Forum Ogrodnicze Oaza

Iwonko www.planetasemilla.es/calabazas/1199-cal...ina-de-chioggia.html

agg wrote:
Agg, post, w którym opisuję zasady krzyżowania się dyniowatych znajdziesz tutaj forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/5...y-straganik?start=72
Nie pamiętam dokładnie, który to, ale na pewno na jednej z pierwszych stron tego wątku.
Acha, dynia, którą zamieściłaś w wątku uprawowym, to najprawdopodobniej jedna z grupy halloween, albo paszowych.

Rozalko i Jagódko jeśli Wasze cukinie Lunga Bianca rosły w pobliżu innych odmian, to istnieje duże prawdopodobieństwo, że jej kwiaty uległy zapyleniu krzyżowemu Oczywiście, pewności stuprocentowej nie mamy, ale w tym roku chciałabym postawić na pestki czyste odmianowo, zwłaszcza, że ta cukinia ma już swoje "lata" na Oazie i wolałabym jej nie zmarnować.

Tilia, nasionka Lunga d'Napoli chyba jeszcze są na Straganiku z ubiegłego roku, a jeśli nie, to i tak w sobotę biorę kurs na mój ryneczek.

Zbyszku, bardzo dziękuję

Anuś , na pewno będę na straganiku polować na Galeuxa i tą od Małgosi, a jak się Piena Lunga trafi to już będzie szczyt marzeń. W sobotę będę rozbrajać Pink Jumbo Banana, jak już pisałam wolne zapylenie, więc może być pożeniona z karocą lub Delicą bo tylko te maximy miałam.
Znalazłam jeszcze taki sklep, wysyłka nawet nie taka droga, tylko same nasionka "cenne" www.kcb-samen.ch

Iwonko z Delictą nie może, z karocą i owszem, ale moze na tym zyskać, . Moja jest kundelkiem i bardzo na tym zyskała jest lepsza od matki i ojca.

Galeaux jest A o której dyni od Małgosi piszesz Iwonka ?

A odnośnie wspólnego zakupu nasion .... kupując w takim sklepie mamy niby pewność, że otrzymamy czyste genetycznie nasiona ( trzeba jeszcze zwrócić uwagę, czy mają symbol "efki", zwłaszcza Acorny ). W pierwszej odsłonie Dyniowego Straganiku miałam większość sprawdzonych odmian, ale wskutek wysiewania tych dyniek w bliskim sąsiedztwie mogły wydarzyć się mezalianse , a nasionka z tych "związków" trafiały z powrotem na Akcję.
Jeśli ktoś chciałby skorzystać z Twojej propozycji Iwonuś, to musiałby być świadomy, żeby kontrolować później zapylenie, aby nie "skundelkować" odmiany.

Mnie to akuratnie nie przeszkadza, byle rodzice kundelków byli świadomie dobierani. Pare sezonów temu skrzyżowała mi sie cukinia Astra i bezłupinowa Miranda. Ich potomstwo było do niczego, ale Pink banana Jumbo i Invincible to strzał w 10 tke.

Emalko, mnie tym bardziej nie przeszkadza, bo nie przywiązuję wagi do nazwy, tylko do smaku i użyteczności. Ale prowadząc Straganik zależałoby mi na tym, aby nikt nie miał później żalu, że zamówił odmianę X, a otrzymał mix.
Tego Twojego "kundelka" miałam okazję wysiać i wcale nie był taki zły po prostu zamiast pestek do jedzenia, miałam miąższ.
Poza tym przypadkowe krzyżówki, a świadome miksowanie odmian to dwie różne sprawy - w tym drugim przypadku masz mniej więcej pojęcie, czego się spodziewać po potomstwie, a jeśli spełni ono Twoje oczekiwania, to możesz uprawiać je w przyszłości dla tej, a nie innej cechy.
Osobiście lubię bardzo eksperymenty, więc i dla mnie dzieci z nieprawego łoża nie są niczym niepożądanym.

Emalko, ja miałam Delicę a nie Delicatę.
Aniu, chodzi o te nasionka co je dopiero Małgosia/CHI ma wydłubać i wysłać (Llena de Napoles), więc na razie są one... patykiem na wodzie pisane

Jasne Jagódko, poczekamy, zobaczymy. W razie "pożaru" będę szukać dla Ciebie tych nasion

Miałam w tym roku przygodę z oryginalnymi nasionami dyni makaronowej znanej firmy kupione w ogrodniczym.
Wysiałam kilka dołków z tych nasion i niestety, było zbyt mokro i zgniły, wykiełkowała tyko jedna roślinka.
Zadowolona, że chociaż tyle, posiałam jeszcze raz już swoje dłubane.
Z początku nie widziałam różnicy, ale potem kształt liści i roślinki tej "jedynej" zaczął się znacznie różnić od innych makaronowych.
Okazało się, że ta jedyna z "firmowej" paczki to nie dynia makaronowa a biała cukinia.
Nie mogłam jej pomylić, bo akurat ta była pierwsza w rzędzie.
Jak widać nawet wśród firmowych nasionek znajdują się niespodzianki.

Dynie makaronowe niejedno mają imię .... na poniższym zdjęciu bardzo popularna dynia Pyza ( żółta ), a tuż za nią widoczny tylko wierzchołek wspaniałej dyni makaronowej Stripetti - w zielono-żółte cętki.

Znalazłam też rozkrojoną wielką dynię pt. Marmolada - po prawej stronie zdjęcia, na górze.

... oraz szeroki wybór dyniek ozdobnych - podobają mi się zwłaszcza te białe

Może ktoś zetknął się z taką odmianą jak Ambercup, dynią o amerykańskim rodowodzie, będącą być może krzyżówką Hokkaido i Buttercup, o kasztanowym smaku i suchym miąższu, delikatniejszym niż Hokkaido. Zdjęcie zapożyczyłam z bloga Bei.

Aniu, Stripetti kupiłam ostatnio w markecie, rzeczywiście przepyszna. Upieczona zachwyciła nas.

Jak nazywa się ta dyni na której pisze: podajemy na surowo.

A gdzie pisze?

Tam jest napisane;do jedzenia na surowo.
Czy to nie rozkrojona Piena Lunga?

Myślę, że na surowo to można jeść każdą, ważne żeby nam smakowała Moja córka w tamtym roku zajadała się dynią na surowo, w tym po spróbowaniu mojej działkowej butternut (niedojrzałej) nawet nie chce już patrzeć na dynie Mam nadzieję, że szybko zapomni

Dokładnie rozkrojona dynia z napisem "do jedzenia na surowo" to Piena Lunga di Napoli - rzeczywiście, jest słodka, soczysta ,chrupiąca i ma smak melona. Pure z tej odmiany jest dość wodniste, dlatego myślę, że idealnie nadaje się na soki i przetwory, oraz - po odsączeniu - do słodkich wypieków.