Forum Ogrodnicze Oaza

To jest zaskakujace, wydawalo mi sie ze kwas solny jest bardziej "zracy" od octowego, a co za tym idzie octowego nalezaloby dac mocniejsze stezenie, a tu prosze...

Pozornie. Zakładasz błędnie, że kwas solny jest 100 %. W rzeczywistości stężony kwas solny ma jednak stężenie w granicach 30 %. Zatem 2 % roztwór kwasu solnego zawiera też w granicach 0,6 % HCl czyli chlorowodoru

Dla niewierzących karta charakterystyki kwasu solnego. Przypominam, że w sensie chemicznym kwas solny jest to roztwór gazowego chlorowodoru / HCl/ w wodzie.

www.ciechtrading.pl/sites/default/files/...echniczny_2016_1.pdf

patrz tabela 3.1

Mietku, poproszę jeszcze o podanie ilości kwasu octowego 6% i 10%, jakie trzeba użyć, aby uzyskać roztwór 0,6%. Zawsze może się komuś przydać ta informacja.

Tymczasem moje nasionka już nadają się do zapakowania na AWN, a niebawem wydłubię K17 - rewelacyjnego pomidorka truskawkowego, koktajlówkę, która uda się w uprawie wszędzie i każdemu.

Kwas octowy

- aby uzyskać roztwór 0,6 % należy odmierzyć 100 ml octu 6 % lub 60 ml octu 10 % i uzupełnić wodą do objętości jednego litra.

Kwas solny

- aby uzyskać 2 % roztwór kwasu solnego należy odmierzyć 20 ml stężonego kwasu solnego i uzupełnić wodą do objętości jednego litra.

Dzięki wielkie

Przy stężonym kwasie solnym radziłabym jednak najpierw odmierzyć 980 ml wody, a następnie wlać do tego odmierzone 20 ml HCl, ze względu na bezpieczeństwo i najlepiej wykonywać całą operację w okularach ochronnych, oraz w rękawiczkach jednorazowych.

pomodoro wrote:
No właśnie o tym mówię i cieszę się, że spytałem (a raczej, że wyjaśniłeś )

Iwonuś, tak nas uczono na studiach, ale .... przyznam szczerze, że mało kto się tym przejmował Mieliśmy okulary ochronne, o rękawicach można było pomarzyć, a dziury w fartuchach były na porządku dziennym.
Niezależnie od wszystkiego, jeśli ktoś podejmie się odkażania nasion, to odradzałabym kwas solny, na wszelki wypadek. O zastosowaniu tego kwasu traktował artykuł w odniesieniu do technologii laboratoryjnej czy przemysłowej, a w warunkach domowych lepiej skorzystać z innych środków.

Iwona M wrote:
Jak to szło? Pamiętaj chemiku młody - wlewaj zawsze kwas do wody

Zgadza się. Ale to 30%, a nie 100% kwas solny. Dla mnie gorsze są zasady, oparzenie NaOH jest nie tyle bolesne, co trudno gojące się, tkanka jakby rozpuszczała się. Robiłam kiedyś mydła, no i ....
Ale to zamierzchłe czasy, a wracając do tematu: do odkażania nasion wykorzystam chyba nadmanganian potasu, ale to jeszcze się zobaczy.

Nadmanganianu potasu dla mnie jakiś prostszy w stosowaniu.W tym roku pamiętam że papryki moczyłam przed sianiem w delikatnie zabarwionej wodzie.

Horti wrote: Dokładnie tak robię od wielu lat. I bardzo jestem z tej metody zadowolony.
No może suszenie inaczej wygląda , ale to z powodu chronicznego braku czasu.

Melduję zapakowanie wysuszonych nasion; suche, błyszczące, czyściutkie, w beżowym kolorze, powędrowały do papierowych, opisanych kopert i będą czekać na chętnych
Jutro rusza kolejna tura do obróbki metodą płukanki

Edit: odnośnie wspomnianego linka : tłumaczenie zajmie mi trochę czasu, bo tekst jest obszerny, więc proszę o cierpliwość. Zależy mi na tym, aby KAŻDY zrozumiał sens artykułu, a nie wszyscy przecież znamy angielski .

z takiego owocu nasiona mogą być, czy nie bardzo?

