaczek typowy dla "niebieskich pomidorów". Zdjęcie mojego krzaczka wrzucę jak zajrzę na działkę, ale póki co jestem bardzo z niego zadowolony. Kupione owoce
pomimo zimy były bardzo aromatyczne i smaczne, a podejrzewam , że dojrzewały od zielonych w skrzynkach , bo dużo było w ofercie jeszcze niewybarwionych, a wszystkie
były w pudełkach w jakichś trocinach.

W czeluściach telefonu odnalazłam na szczęście zdjęcia moich pomidorowych "ciekawostek". I zastanawiam się, czy gdyby bardziej dojrzały, nie wyglądałyby tak jak te Mar Azyl z postu Saute?