Forum Ogrodnicze Oaza

Z nasionami Karety nie będzie problemów, moje rosły w odosobnieniu, a nasiona do wysiewu miałem oryginalne.

Czyli umawiamy się tak: ktokolwiek ma pewne nasiona Karety ( Piotr dziękuję ), poproszę o przysłanie na Straganik

Aniu tu nie chodzi o to czy sprzedawca dobry tylko czy dynia dojrzała. On tego nie sprawdza. Figolistna (jej nasiona) jest bardzo wrażliwa na zbyt wczesne otwieranie. Paweł kupił na Alegro bardzo dużo nasion i ani jedno mu nie wzeszło. Pamiętasz jak się żalił. Zarówno figolistna jak i tykwy potrzebują długiego dojrzewania.Ale znowu zbyt długie przetrzymywanie sprzyja ze nasiona kiełkują już wewnątrz. Mnie sie to z kolei parę razy zdarzyło.

Moja na 100% została zabrana dojrzała. Od jakiegoś czasu odpoczywa na balkonie, jutro zrobię jest foto.

Rozumiem Emalko, dziękuję za rozwianie wątpliwości
Jednak kolor kolorem, ale zastanowił mnie kształt nasion - jak pisałam, te "moje" są niemal okrągłe, a pamiętam nasiona od Beaty ( Whitedame ) i Rozalki - są wydłużone. Zresztą, jutro zrobię zdjęcia obu dyniek i porównamy.

Na marginesie dodam tylko, że nitki z figolistnej już smażą się na konfiturę; udało mi się wydłubać całkiem długie, białe "włosy" .....

Hej
Uhiki Kuri znajdzie się na pewno( niestety nie ma jej aż tak dużo), poza tym Buternut, Muscat de Provence, oraz do woli dyńki NN - w większości te duże ze zdjęcia, i kabaczki NN. Jest również dostępna pyszna marchewka nie myta(lepiej się przechowuje) i nie pryskana po 2,5zł/kg

Dziękuję Tadzik Reszta na priv

tilia66 wrote: Powiem więcej one jeszcze ROSNĄ...

Pierwszą LldN zerwałam niedojrzałą (bo nadgniła) - nie miała ANI JEDNEJ pestki...
Napaliłam się na nią, bo miała być na surowo bardzo smaczna. Nie była. Po gotowaniu na parze była taka "wodnista", ugotowałam kawałek, a reszta leżała w lodówce - miesiąc co najmniej...

Miałam już rzucić kurom, ale nadgryzłam - niebo w gębie. Własnie przed chwilą skończyłam reszteczkę...



Dlatego nie wiem czy ta długa będzie miała wykształcone pestki (wisiała w pinie i się urwała pod ciężarem własnym), dlatego z tą trzecią (i ostatnią) czekam, aż jej ogonek zbrązowieje.

Dynie mam pierwszy raz i nie wiem czy dobrze "kombinuję", ale tak na chłopski rozum.

Rozkroiłam i parowałam te "podobna do hokkaido".




W smaku - jak hokkaido, skórka się rozpuściła - ale wg mnie pestki były jeszcze niedojrzałe. Popatrzcie fachowym okiem. Mam wrażenie, że u mnie jeszcze dynie rosną...

Małgosiu, generalna zasada jest taka: dynię zrywamy wówczas, gdy ogonek jest zdrewniały; nasionka dyni mogą dojrzewać w niej także po zerwaniu, więc możesz poczekać z rozkrawaniem.
Pełne nasiono jest twarde po naciśnięciu, puste będzie .... miękkie i flakowate....

"Adasiowa"
Otworzyłem oryginalne opakowanie i tak wyglądają nasionka dyni figolistnej.

Nasiona z moich dyń będę próbował suszyć w listopadzie.

Czyli tak jak powinny... moje były zatem niedojrzałe ...
Specjalnie otwierałeś ??? Bardzo dziękuję, trzymam kciuki za suszenie
A kiedy rozkroisz tę dynię, to polecam zrobienie konfitury z cytryną i cynamonem - jest przepyszna!

Kolejne pytanie laika - po czym poznać, że dynię trzeba NATYCHMIAST obrabiać, zanim zacznie się psuć?

Nie ukrywam, że teraz czasu na przerób dyni nie mam, więc wolałabym to robić jak najpóźniej...

Małgosiu, najczęściej pierwszym sygnałem, że coś dzieje się nie tak, są pojawiające się odbarwienia skórki - w tych miejscach dynia zacznie gnić. Najpierw będą to niewielkie ciemniejsze plamki, które później rozprzestrzenią się w głąb miąższu. Taka plamka jest zazwyczaj miękka pod naciskiem palca.
Jeśli będziesz trzymać dyńki w chłodnym, SUCHYM miejscu, proces psucia się nie powinien szybko zachodzić.

Otworzyłem specjalnie aby potwierdzić jak wyglądają oryginalne nasionka figolistnej, a przecież to w niczym nie zaszkodzi nasionom a na wiosnę i tak będą wysiewane jako podkładki do ogórka.

Dynia Rouge vif d’Etampes w wolnym tłumaczeniu Kareta Kopciuszka:





z pobieraniem nasion spokojnie poczekam, niech dorosną i dojrzeją.

Jurku, zapytałam dlatego, że jest mi po prostu miło, że specjalnie na potrzeby Straganiku otworzyłeś opakowanie - jeszcze raz bardzo dziękuję.

Podziwiam Wasze Karety Kopciuszka - są takie zdrowe i dorodne, Piotr, dziękuję za zdjęcie, będę spokojnie czekać na pestki.

A takie sobie pytanie:jaką mają zdolność kiełkowania nasionka dyni?Ile mogą sobie poleżeć,żeby jeszcze dały radę?Rok,czy więcej?

Lucysiu, pestki dyni są bardzo długowieczne, mogą leżakować nawet kilka lat