Forum Ogrodnicze Oaza

Ja bym jeden rok odpuścił i wsadził pomidory do donic.

majmaj wrote:
A jeden rok coś zmieni?

Przede wszystkim analiza nie przed wysadzeniem a przed nawożeniem i wtedy Pomodoro ci doradzi co i jak bo się na tym zna . Teraz to może być wszystkiego za mało albo za dużo. Analiza - poplon -nawożenie zgodne z wytycznymi i wszystko będzie rosło.

Tak zrobię, dziękuję.

A tak teoretycznie jeden rok jak odpuszczę uprawę w tym miejscu to poprawi to coś sytuację glebową?

Nic nie jest obojętne zależy tylko czy opłacalne .

Wszystko zależy od składu gleby. Jeśli jest zasolona, to może to tylko pogłębić problem. Azot zostanie wypłukany i aby wznowić uprawę trzeba go uzupełnić, co ponownie zasoli glebę.
Jeśli gleba jest zasolona wysiać poplon , może nawet dwukronie, by zostały przejedzone nadwyżki składników. Poplonu nie przekopywać lecz skosić i dać na kompost.

Dzięki, na jesień po zakończeniu uprawy przekopie tunel pobiorę próbki i analiza. Potem działam dalej.

Pomodoro,znajdziesz czas, poradzisz? Grzebuła wrote:
Jaki rodzaj wapna powinienem użyć w moich kompostownikach przy moim pH ziemi 6,21 w H2O i magnezie 60 mg/l i wapniu 454 Mg/l, dolomit czy wapno budowlane?
Choć w tym momencie wartości mogą być inne po tym jak na wiosnę dałem saletrę wapniową 0.6 kg na 10m2 i użyłem obornik rzędowo pod pomidory i cukinie dynie, tak jak mi rozpisałeś oraz podlewałem skrupulatnie wodą z sieci do tej pory, która ma wartości rzędu około 7,2 pH +/- 7,5 pH, ale dawno nie sprawdzałem, a co śmieszne firma wodociągowa nie podaje miejsc pobrania próbek dla wyników badań od pół roku . Mógłbym przedzwonić dopytać dlaczego tego nie robi.

Mam póki co pod ręką do bielenia drzew 2kg.

A druga kwestia, czy ważymy wcześniej wapno, czy sypiemy na oko tak by przykryć warstwę, później dorzucamy następną warstwę kompostu, aż pokryje się wapno i znowu sypiemy wapnem, aż do utworzenia ostatniej warstwy kompostu?

Przede wszystkim podaj mi kategorię gleby, ciężka czy lekka. Od tego zależy potrzeba wapnowania i ilość wapnia. Jeżeli się okaże, że wapnowanie jest zbędne pozostanie tylko używanie saletry wapniowej i ew. siarczanu magnezu.

Lekka , przepuszczalna. Brat to nawet komentował, że po co tam się bawię w "popiele" .
Pojawiła mi się zgnilizna wierzchołkowa na trzech odmianach z 15, kiedy był okres suszy, możliwe, że nie dopilnowałem wilgotności ziemi, lub odmiany były bardzo wraźliwe.

No to widzisz, że wapnowanie jest zbędne. Wiosną do uzupełniania azotu i wapnia używaj saletry wapniowej. Jeżeli używasz kompostu i obornika, to nawożenie magnezem w zasadzie tylko interwencyjne poprzez oprysk.

Rozumiem, a możesz odnieść się do wapnowania kompostownika ? Nie wiem w jakiej ilości go używać, mam pod ręką 2 kg do bielenia drzew, jak wyczytałem to jest to samo wapno co budowlane, ale ile mogę go użyć? Czy sypać na oko by zabielić warstwę, a później kolejna warstwa kilka centymetrów kompostu i tak na zmianę? Używać go można od razu przy tworzeniu pryzmy?

Coś Ty się tak uparł na przesypywanie kompostu wapnem, i to akurat najbardziej reaktywną jego formą - wodorotlenkiem wapnia ?. Jeśli chcesz przyspieszyć rozkłąd kompostu, to przelewaj warstwy roztworem saletry wapniowej tej samej, którą zalecałem do nawożenia wiosną .

Ja myślałem do tej pory, że przesypujemy wapnem kompost, by go odkwasić , a teraz dopiero sprawdziłem , że standardowo kompost jest blisko obojętnemu pH, zależnie od kompostowanego materiału. Nie wiem skąd te moje przekonanie było.
Nie mam problemu z dojrzewaniem swojego kompostu, bo dzisiaj tegoroczny sprawdziłem i w większości jest przerobiony, dżdżownice pracują. Drugi kompostownik obróciłem, podlałem wodą i jeszcze mogę go uzupełniać.
Ale na przyszłość dobrze wiedzieć, że można przyspieszyć dojrzewanie kompostu saletrą wapniową, może się przyda gdybym kompostował zrębki czy liście dębu albo orzecha włoskiego.

Ja większość liści nie kompostuje [ w tym liście z orzecha włoskiego ] lecz przykopuję bezpośrednio w warzywniku.

A w ogóle prowadzisz jakikolwiek kompostownik?
Jeśli przekopujesz liście to również trawę z chwastami możnaby w takim razie. Te składniki zajmują już większą połowę mojej składanej pryzmy.
Ciekawe czy wpływ na kompostowanie w ziemi ma rodzaj uprawianej gleby, piaszczystej lub cięzkiej.

Nie wyrzucam do kompostownika za dużo obierków z warzyw czy owoców, bo to przerabiają kury, ale i trawę się rzuci, a nadmiar do kompostownika. Zrębek liściastych czy iglastych daje w niewielkiej ilości, albo wcale. Sporo tez jednorocznych roślin ozdobnych z donic i nie tylko z mojej działki kompostuje wraz z korzeniami. Dodaje też zaczyn w postaci obornika kurzego i kawałki szarych kartonów bez folii.

Oczywiście, że prowadzę. Oprócz liści jest jeszcze do zagospodarowania materiał z plewienia upraw i trawa z koszenia. Te są kompostowane z częścią opadłych liści.
Uważasz, że przykopywanie wiosną suchych, częściowo rozłożonych przez zimę liści, to niedobra być ?.
Muszę Cię zasmucić, bo nie mam zamiaru tego zmieniać .

Z racji słabych plonów zaszalałem i wysłałem kilka próbek do badań:
"Sad i sad 2"- Stare sady drzewa i krzewy owocowe w poprzednim roku na zimę obłożyłem wszystkie obornikiem bydlęcym na wiosnę tego roku zastosowałem wapno magnezowe.
"Malina" i tak naprawdę truskawka nowa plantacja założona 2 lata temu przy zakładaniu zastosowałem obornik z wapnem oczywiście nie w jednym czasie, maliny ściółkuje:zrębka,korą,trawą,kartonem głownie z racji ciężkiej ziemi. Truskawka posadzona na agrotkaninie. Ogólnie wszystko praktycznie nie chce rosnąć ani owocować,krzaki malin dziwnie czerwieniały,zamierzam jeszcze coś teraz dosadzić przed wyjazdem za granice.

pomodoro Doradzisz coś jak uzdrowić tą ziemie? Stawiam 4paka