Forum Ogrodnicze Oaza

Witam, ja specjalnie nie wzruszylam sie Carbonem , malo plenny , wiem ze dziewczyny chwalili Czarne serce Breda , u mnie najsmaczniejszym byl jakis ceglasoczarny, ale napis sie zgubil i ja tylko dla siebie zebralam nasionek i bardzo dobry byl
Grandma Oliver's Chocolate , tylko z nasionami tez wyszla historja , bo dziadek chcial jak najlepiej i zlozyl z calego parapetu do jednej koperty))).

Kaskawel wrote: To jest odmiana rodzinna z Kazachstanu od naszej Natalji Norisowny, aczkolwiek na FB już była historja ze to z Rosji i tak dalej, ale poprawilam sprzedawczynie nasion. Jeszcze jest czerwone serce tez od Natalji , wlasnie u mnie na zdjeciu. A to w paseczki zlote, to Long Tall Sally, bardzo plenny i dobry w smaku, ten duży na wadze, to wlaśnie ten mieszaniec ceglasty, a obok mały, to Kumato

Dziękuję Galinko. Co tu dużo mówić - piękne masz te pomidory, a ja ze wstydem przyznam, że takich odmian nie znałam. Faktycznie, to brązowe serce, którym zachwycała się Hania, wygląda bardzo atrakcyjnie, ale jednak to czerwone serducho jest dla mnie chyba najładniejsze.

Generalnie cała Twoja kolekcja na poniższym zdjęciu jest imponująca - np. ten podłużny pomidorek, albo ten żebrowany w górnym, lewym narożniku skrzynki, lub ten w paseczki - podpowiesz, co to za odmiany ?

Szczypiorek wrote:
W swoich notatkach znalazłem takie informacje o Kacprze.
"Kolor czerwony, waga 90 - 110 g.,kształt podłużny, wzrost średni 70-90 cm.,zbiór po 75 dniach."

Więcej mogą powiedzieć ci którzy go uprawiali.

Jeszcze jedno znalazłem na rosyjskich stronach zdjęcia dwóch pomidorów o podobnych nazwach





Być może to któryś z nich.

Ten Kasper, to holenderska hibryda f1 zawsze byl. Z odmian do niego podobny Koninsberg nowy, takie duze dlugie papieroski))
Aniu, podlozne serce, to Work Release Paste, a w paski to Sunrise Jass.

Gala, a to żółtopomarańczowe serduszko? Su... b... jakoś tak, nie mogę rozczytać W górnej, lewej części jest go trochę. Napisz coś o nim, proszę, wygląda ślicznie!

Z serduszkiem jest jak jest (((, sa bardzo fajne, bicolor. Najpierw zolte, potem rumieniec, potem malinowe. Ale z listy odmian nikt nie zgadl co to jest, pomieszaniec. Tez nasiona zostaly tylko dla uzytku wewnetrznego , bo nazwy nie ma . Duzo pomieszancow bylo, taki wyszedl ten rok, byl inny powazny klopot u nas, wiec juz sie nie martwilam, ze znaczki pozbierane z palikow

Black Rose wrote:
Dla mnie kwaskowy jest Chocolate Stripes, Idigo Rose i Tigerella.

Chocolate Stripes to mój ulubiony pomidor, u mnie nie jest kwaskowy. Przewagę kwasu ma Król Syberii.

Nie miałam, ale niektórzy narzekają, że Złoty Ożarowski jest kwaśny. Choć w opisie pomidora piszą, że słodki .

Ja tam na kwaśnych się nie znam, nie moje smaki. Miałam zamiar wysiać ze 3 wczesne pomidory docelowo do dużych donic i jak pogoda będzie sprzyjać trzymać w szklarni. W razie zimna do domu a tu szykuje się wyjazd na tydzień na przełomie kwietnia i maja i pewnie nic z tego nie wyjdzie, szkoda.

Dziękuję za podpowiedzi, rzeczywiście jak na razie Złoty Ożarowski mojemu eMowi smakował najbardziej, właśnie dzięki tej odrobinie kwasku (w naszym odczuciu on jest słodki z odrobinką kwasku).
Dla mnie - idealny, ale dla mojego eMa to wciąż nie to (ale rzecz jasna wysiany w kolejnym sezonie będzie, bo dostał się do naszego Top 10).
Jeśli więc ktoś jeszcze ma jakieś kwaśne pewniaki, najlepiej takie aż wykręcające twarz, to będę niezmiernie wdzięczna

pouder wrote:
To z kolei ulubiony pomidor mojego męża. Smak pomidora zależy też od gleby i ilości materii organicznej jaką ona zawiera i oczywiście od smaku próbującego.

No właśnie, u nas wszystkie są bardzo słodkie (a uprawialiśmy sporo różnych odmian), słyszałam opinie, że ponoć duże znaczenie ma skład gleby.

Cytuje

,,Kwaśne odmiany dla mnie to: Pixie, Blondcophcopfchen, Juliet F1, Jaune Flamme, Pixie i większość mikro pomidorów (z wyjątkiem Red Robin)."

Na tej stronce można sobie katalogować odmiany m.in wg smaku.

www.worldtomatosociety.com/tomato/?tomato_flavors=144&page=1

Super strona, wielkie dzięki, Błażej!

Jakby jakaś odmana ci się spodobała, to daj znać, może akurat mam w swoich zasobach nasionkowych.


Choć było już tak, że nie znalazłem jednej poszukiwanej odmiany, co mnie wnerwiło

Tyla grzebania i przeczesywania w nasionkach.