Nie mogą. Chyba, że kompletnie nie zależy Ci co z tych nasion wyrośnie

Umawialiśmy się, że pobieramy nasiona ze zdrowych owoców rosnących na zdrowych krzakach. Akcja wymiany nie może być sposobem na rozpowszechnianie chorób roślin.

Dino_saur wrote:
Dla tych z Was, którzy korzystają z metody fermentacyjnej....

Pierwsza część tłumaczonego tekstu - obiecałam, więc podaję w punktach Nie korzystałam z tłumacza, dlatego mogą pojawić się drobne nieścisłości, ale sens pozostaje ten sam. Chciałabym jedynie zaznaczyć, że nie ponoszę odpowiedzialności za treść merytoryczną artykułu.

1. Używa się jako środka chemicznego preparatu z zawartością chloru, używanego w każdym domu/pralni ( chodzi prawdopodobnie o wybielacz, Ace ?)
2. Do pozyskania nasion wybieramy pomidora dobrze wykształconego, w rozmiarze i kolorze właściwym dla odmiany, przy czym kolor musi być wysycony przy okwiecie, bez widocznych i poważnych wad fizycznych
3. Nie ma reguły, że w małym pomidorku są małe nasiona, a w dużym duże. To odmiana powie nam, jaką wielkość powinny mieć nasiona
4. Przyrządy niezbędne do pozyskiwania nasion: sitko, dwa pojemniki ( słoiki ) do nasion i soku, bambusowe pałeczki do mieszania i usuwania zanieczyszczeń. Jeden słoik będzie potrzebny do fermentacji, drugi do wyłapania galaretki z nasionami. Odmiany koktajlowe ( cherry ) wymagają więcej soku do tego procesu.
5. Główne zasady pracy: bierzemy na warsztat jednorazowo jedną odmianę ; nasiona które przypadkiem "uciekły" nie mogą być użyte do fermentacji.

6. Pomidorki tniemy dookoła po obwodzie ( wyciskamy palcami zawartość na sitko ) lub w plastry ( końcówką noża wydłubujemy galaretkę do miseczki, a z niej na sitko ). Sitko leży na słoiku.
7. Pocieramy delikatnie nasionami o sito, aby usunąć grubsze cząstki galaretki, a sok w międzyczasie będzie spływał do podstawionego słoiczka.
8. Przekładamy wstępnie oczyszczone nasiona do słoika fermentacyjnego, dolewamy trochę soku ( może pochodzić od innego pomidora ) lub wody ( musi stanowić nie więcej niż 15 % całej objętości ).
9. Oznaczamy słoik etykietką z nazwą odmiany i datą rozpoczęcia fermentacji.
Słoik stawiamy w ciepłym miejscu o temp. 24 stopni, codziennie mieszamy zawartość.

Szybkość fermentacji zależy od temperatury: w chłodnym miejscu zajmie to 4-5 dni, w ciepłym 2 dni. Ma ona na celu nie tylko usunięcie galaretki, ale i patogenów na nasionach.
Gdy nasiona zaczną opadać na dno słoika, możemy przejść do kolejnego etapu. Należy bardzo dokładnie, kilkakrotnie wypłukać mętną zawartość słoika aż do uzyskania klarownego płynu i usunąć wszelkie zanieczyszczenia, niedojrzałe nasiona lub te ze zmianami koloru.
10. Należy sporządzić miksturę składającą się z 4 części wody i 1 części "wybielacza", wlać ją do czystych nasion w słoiku i mieszać 2-5 minut. Jeśli oddzielnie dozujemy oba składniki mikstury, to najpierw wlewamy wodę, a potem preparat.

11. Następnie wylać roztwór wybielacza i dokładnie wypłukać nasiona wodą z kranu. Przełożyć je na sitko i płukać pod bieżącą wodą tak długo, aż zniknie zapach środka odkażającego.
12. Odsączyć nadmiar wody papierowym ręcznikiem, dotykając wyłącznie zewnętrznej powierzchni sitka, bez kontaktu bezpośredniego z nasionami.
13. Rozłożyć nasiona pojedynczą warstwą tak, aby nie stykały się ze sobą, na papierowym talerzu. Po dwóch-trzech dniach delikatnie poprzesuwać nasionka plastikowym przyrządem o równej krawędzi.
14. Całkowicie suche nasiona włożyć do torebek.

Jak długo schną nasiona cukinii? Chodzi mi o to kiedy będzie je można zapakować do wysyłki.