Forum Ogrodnicze Oaza

Adasiowa wrote:
Dziękuję i czekam Sucho się zrobiło w moich stronach dla niektórych sadzonek ogrodowych. Odłożyłem popołudniowe podlewanie trochę z lenistwa, a trochę z obserwacji radarów opadowych. Zobaczymy.

Pozdrawiam

Na razie spokojnie choć czarne chmury się pokazały imyślałam że popada ale nic
Jak mi brakuję radosci z sadzenia i plewienia warzyw , jejciu tylko kwiatki zostały jeszcze w ogródku ale to nie to

Mietku sprzęt nastawiony będziemy łapać deszcz

To jeszcze nie nałapałaś ? Ja dziś z działki musiałem wrócić w gumiakach roboczych i w ubraniu roboczym. Moja alejka przypominała mi spływ przełomem Dunajca

Dobrze, że mam warzywa na redlinach, bo inaczej mógłbym już myśleć o przygotowaniu gleby na zimę.

Ty u mnie sucho nic a nic nie pada nawet chmurki nie ma, z działki wróciłam pogryziona przez komary słońce paliło dziś nieprzeciętnie i wszystkie owady wylazły.

Komary podobno lubią tych, którzy mają wysoki poziom hormonów płciowych . Coś w tym jest, bo mnie nie gryzą wcale

I to jest fakt, ponieważ samice , jeśli nie napiją się krwi ssaków ,są bezpłodne !

no tak jak się mojej krwi najedzą to dopiero popęd im się zwiększy

Po ukąszeniu od razu lecą w krzaki szukać samców

o patrz jak się dobrze złożyło nie daleko mnie działkę ma stary kawaler

A nas ominęło.Zbliżało się do Łodzi i zeszło niżej na południe.Teraz wali na Kraków.Całe południe podlewa.A ja musiałam sama

Nie doczekałam się deszczu, też musiałam podlewać.

lucysia wrote:

Nie trzeba skąpić na tacę

W moim rejonie wieczorem i nocą zapowiadali opady deszczu i burze. Nie spadła nawet kropelka deszczu. Tunel był zamknięty na noc z uwagi na zagrożenie burzowe. O 4 rano pojechałem na działkę by go otworzyć. Na foli na szczęście nie było rosy.

No i solidnie napadało. Póznym wieczorem grzmoty i błyskawice których się boję. Zdążyłam zamknąć szklarnię. Byłam otworzyć o 5, ściany mokre ale krzaki suche. Temperatura 14 *. Oberwałam jeszcze kwiatostan czosnku. Dzisiaj wzruszę lekko glebę i wysadzę 2 rzut fasolki tycznej.

Czy wy w nocy nie możecie spać? Andrzej o 4 na działkę Rozalia o 5 Mnie minęło ani kropelka z nieba nie spadła

Chciałem nieśmiało zauważyć, że w procesie gotowania wody następuje rozkład kwaśnych węglanów wapnia i magnezu. W wyniku tego rozkładu tworzą się węglany. One jednak mają znikomą rozpuszczalność w wodzie . Węglan wapnia ma rozpuszczalność zaledwie 14 mg/l, co odpowiada zawartości czystego wapnia 5,6 mg/l, a rozpuszczalność węglanu magnezu to 106 mg/l ;w przeliczeniu na czysty magnez to 30,3 mg/l.

Wniosek

Przegotowanie wody a następnie sporządzenie z niej pożywki spowoduje duży niedobór wapnia. Niedobór magnezu też wystąpi ,ale nie tak wyraźnie, pod warunkiem, że przed przegotowaniem magnezu było dosyć.

U mnie odrobinę popadało ale bez szału, ani pół wanny nie zapełniło z całego dachu. Dziś pochmurno z przejaśnieniami, nawet się słońce przebiło ciepło, nad ranem 16*.

pomodoro wrote: no ciut się pochmurzyło,choć ja mam tak ZR jak podleje to,zaraz za mną deszcz pada.