Forum Ogrodnicze Oaza

Kiwano, tak jak reszta ciepłolubów, do tej pory dni spędzało na balkonie, na noc zabieralam je do domu. Dopiero dwie noce stało na zewnątrz.
Też liczę, że w gruncie te moje biedy ogarną się i zaczną ładnie rosnąć.

To na balkonie je osłoń jeszcze, one są bardzo ciepłolubne. Jakiś czas temu wstawiłam rozsady do foliaka i go zamykałam na noc przez sarny, nie mogłam otworzyć rano i jakoś koło 14 polazłam. Ogórki, dynie - myślałam, że po nich (tylko jeden melonowy poszedł na straty ufff), arbuzy z ciepła pokurczyły liście, a kiwano? Kiwano siedziało i się cieszyło hahaha Przypuszczam, że temp ok 50 stopni. Reszta rozsad tamn była zasiana - obawiałam się, czy nasion nie zagotowało, ale całe szczęście nie. Ale to obrazuje najlepiej co lubi kiwano... A i balsamka ogórkowata tak jak kiwano - nic se nie zrobiła z tej temp.

Moje okry wysiane 8.05. oczywiście wyciągnięte jak zawsze, przesadziłam głęboko jak tylko się dało.


Będą w doniczkach jeszcze minimum dwa tygodnie.

Uff, przeczytałam cały wątek. Jestem pełna podziwi dla Waszych zapędów. Tyle tu dziwnych i nieznanych mi warzyw
Chyba jedyne warzywo niezwyczajne, które w tym roku próbuję uprawiać to rodzynek brazylijski.
Szczypiorek czosnkowy to chyba nie żadne dziwo.
Ale te kiwano, okra i mysie melony - to mnie zaskoczyły
Pewnie będę wypróbowywać stopniowo. Na wszystko trzeba miejsca, a mój malutki ogródek nie jest z gumy.
Czasem się zastanawiam, czy nie sadzić warzyw na rabatach kwiatowych ))

Ależ oczywiście że można sadzić warzywa na rabatach kwiatowych. Ja w tym roku buraki liściowe o rubinowym kolorze, będę uprawiała w kwiatowym przedogródku

Mam po raz pierwszy.
Tak wygląda start budowy drugiej kondygnacji




Zaprawdę cudne

Allium cepa var. proliferum
(Cebula piętrowa vel krocząca vel egipska)

Wygląda jak dzieło sztuki

TomekD wrote:
Też mam po raz pierwszy. Mam trzy odmiany, po dwie z każdej. Trzymam w doniczkach, co chyba nie sprzyja im zbytnio, ale nie chciałam ryzykować sadzenia, nieznanej mi cebuli, gdzieś w polach. Ja sadziłam jesienią, a ty?

Cebulki kupione wiosną, po podkiełkowaniu poszły do gruntu.
W mojej mikrouprawie mam 6 sztuk, oczywiście za gęsto, 2 odmiany ale przy podkiełkowywaniu się pomieszały.

U mnie została 1, jeszcze mąż ją skosił przypadkiem... Śmietka to jednak paskudztwo ;( A piętrowqa fajna jest.

Oj, będzie jedzenia:



Rzodkiew strączkowa.

Zefirka,

Moja podobno rzodkiewka strączkowa jakoś mało podobna do twojego cuda:



Ma 80cm wysokości, nasiona mam spoza AWN.
Zaczynam się zastanawiać czy nie dostałem nasion jakiejś krzyżówki.
Chyba że ona tak startuje ?

Moja jest nieco niższa. Rośnie na ziemi przepuszczalnej, słońce ma do 13-14, potem zacieniają ja drzewa. Nasiona kupiłam chyba na allegro (nie pamiętam, bo to było w zeszłym roku). Tak wyglądała w maju:



Możliwe, że Twoja się wybudzi. Jakby co mam zeszłoroczne nasiona, ale nie wiem, czy kiełkujące jeszcze.

Sądząc po twoim zdjęciu z 30 kwietnia:



to moje (siew 25 marca, rozsada) są młodsze / opóźnione do twoich.

Znalazłem taki pocieszający post:
aga wrote:
Ciekawostka, na kwiatach nie widziałem nikogo poza:



moja indentyfikacja: Bzyg Prążkowany

Z braku laku, popełniłem eco kratkę dla fasolnika chińskiego - przydały się bambusowe kijki. Za ładna nie jest, ale się mocno trzyma
Fasolnika mam pierwszy raz, zobaczymy co z tego wyjdzie.

Fasolnik jest fajny i zjawiskowy.
Co do smaku nie odbiega daleko od zwykłego szabelku
(tak, jestem z Pyrlandii i jestem z tego dumny - szabelek to fasolka szparagowa okrągła, szabel to fasola szparagowa ale ta płaska)
Miałem przez bodaj 2 sezony.
Na moim mikro terytorium upraw okazał się być jednak zbyt chimeryczny i mało plenny.
Przyczyną mogło być zbyt mało nasłonecznione miejsce, on chyba kocha słońce.

Nie wiem, czy w tym sezonie fasolnik zechce u mnie rosnąć
Wysiałam podkiełkowane nasionka, wyrosły dwa, jedną roślinę coś zeżarło

Rzodkiewkę strączkową w ubiegłym roku miałam po raz pierwszy. Tegoroczne, opóźnione maluchy, jeszcze trochę na nie poczekam.
Zauważyłam też kilka samosiejek. To może nie ma co bawić się w rozsady

Kiwano sobie odpuściłam. Wysiewałam dwa razy, wszystkie sadzonki padły
Wysiew okry też musiałam powtórzyć. Roślinki na razie mikre, mam wrażenie, że w ogóle nie rosną, ale żyją. Może teraz, kiedy w końcu zrobiło się cieplej ruszą.

Tegoroczny debiutant, pomidor kolczasty szykuje się do kwitnienia



Na razie roślinka niewielka. Czekam, żeby rozrósł się w wielkie krzaczysko, bo zrobiłam sobie z nich obwódkę z jednej strony warzywnika, może sarnom nie zasmakują

U mnie fasolnik rośnie, a kiełkujące nasiona śmietka pożera (śmietka kiełkówka), dlatego zwykle sieję ogórki i fasolę później. Fasolnika też robi. W tym roku wysiany w foliaku tzn sama siatka została i tam nie wleciała, bo kiełkował długo, ale jest.

Aż dziwne, że kiwano Ci padło, ono jest bezproblemowe. Mi potrafią paść pomidory, arbuzy, a kiwano se radzi. U mnie rozsady rosną w mieszance: Kronen do wysiewu/pikowania + perlit + wermikulit (tak połowa ziemia, reszta dodatków). Podlewane rzaczej niż częściej, szybko poszły do foliaka w multidoniczkach.